Darkthrone

Głupia sprawa, ale trzeba to powiedzieć: jak na razie nowego Deicide słucha mi się lepiej, niż nowego Darkthrone...

Chociaż niby wszystko się tutaj zgadza.

Przeleciało dwa razy i potwierdzam - jest dobrze. Nie tylko słychać, że leci Deicide, a nie coś innego, co nie zawsze było w wypadku płyt sygnowanych tym logiem oczywiste, ale też jest w tym (w albumie całościowo i w poszczególnych kawałkach) jakaś taka zdrowa zwięzłość, no i przebojowe to jest bard...

Andrzej Oktawa pisze: ↑
tydzień temu
Czarodziej już zapowiedział piątą część i pewnie będzie o serwisie UAZa.

Potem przyjdzie czas na My marriage & how we met story, My chidren's childhood story,, My YouTube account story i My adventure as a writer story.

Kurwa, widzę że tu się kroi druga "Saga o ludziach lodu"...

ale muzyka jazzowa na tyle różni się od powszechnie przyjętych schematów muzyki pop (nie mówiąc już nawet o cool-jazzie, be-popie, czy o zgrozo jazzie awangarodowym), że nie dziwi fakt klasyfikacji (może trochę potocznej) jazzu jako muzykę poważną. Nigdy się z taką klasyfikacją nie spotkałem i szcz...

Dlatego najlepiej nazywać muzykę zgodnie z nazwą epoki, i mówiąc np. o Bachu używać sformułowania muzyka barokowa, a o Chopinie muzyka romantyczna itd. Tak trudno? :D No, określenie zbiorcze na to wszystko jednak się przydaje. Plus raczej mało kto ma takie rozeznanie, żeby usłyszawszy wycinek jakie...

Program wieczoru może wprawdzie jeszcze ulec zmianom, ale na razie jest następujący:

No, ale w tym swoim drugim kwintecie to przynajmniej Davis raz, że w ogóle zebrał tę ekipę, a dwa, że przez cały czas był jednak powiedzmy dyrektorem artystycznym, tymczasem "Aurę" to całościowo ten Duńczyk wymyślił i wyreżyserował.

Hajasz pisze: ↑
2 tyg. temu
Nie znam nikogo, kto by wykładał na coś swoje pieniądze i nie chciał ich potem odzyskać.

Serio nie znasz nikogo kto pije wódkę?

Aura bdb, chociaż to w sumie powinno być podpisane jako płyta tego Duńczyka, bo Davis to tam głównie robił za inspirację i trochę pograł gościnnie

Kurde, okładka jakby sugerowałaby powrót do zimnoblackmetalowych początków. Fajnie by było, jakby to pykło :) Aha: "We Are, We Remain…" to 32-minutowy mini album stanowiący mocną reintrodukcję North. Zawierający mieszankę zupełnie nowych utworów, ponownie nagranego klasyka “Hymn to Winter” (z debiut...

Nie znam, na pierwszy rzut ucha brzmi b.ciekawie, będzie badane, dzięki

Mnie tak naprawdę wchodzi późny Davis, ten z lat 80, z Marcusem Millerem. Ja właśnie o d tego zacząłem, kolega mnie zapoznał nagrywając mi kasetę, którą mam zresztą do dziś, gdzie na jednej stronie było (niecałe) You're Under Arrest a na drugiej (też niecała) Aura . Tak bardzo kojarzyłem przez to z...

A chciałbyś być tym gościem, który powie Ice-T, że płyta z jego gościnką wypada z zestawu?

Nie no, bardzo fajnie. Zarówno sam Martin, jak i okres z jego udziałem zawsze byli w historii BS jakoś pokrzywdzeni...

No, określanie muzyki poważnej wszystkich epok mianem klasycznej jest przyjęte i dość powszechne nawet na portalach muzycznych powiedzmy "branżowych".

Zajebiście, wreszcie sobie kupię

Torreador pisze: ↑
miesiąc temu
Power metalowy Nocturnal Rites zakurwiło riff od Megadeth?

No nie bardzo, tam tylko początek (pierwszy takt) jest podobny, choć też nie identyczny, a on jest akurat gatunkowo typowy.

https://soundrive.eu/pl/article/5516/sacrofuck-nie-chcemy-grac-bezpiecznego-death-metalu?fbclid=IwAR3pK5_LWsxhDUKkiNH6b_tCAlRzvUfeU8FBJU92abBrPF9z6RZMrlVG6e8 Chętnie wznowiłbym "Skraj świadomości" z 2013 roku, ale to wymagałoby nagrania go od nowa. Te numery pasowałyby do tego, co robimy obecnie, a...

