Z tym się zgodzę (no, jeszcze piny i naszywki na kurtkę). Ilekroć widzę kąpielówki Possessed czy inne zasłony prysznicowe zespołów, które stanowią legendę muzyki, mieszają się we mnie uczucia zażenowania i rozbawienia.
No mnie o Hardrockera chodzi właśnie jak pewnie doskonale wiesz.
A szkoda, toż prawdziwa sztuka jest wtedy, gdy coś się wyraźnie wybija ze średniej!deathwhore pisze: ↑4 lata temuKiczowata? Do pewnego stopnia owszem, natomiast kicz jest immanentną cechą gatunku i nie mam wrażenia, żeby pod tym względem mocno się wybijała ze średniej.