Pyszny był ten wczorajszy koncert. Electricwizardowanko na pełnej. Było pobujane, pomachane i powznoszone. Zajebiście, że w końcu zobaczyłem ich nie w roli supportu, a głównego dania. Reptile sun!
https://i.imgur.com/WAoymVL.jpeg Ostatnio jak sobie słuchałem Goatsnake, to pomyślałem, że forum umiera, skoro nie ma tak zacnego kapela w bazie danych. Ale oczywiście odwróciłem wzrok i nic z tym nie zrobiłem. Dzisiaj ta sytuacja się powtórzyła, lecz tym razem zareagowałem. Pyszny, ciężki, bluesow...
Spędziłem dziś trochę czasu w furze i natenczas słuchałem nowej płyty Furze. Kuchnia jego mać, podoba mi się ten album. Z jednej strony nie jest to nic nowego w stylówce projektu, a z drugiej te kawałki bardzo fajnie płyną, jadą i łomoczą. Fajnie wyczuł zrównoważenie swojego charakterystycznego blac...
Ja na pewno mogę powiedzieć, że słychać różnicę. Nie tyle wynikającą z jakości och uch puf puf puf mam winyla jestem lepszy, ale z dynamiki. Kiedyś myślałem, że to takie pierdolenie, ale jak się okazało, że trzeba przy winylowanku bardziej podkręcić pokrętło głośności i dzięki temu nie słychać wszys...
No ja od długiego czasu powtarzam i polecam, że ostatnia płyta to jakieś pięć kroków naprzód, w stosunku do wcześniejszych. Zdecydowanie najlepszy materiał kapeli.
Jakoś tak od Voivodowanka mi się zachciało, bo w sumie to od Kanadyjczyków jest tu czerpane bardzo sporo, więc słucham sobie tego długograja, którego zwykle włączam, gdy mam ochotę na Aura Noir a niekoniecznie chcę, żeby znowu był to Deep Tracts of Hell . Chodzi dokładnie o Hades Rise . Nie jest tak...
Widziałem Inquisition na dużej scenie, widziałem Inquisition na festiwalu, ale Inquisition w małym klubie to je to! Nie ma lepiej. Wyśmienity gig, kozacki dźwięk (w ogóle nie czuło się braku drugiej gitary, gdyby każdy zespół miał takie umiejętności i brzmienie, to by wszyscy mogli grać w dwie osoby...
Bardzo ładne wrzutki, Krypts oczywiście najlepszy, Beherit jeden z najlepszych, bo praktycznie na równi stawiam EDS i Engram. Temple Nightside wiadomo, sztos. Muszę wymienić u siebie nośnik
Słucham sobie ostatnio sporo Voivod. W sumie to był zespół, który zawsze siedział u mnie w szufladce "szanuję, ale nie słucham" łamane przez "męczące granie, do budy" ;) Jako, że od paru lat zdecydowanie więcej napierdalam klasycznych rzeczy z heavy/doomu/thrashu a nawet otworzyła mi się głowa na ni...
Słucham sobie ostatnio sporo Sabbat. Tym razem celowo pominąłem najlepszą płytę, czyli Karismę , a także drugą z najlepszych, czyli The Dwelling . Na rozgrzewkę poleciały na początku tygodnia pierwsze cztery albumy, ze szczególnym uwzględnieniem tych, które podobały mi się zawsze trochę mniej ( Evok...
Ja kilka razy próbowałem i niestety, nie leży mi ten nowy album. Poprzednie podobały mi się dużo bardziej, zwłaszcza z tych z okresu bardziej "mrocznego". A inna sprawa, że dużo chętniej wracam ostatnio do dzikszych, choć także mrocznych, początków.
Co jest bardziej demonicznego w falsecie, niż w charczeniu? EDIT: Zapytałbym od razu też o ten "mroczny heavy" oraz wcześniejsze "wysmakowane melodie", ale obawiam się, że odpowiedź będzie tym, czego się spodziewam, czyli manifestacją subiektywnych odczuć. Ergo - podoba mi się, więc zajebiste i kult...
Przy czym Melissa to 100% black metal, przy okazji znakomity technicznie, wysmakowany melodycznie i dynamiczny. Różnice z kolejnymi płytami wynikające z warsztatu muzyków są znikome, to nie jest przepaść jak między np. prostackim Encoffination i choćby po prostu przyzwoitym Dismember. A od Don't Br...
Pewnie po to samo, po co słuchać dwóch pierwszych MF - można sobie dopowiadać coś o złej aurze i szatanach bardziej szatanowych, niż na ITS i zaciskać piąstki, kiedy ktoś mądrzejszy pokazuje i objaśnia
Nikt nie napisał, że In The Shadows jest lepsza z powodu bycia ładniejszą czy bardziej dojrzałą, ale widzę wszedł klasyczny syndrom oblężonej twierdzy wraz z równie klasycznym zaklinaniem rzeczywistości.
