- 1
- 2
To już 15 lat od premiery, łał.
Lemmy to legenda i niezależnie co kto mówi i pisze nikt mu tego nie odbierze. Facet był chyba ostatnim prawdziwym oldschoolowym rock'and'rollowcem. Zero pozerki.pitbull pisze: ↑rok temuSłucham ostatnie Bad Magic i jestem w niebie. Kurwa, tyle lat, wydawnictw i nic się to nie zestarzało, wszędzie równy poziom, pasja i energia. Gość jest/był nie do zdarcia. Pięknie zakończył swoją karierę tym albumem. Patrząc natomiast na Slayera nie mogę wyjść ze zdumienia, że można taką żenuę Repentlss stworzyć i wydać. Na tym kontraście dokładnie widać, kto jest prawdziwym MUZYKIEM. Niech Lemmy żyje na wieki!!! Zdecydowanie wolę go od Slayera. No i ta niby powtarzalność, tyle mówią, że formuła thrashu to b. sztywna rama i nie da się na dłuższą metę tworzyć porządnych albumów, jakoś formuła heavy/speed też jest dość ograniczona, a Lemmy za każdym razem wydawał bardzo dobre albumy, do tego pełna profeska na koncertach. Co ciekawe wokal do końca trzymał równy poziom (zawsze był taki chropowaty), nie to co Araya, do tego prezencja sceniczna - Lemmy cały czas trzymał ten sam image sceniczny - kapelusz, czarna koszula, wąs, to wszystko nie zmieniło się wraz z wiekiem, a Araya - zapuścił brodę jak jakiś Santa Claus i wygląda jak menel.
Nie wiem czy pamietasz goscia ktory bebnil kiedys w Slayer?Dave Lombardo sie zwal.TheAbhorrent pisze: ↑rok temuZaryzykuję stwierdzenie, że Jeff był jedynym gościem z tej komandy, który naprawdę kochał metal. Coś jak LG Petrov. