Nagranie płyty, to chyba większe koszta, niż 6000 cebulionów? No chyba, że jaki raw blek metal nagrywany na starym Kasprzaku. Jak zwrócą się koszty nagrania, to już jest w Polin sukces. Nawet płyty z chujowym rapem na autotune się już średnio sprzedają. Poza Zenkiem i Bajmem, to chyba niewielu ma ha...