Bilety już mamy z połowicą, także zawitamy. Czekam na kolejne ogłoszenia, w zeszłym roku, gdzie nie byłem, miałem zapisane ze 30 zespołów do obczajenia. Jak już jadę to może być ze 20.
Obejrzałem z połowicą na tym ejczbioł goł po raz drugi, i podtrzymuję to co powiedziałem znajomemu w pracy: do Wiedźmina podchodzę podobnie, znam oryginał, bardziej jestem ciekaw cudzej wizji na ten temat; oczekuję sztampowej rozrywki. Z dziewczyną liczyliśmy koszulki w zespoły w filmie. Dalej uważa...
A teledysk to już w ogóle strata czasu. Przez te 6,5 minuty mógłbym spokojnie zjarać papieroska i mieć mniej wyrzutów sumienia z tytułu nicnierobienia. Z drugiej strony finał przebija całą marność standardowego klipu metalowego, synchronizacja twarzy i westchnięcia Sonneilona nasunęła mi hipotezę że...
To jest dla mnie to samo co czepianie się, że metalowcy dziś nie podpalają kościołów i nie zabijają się nawzajem. Szanuję o wiele bardziej ich otwarte podejście do fanów (do tego połączone z najwyższym profesjonalizmem) niż napierdolonych grajków albo jebanych gburów. https://i.imgur.com/GsBVHOM.jpg
Na wieść o upadku trasy Legend Metalu i wielkiej konkurencji dla tradycyjnego, grudniowego występu Ejsidów w lubelskim Graffiti aż się cierpko uśmiechnąłem, choć sam bym się przeszedł na taki secik Vadera. Ciekawi mnie czy wyniki przedsprzedaży biletów były słabe, czy się Pjoter pokurwiał ze wszystk...
Znajomy ostatnio mi powiedział, że dostał bana na profilu Nergala. Kiedy to nasz wielki polak, muzyk, wokalista i apostata udostępnił jakieś nagranie sióstr Godlewskich, znajomy skomentował to tymi słowy: dalej lepsze od Behemotha
Pierwsze przesłuchanie i ja jestem na tak, perka, owszem, brzmi nienajlepiej, ale jestem w stanie przymknąć na to ucho. Nie wiem na ile to dobry trop, ale kojarzy mi się ten materiał z Ljosazabojstwa, zwłaszcza Starażytnimi Lichami.
Jestem naprawdę ciekaw jak ten zespół by się rozwinął, gdy Gold nie odszedł tak wcześnie. Bardzo lubię, ale dawkuję ostrożnie, nie więcej niż jedno odtworzenie albumu na raz. Po większej ilości dostaję niestrawności od ilości melancholii.
Gitarowe granie rodem z MTV, potem slipknoty, nirvany, kaziki na żywo i kulty, następnie Metallica i thrash. Niemniej w metal poszedłem dopiero po odkryciu Slayera, inaczej pewnie wróciłbym do polskich rapsów, żeby łatwiej zaruchać.
Zajebiste bandy z Rosji: Ария - heavy Hieronymus Bosh - progressive death Scald - epic doom Ja bym dodał jeszcze Il, parający się doomem/sludgem, ale nie ten temat, kiedyś założę temat. Również zauważyłem że za Bugiem Batushka jest dośc popularna. Na koncertach w Irlandii w koszulkach Bartushki cho...
ech, a ja dopiero 24.09 na Airbourne się wybieram w Gdyni. Tym razem zabiorę ciuchy na przebranie, bo pewnie znowu będę cała mokra od alkoholu. :D Jakoś w 2017 byłam na nich, też w Gdyni. Było mega, nie mogę się doczekać ich kolejnego koncertu. :D Jak sobie przypomnę występ Airbourne na uctoku w 20...
Choć lubię In Absence Of Truth i Wawering Radiant, to jednak bardziej cenię sobie trzy pierwsze płyty, i świetne, ciężkie, mocno post-hardcorowo/sludgowe początki - demo 1998 i trzy kolejne epki. Zgadam się. Jest też świetne demo Unionsuit z 1996, ale to dla fanów bardziej hc punkowego grania. Widz...
Ostatnio słucham Młodego Dzbana i muszę przyznać, że to pierwszorzędne bragga, takie podejście do rapu podoba mi się ogromnie. Czuję w tym trochę kontynuację stylu Ostrego z czasów "Masz to jak w banku" (po którym to albumie zresztą się skończył).
Bardzo lubię ten zespół, ze wskazaniem na Murder's Concept; po prawdzie długo nie mogłem rozgryźć Genocide, ale ostatnio wróciłem do tej płyty i zapowiadają się częstsze powroty. Żal tego hordu, to było coś.
Swoją fazę na Toola przeszedłem jak miałem z 17 lat i skatowałem tego tyle, że już mi się nie chce niemal nigdy wracać. Tak było. Tak samo mam z Pink Floyd; im starszy jestem, tym prostszych bodźców poszukuję. Jak mam ochotę na progresywny rock, włączam sobie SBB i nie muszę przy okazji rozwiązywać...
Moim zdaniem to chujowa kapela, która nie ma niczego do powiedzenia. Dresy lepione guwnem i pióropusze jakieś. Mogliby udawać Soulfly tam, gdzie Cavalera nie ma siły zagrać.
Tę płytkę Feldgrau z Agonii nawet kupiłem, bo była za 2 jewro, a chciałem czymś dopchać paczkę za takie same koszty przesyłki. Jest to bardzo przeciętny materiał, nie broni się niczym. Z projektów pobocznych Andżelkorps najbardziej ostatnimi czasy katuję Kerasphorus, przepiękny napierdol to jest.
Katuję w sumie od kilku dni Betrayer, razem z kilkoma innymi szlagierami thrashowymi, wyśmienicie sprawdzają się w drodze do pracy. Oj, bardzo nie doceniałem Ekstremalnej Agresji za młodu.
Czekałem co prawda dwa tygodnie aż się wzięli w garść i wysłali, ale przyszło w trzy dni, a wkładki i flyersy prezentują się wyśmienicie, świetne wydane 15 jewro. Gramofonik kiepski, ale kiedyś dorobię się lepszego.
Jak @yog zachęci, to nie ma chuja we wsi. Dalej nie rozumiem fenomenu Blindead, mimo mej miłości do wszelakich sladży oraz czczenia i Kirka Windsteina, i Aarona Turnera.
Dzisiaj ogłoszono występy Lucifer, Red Scalp, Imperatora oraz The Dog. https://www.facebook.com/events/2267238283552530/permalink/2301268870149471/?ref=1&action_history=null&__xts__%5B0%5D=68.ARAG8ipfyQNWgnEefob7URKns0tzOPPWa2zXozf7-Kx8Wh2MogfQSoZUal31IXhQbr-fnbglUnKo8ZrTKSPXooWgGnBZkumfdYEOe-3p8HEY...
Bardzo lubię ten zespół, ale ostatnio nie słucham zbyt często. Katowałem ich muzykę dobrych kilka lat temu, jeszcze na studiach. Na żywo jest to rozpierdol i niesamowity żywioł, widziałem ich niegdyś na Goat Horns w graffiti. Powiedziałbym, że etykieta grindcore'a złazi z nich, jak z butelki piwa ch...