Dokładnie. Trumpowi udało się zaktywizować dosyć dużą część społeczeństwa amerykańskiego, więc następny kandydat Republikanów na pewno będzie bardzo podobny do niego, choć może trochę bardziej umiarkowany. Raczej nie będą chcieli zmarnować takiego ''potencjału'' jaki wypracowali Trump i jego ludzie. Teoretycznie Trump może wrócić do polityki za 4 lata i znowu ubiegać się o fotel prezydenta, ale to chyba jest mało prawdopodobne. W takim systemie dwupartyjnym zasada dzieł i rządź jest bardzo prosta do zastosowania. Tym bardziej, że obie partie amerykańskie mają obecnie bardzo zaktywizowane elektoraty. Prawie jakby to była wojna secesyjna...Nekroskop pisze: ↑3 lata temuZwał jak zwał, a wygrana Trumpa to nie tylko efekt knucia, ale też tego, że duża część społeczeństwa ma dosyć - Trump zagospodarował ten gniew. Pamiętam jak jeszcze przed wyborami 2016 nawet liberalni komentatorzy mówili, że nie wiedzą, na kogo zagłosować, bo nie chcą głosować na Trumpa, ale jeszcze bardziej nie chcą głosować na Hillary.
Ja właściwie to też nie wiem, bo żyjemy w czasach totalnej dezinformacji i nie można już ufać prawie niczemu, co się czyta. IMO 90% (plus/minus) informacji, które można znaleźć w internecie, to informacje do pewnego stopnia zniekształcone. Padło wcześniej stwierdzenie, że inteligentny człowiek nie powinien dać się zmanipulować, ale przecież nie sposób tego chaosu informacyjnego ogarnąć, nie mówiąc już o weryfikacji. Zawsze mnie rozczula, kiedy ktoś posądza rozmówcę o bycie zmanipulowanym np. przez lewactwo, a potem wkleja linki do jakichś "mediów patriotycznych", które w tym samym gównie ręce brudzą.
Dokładnie. Już naprawdę bardzo trudno się połapać w tej polityce, bo wszędzie jest pełno dezinformacji. Jedni straszą ''faszystami'', a inni ''lewakami''. Jedna i druga strona widzą tylko swoich, a cała reszta to ''zdrajcy''. Takie czasy poprawności politycznej i dezinformacji... Swoją drogą tak skrajna polaryzacja wydaje się być bardzo niebezpieczna...Nekroskop pisze: ↑3 lata temu Ja właściwie to też nie wiem, bo żyjemy w czasach totalnej dezinformacji i nie można już ufać prawie niczemu, co się czyta. IMO 90% (plus/minus) informacji, które można znaleźć w internecie, to informacje do pewnego stopnia zniekształcone. Padło wcześniej stwierdzenie, że inteligentny człowiek nie powinien dać się zmanipulować, ale przecież nie sposób tego chaosu informacyjnego ogarnąć, nie mówiąc już o weryfikacji. Zawsze mnie rozczula, kiedy ktoś posądza rozmówcę o bycie zmanipulowanym np. przez lewactwo, a potem wkleja linki do jakichś "mediów patriotycznych", które w tym samym gównie ręce brudzą.
Tak, wygląda to na nowoczesny reżim korporacyjno-technokratyczny pod płaszczykiem demokracji. Trump teoretycznie pokazał im środkowy palec, ale nie do końca. Cały czas prowadził politykę przychylną pewnemu lobby i ich państwu na Bliskim Wschodzie. Zgadzam się, że został wykreowany na mesjasza, ale to chyba tylko po to, żeby zaktywizować elektorat Republikanów i łatwiej rządzić ludźmi.Nekroskop pisze: ↑3 lata temu Za sytuację w USA odpowiada IMO establishment polityczny, korporacje i media, które forsują swoją wizję groteskowo poprawnej nowoczesności. Trump wygrał w 2016, bo pokazał środkowy palec tej wizji i mówił dosadnym językiem, który trafiał do prostych ludzi. Wykreował się na mesjasza i zbawcę, ale niestety było w tym więcej populizmu i megalomani niż treści.
Zostanie ewaporowany, niczym niecni buntowszczycy z powieści tego szczupłego pana o dystopijnych wizjach, czy jak? A gdzie demokracja i wolność słowa?
Za dużo teorii spiskowych i innych bzdur. Zabili niewinnych ludzi po drodze. ale pewnie zaraz to zaczniesz tłumaczyć wartościami wyższymi. Dopóki ten cymbał piał o wojnie secesyjnej, to było to jakoś osadzone w jakiś sposób w tej kulturze Południa itp. A tak? Zwykły psychol. Niestety nie pierwszy w tej muzyce.dj zakrystian pisze: ↑2 lata temu Oczywiście, ze tak. Protest przeciw chujowej władzy i fałszowaniu wyborów to jak najbardziej DEMOKRACJA.
A skąd sugestia, że on nie jest już w Iced Earth? To chyba jego kapela. Wydawnictwo pewnie ma na celu zbieranie hajsu na prawnika.