A mnie akurat ten albumik wpadł w ucho jakoś, znacznie lepszy od Dickinsona. Lekkie to jest, bo takie są ostatnio płyty Blejza, brzmieniowo troszkę plastikowe, ale za to jest spójność, energia i całkiem sporo emocji w głosie wokalisty, który pod tym konkretnym kątem był w IM najlepszy.

Wypowiadam się dopiero teraz, bo z jakiegoś powodu dopiero wczoraj stałem się posiadaczem płyty, więc wcześniej było mi głupio, napiszę zaś krótko: rozkurw. Po immersyjnym (z książeczką w łapie, śledząc teksty i nie rozpraszając się czymkolwiek innym) odsłuchu tego albumu miałem ochotę umyć twarz i ...

Wędrowycz pisze: ↑
miesiąc temu
mam przeświadczenie, że pierwsze tremolowane riffy były również u Hendrixa i potem u Black Sabbath

W riffach takiego przypadku u nich nie kojarzę, ale myślę, że tremolo w muzyce rockowej pojawiało się najpierw nie w riffach, tylko raczej w solówkach.

W takiej chwili można tylko zatęsknić za latami 90-tymi bo większość z was w konfrontacji po prostu dostałaby w pysk i ewentualnie poproszono by aby słuchać innej muzy. Zawsze to miło poczytać, jak ktoś wspomina coś w sposób sugerujący, jakby miał grubo ponad 50 lat, ale z mentalem, jakby miał góra...

Nie porównuję muzyki, tylko podejście do grania koncertu na bani. No, ale jednak najebany wokal bandu wychwalającego śmierć i anarchię i najebany wokal kapeli prospołecznej i propaństwowej, której lider głosi w wywiadach konieczność zachowywania bojowej formy i stronienia od używek, to są dwie różn...

A ta koślawość dodaje uroku, bo całość posiada taki necro klimat. Wokale Deada to coś pięknego, miał gość możliwości, nie ma co. Wszystko się tu zgadza, jakbym miał komuś tłumaczyć, o co chodzi z tym "trve" w black metalu to bym mu pokazał i objaśnił ten album, bo na LIL wszystko jest pod tym kątem...

Hajasz pisze: ↑
miesiąc temu
i wystarczy taki Live In Leipzig, który chociaż nie materiał studyjny to jest lepsze od płyt Burzum

Byłby, ze względu na różne rzeczy, ale nie jest, ze względu na fakt, że płyty Burzum są sprzedawane z nagraną na nich lepszą muzyką.

O widzisz, u mnie to samo. Drugim zespołem, który katowany jest non stop jest oczywiście moje ulubione Mayhem, będące w mojej absolutnej czołówce od wielu wielu lat. Podobnie jak stare materiały Burzum to mi się nigdy nie nudzi. O, to ja jestem takim typem typa, że natural born burzum team najwyraź...

No to ten tego, skąd wzięła się popularność tremolo w metalu? W metalu w dobrym tonie jest prucie przed siebie i gra się go głównie na przesterowanych gitarach, a jak będziesz próbować naprawdę szybko pruć przed siebie na przesterowanej gitarze, to szybko zorientujesz się, że tremolo jest najbardzi...

Właśnie ustaliłem po raz kolejny (w sensie, że nie po raz pierwszy w życiu mi się to przydarza), że Hvis Lyset Tar Oss to najlepszy album w historii norweskiego black metalu.

A gdzie Pesteczki??!! Tutaj :) https://i.imgur.com/hZocUoE.jpeg Morok nie w temacie, ale ten zestaw już nie pod tym kątem ustawiałem ;) Też zrobiłem swoje zestawienie z posiadanych na półce. Szczerze zazdraszczam tego spliciora Ohtar i Dark Fury, zajebiste te kawałki tam dali jedni i drudzy, pluję ...

Kurwa mać, tak sobie wczoraj robiłem małe przemeblowanko, to i tamto powyciągałem, no i wyszło mi, że nawet jak jestem tym, jak mówi Titelitury, liberalnym lewakiem, to chyba z tych chujowych lewaków...

Poza tym nie rozumiem; co cię tak dupa boli że ludzi to inspiruje? Rozumiem jak siedzi się w gatunku i naprawdę ma się wysyp projektów inspirowanych jedną rzeczą, ale mam wrażenie że polska scena bardziej cierpi na bandy mgłopodobne niż burzumopodobne. Ta pretensja o inspiracje jest w tym kontekści...

Derelict pisze: ↑
2 mies. temu
W muzyce varga nie ma tremolo.