Nawet Hajaszowi zdarza się napisać prawdę. Proste, że In the Shadows to najlepszy Mercyful Fate, ale do takich wniosków to się dochodzi po latach pilnego słuchania metalu. Wtedy już nie ma żadnych wątpliwości.
Nabytki z gigu. Przedpremierowy nowy Dioklecjan oraz wygrzebane z piwnicy i nabyte dzięki znajomościom w szeroko pojętym podziemiu najlepsze Bestial Raids.
Udałem się wczoraj na recital w Warszawie. Śpiewaliśmy piosenki i piliśmy herbatę. Podawaliśmy sobie dłonie i uśmiechaliśmy się do siebie. Nie no, żartuję, było dosko. Altars Ablaze supportujące wieczór to był taki black metal z BMP, jakich 8273747 na świecie, totalnie niezapamiętywalny i nudny. Bes...
Grali w Byczynie dla 30 osób pod sceną i grali też na SDL dla trochę większej liczby. Obydwa oglądałem, obydwa bardzo dobre. Niby kopia, a jednak nie do końca. Wokalista jak najbardziej potrafi dać z siebie to samo na żywo.
Był taki zespół w mieście z Lamusem, który nie był w stanie w ciągu kilku miesięcy odłożyć w trzech chłopa 6000 zł żeby wydać płytę i dlatego prosił o to fanów, zasłaniając się wydatkami na życie i alimenty. Więc wiecie, z tym wolontariatem to nie takie hop siup!
Kupiłeś? Grałem przedpremierowo w ramach klubu. Fajna zabawa się szykuje. Bardzo zazdroszczę. Sam będziesz malował? Wrzuć w osobnym wątku. Udanej zabawy! Dzięki, dziękuję! Zamówiłem sobie jak tylko ogłosili w pledge'u. Miało być, co prawda w grudniu, ale kto by się trzepał o jedyne cztery miesiące ...
Pewka, że zajebioza. Najlepszy Oktawian August i tyle! Co do nowej płyty, to w sumie bym przytulił placuszka, ale ostatni album był bardzo słaby jak na nich, to chyba raczej będę celował w jakąś bluzę, bo mi w aktualnym rozmiarze brakuje :) A album to jak posłucham. Bardziej liczyłem, że może przywi...
Całego nowego albumu nie słyszałem jeszcze, jedynie te dwa promujące go kawałki, tytułowy i Nie Pamiętam Siebie . Słyszałem za to sporą jego część wczoraj na żywo i muszę przyznać, że na koncercie bardzo się to broni. Ania Tru świetnie wypada, identycznie, a nawet momentami lepiej niż studyjnie. Naw...
Oryginalna okładka Lamentations to znacznie większy stos niż ten generyczny AI-obrazek: https://i.imgur.com/mnqV20Z.png Oczywiście, dlatego specjalnie zakupiłem sobie późniejszą wersję winylową, na której jest oryginalny obrazek. Za te wszystkie wcześniejsze koszmarki rodem z jakiegoś League of Leg...
Winds from the black mountain rend and tear Sepulchral thanes, so much walking dust Icelocked the nexus, an empire awaits Axiom abhorent, protean triumvirate [/i] https://i.imgur.com/AscI15N.jpeg Cieszcie się razem ze mną! Pierwsze wydanie na białuchu, rocznik 2000 kupione za połowę tego, co można ...
Jeden z dwóch najlepszych YOBów (pierwsze wydanie z 2012).
Jeden z dwóch najlepszych Solstice (pierwsze wydanie z 2000).
Jeden z wielu najlepszych Doombringerów, czyli bdb EPka.
Znam tylko debiut, lubię mocno, to bardzo sympatyczny us power/thrash. Samą kapelę będzie można ujrzeć jesienią podczas Keep It True Rising, i generalnie są jednym z powodów, dla których planuję się tam wybrać.
Nie ma wątku, nie ma gdzie się rozpisać, zatem wklejam tutaj, żeby nie zaginęło w odmętach shouta. Moje odkrycie z wczoraj. Pan Paweł (ale nie Jumper, tylko Łańcuch) i Pan z Katedry. https://open.spotify.com/album/3RiVhEahikRRBWkgdBTm2U?si=AKbLWnN2Q3CF5aRMehkICQ Pana Pawła ogólnie znałem, kiedyś tam...
Zazdroszczę zobaczenia na żywo. Ja za każdym jednym razem, kiedy grali w Polsce byłem na wyjeździe gdzieś tam, czego nie dało się pogodzić z gigiem. No ale tuszę, że w końcu się uda.
No i Chmury czy ogólnie mały, ciasny klubik również wydaje mi się najlepszy pod ich ceremonię.
No i co, nikt nie słuchał, nikomu się nie podoba? Ja sobie wczoraj zrobiłem przypominajkę z debiutu i z najlepszej, trzeciej płyty, czyli Feretri i było to bardzo dobre kilkadziesiąt minut. Occult horror doom; nie stoner, nie death, tylko 100% doom metalu w doom metalu, do tego w mocno włoskim stylu...