#83
dj zakrystian 2 lata temu
Na szucie wspomniałem, że metal nie skończył się na debiucie BS, po czym kolega @kurz uzupełnił, że tam się nawet nie zaczął. No nie zgodzę się i zgodzę jednocześnie. Niczym Bolek, jestem za a nawet przeciw. Taki N.I.B to przeca pełnokrwisty metalowy riff z długiej listy mistrza Tonego Iommiego. Z z drugiej dużo tam jeszcze bluesa podanego w przesterowanym sosie. Tylko czy stoner i doom metal nie korzysta z bluesowych patentów? A taki Electric Wizard to zdecydowanie metal. A riffów na bluesowej skali tam od zatrzęsienia. Przyjęło się ogólnie, że to Judas Priest był pierwszym, prawdziwym metalem. Ale debiut też mieli blues/rockowy. Black Sabbath to jednak band, który przełamywał szufladki, był cholernie nowatorski na swoje czasy, choć nie odcinał się od tradycji. Grali doom, heavy metal czy po prostu przesterowany, ciężki blues? Wszystkie odpowiedzi są poprawne.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem