Awatar użytkownika
Epoxx
Tormentor
Posty: 818
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Bydgoszcz

The Spirit Cabinet

Epoxx 7 lata temu

Obrazek
Panowie z Holandii grają okultystyczny heavy metal, a na koncie mają jednego pełniaka z 2015 roku, Hystero Epileptic Possessed.

Od siebie dodam, że na wokalu jest nie kto inny, jak Snake z Urfaust.

Skład:
Erich Vilsmeier - Bass (2014-present) Cirith Gorgor, ex-Grimm, Lux Haeretica, ex-Zwartketterij, ex-Walpurgisnacht
Cromwell Fleedwood - Drums (2014-present) Hooded Priest, Sator Malus
Johnny Hällström - Guitars (2014-present) Zwartketterij, ex-Gauhaert, ex-Hooded Priest, ex-Grimm
Snake McRuffkin - Vocals (2014-present) Urfaust, ex-Gauhaert, Meth Assassin, ex-Zwartketterij, ex-Grimm

Dyskografia:
2015 - Hystero Epileptic Possessed
2020 - Bloodlines



MA: https://www.metal-archives.com/bands/Th ... 3540400022
BC: https://thespiritcabinet.bandcamp.com/music
if you can find it on the internet, it's not underground.

Tagi:
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4314
Rejestracja: 7 lata temu

DiabelskiDom 4 lata temu

Nowy album do odsłuchu w całości:



Tym razem nieśmiało spoglądają wręcz w kierunku black metalu. Oczywiście heavy/doom pozostaje trzonem muzyki, jednak słychać inne domieszki. W sumie dobra okazja żeby przypomnieć sobie jak żarł debiut.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4314
Rejestracja: 7 lata temu

DiabelskiDom 4 lata temu

No więc tak: nówkę mam już na tyle ogarniętą, że mogę coś niecoś napisać w stosownym wątku. Bardzo dobry album, pod względem poziomu nie odstający od poprzednika. Tak jak pisałem wyżej - pojawiło się jeszcze więcej blackmetalowych motywów, ale oczywiście ciągle są one marginalne. Jak na Hystero Epileptic Possessed były ze dwa, to tu są ze trzy, na tej zasadzie to działa :D Także wokalnie pan Snake trochę częściej odlatuje we wrzaski, ale też jego główny, czysty wokal ma mniej punktów wspólnych z manierą znaną z Urfaust, co zresztą jest plusem, bo jakkolwiek na debiucie fajnie było momentami sobie pomyśleć "o, tak brzmiałby Urfaust grający doomowy heavy metal", tak druga płyta na tej samej zasadzie mogłaby trochę nużyć.

Numery napisane są zajebiście. Szlachetnie i chwytliwie w duchu najlepszych tradycji tradycyjnego doomu rozpędzanego do heavymetalowych temp z okazjonalnym blaścikiem. Pierwsza płyta miała kilka ultraprzebojowych przebojów w rodzaju The Spirit Cabinet czy Ramakrishna, których w takiej formie na Bloodlines brak, jednak tegoroczny album posiada najlepszy numer jaki wyszedł spod piór zespołu, mianowicie The Celestial Intelligencer. Oczywiście sobie to wkręcam, ale widząc ten tytuł mam od razu w głowie wizerunek Gwiezdnego Emisariusza oraz Ebrietas ze świetnej gry Bloodborne, także z powodu cech/tła fabularnego tychże bossów.

Świetny materiał, zdecydowanie wart rekomendacji.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17717
Rejestracja: 7 lata temu

yog 4 lata temu

Bardzo fajna, albo i zajebista jest ta nowa płyta, a wokal to w ogóle piękny. Klimat to taki heavymetalowany Master's Hammer z wiadomymi wpływami piwnicznego pijaństwa Urfaust. Debiutancki Hystero Epileptic Possessed parę razy posłuchałem, bo bardzo mnie do tego @Epoxx zachęcał wielokrotnie, ale jakoś poszło w kąt i nie udało się wrócić, niezbyt cokolwiek pamiętam, a przynajmniej tak mi się wydaje. Tutaj na Bloodlines z kolei dużo bardzo przebojowych zaśpiewów gościa, który - zdawałoby się - śpiewać nie powinien. A pięknie śpiewa. Przyznam jednak, że w pierwszym zetknięciu mi się ten jego śpiew jakiś powermetalowy wydał i generalnie śmieszny strasznie. Bo jest śmieszny, i do tego super. Warto jeszcze wspomnieć o szczypcie takiego candlemassowego doomu w tym wszystkim.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4314
Rejestracja: 7 lata temu

DiabelskiDom 3 dni temu

Skoro kupiłem i się pochwaliłem, to i napiszę kilka słów. Jak tam po tych 4-5 latach? Ano, ciągle uber sztosowo, co tu kryć?

Obrazek

Może tylko trochę te kilka lat częstszego niż zwykle słuchania heavy/doom sprawiło, że nieco bardziej doceniam Bloodlines? Ogólnie chyba nadal bardziej podoba mi się debiut, ale ta różnica jest jeszcze mniejsza niż kiedyś :)

Otwarcia to obie mają jedne z lepszych. The Black Lodge i Devil in the Details to jedne z najlepszych numerów kapeli. Na jedynce mamy trochę więcej takiej maksymalnej, refrenowo-śpiewanej chwytliwości, na dwójce więcej dostojnych, szalchetnych doomowanek. Co jest dość zabawne, biorąc pod uwagę, że Snake'owi na Hystero Epileptic Possessed dali ciut więcej wolnej ręki i gość momentami to leci z wokalem lepiej niż w Urfaust. Na Bloodlines już się chyba ciut bardziej pilnuje, chociaż paradoksalnie więcej tam blackowych wrzasków.

Obydwie płyty w opór dojebane, nie ma to tamto.
Panzer Division Nightwish

Wróć do „Heavy / Speed / Power Metal”