OK, czyli po prostu jesteś głuchy

Dark Fury dla odmiany bez zawodu. To jest takie passerati black metalu. Zawsze wiesz, że będzie miało konkretną jakość i cię nie zawiedzie, podobnie jak volkswagen Passat. Nie do zdarcia. Naziole nagrają sobie po prostu album, a to i tak lepsze od reszty. Ten jest bardzo... Stonowany. Spokojny. Nie...

kurz pisze: ↑
2 mies. temu
jego kompozycje były chujowe

Kompozycje to akurat miał zajebiste, chyba najlepsze w całym ówczesnym black metalu.

Rozsądny facet.

javad pisze: ↑
3 mies. temu
Te jego stare filmy z YT idzie gdzieś zobaczyc?

Jest tego trochę na BitChute

https://www.bitchute.com/search/?query= ... o&sort=new

Ale że taka chrystianofilia się niektórym włącza w wieku średnim, jakieś takie rozmiękczenie moralne... niechybnie: za dużo jasełkowego black metalu.

Zaangażowany przynajmniej nie wypada pokracznie. Myślę, że względy estetyczne, jak przywołana pokraczność, nie powinny przeważać nad etycznymi, a na tym polu, według mnie, poważnie traktowany katolicyzm jest propozycją bardzo niebezpieczną, za to właśnie ten jasełkowy, powierzchowny, jest bardzo fa...

TITELITURY pisze: ↑
3 mies. temu
Jasełkowy satanizm jest tym samym, czym jasełkowy katolicyzm.

Cóż, lepszy jasełkowy, niż zaangażowany, prawda?

Mnie się też album bardzo podoba, ale co do tego cara mam wątpliwości, bo fajnie jest to usłyszeć, ale muzycznie nic się tam nie dzieje, więc podejrzewam, że z czasem, gdy przestanie działać efekt zaintrygowania, może to być utwór, przed którym będzie się dla mnie kończyła płyta...

yog pisze: ↑
3 mies. temu
Hity Judas Priest i Maidenów są o ludziach, a Princess of the Night jest o pociągu

Chciałem zripostować, że o samolotach też mają, ale to chyba nie byłaby najbardziej punktująca riposta.

Ale motocykliści, policjanci i rycerze to już ludzie przecież, chociaż nie wiem, ilu rycerzy ogląda youtube.

TITELITURY pisze: ↑
3 mies. temu
bowiem kapel wycinał zajebistą muzykę, ale też przecież nie mógł innej

Kurde, jakie to prawdziwe i jaką to zdanie ma melodię.

A kapel serio brzmi jakby był przez dziejową konieczność skazany na zajebistość.

Perun82 pisze: ↑
3 mies. temu
Dobrze gra na kuchni, Mistrz , ale po co tak ta perka wysunieta .

Wydaje mi się, że pierwsza cześć tego zdania odpowiada na pytanie zadane w drugiej

O, to ja też się zgodzę z przedmówcami, a co. Jedna z płyt roku 2023 z BM, może i najlepsza, a na pewno najlepsze Kaevum. I faktycznie wokale robią tu bardzo dużo i dobrze.

bo sztuka nie wynika z boskiego objawienia, jak może wierzyli średniowieczni, ale wyłącznie zależna jest od jej autora, jego przeżyć i przemyśleń Od jakichś tam konkretnych przeżyć i przemyśleń, w danym czasie i okolicznościach. Gdybym zatem zmienił zdanie na temat twórczości Varga na bazie jego po...

W sumie u nich sporo przejawów takiego czarnego humoru rozsianych można znaleźć

Dark Fury okładkami nowego najwyraźniej albumu przebija tę z immanentnie wrogim kulturowo elementem południowym: https://i.imgur.com/01OFb1I.jpg https://www.trueunderground.cba.pl/metalshop/pl/lower-silesian-stronghold/3045-dark-fury-shoot-to-kill-cd.html https://i.imgur.com/0RbS9Cb.jpg https://www....

Kapela z gatunku "nic-specjalnego-ale-posłuchać-można-i-to-nawet-z-przyjemnością". Faktycznie brzmi to bardzo OK, kompetentnie i w sumie nawet te makijaże pasują do konceptu bazującego najwyraźniej na twórczości Alfreda Bestera. Od razu skojarzyłem tak nazwę "Vorga" i byłem ciekaw, czy to nie przypa...

To co na nich grali darkthrona? Fajne, ale startu nie mają do właściwego DsO.

https://youtu.be/2BT92vfE8qQ O skurwysyny... A little over five years ago, Deathspell Omega returned from Brittany after recording The Furnaces of Palingenesia. Afterwards, the band started rehearsing to prepare for a series of concerts. Line-up complications eventually doomed the attempt at perform...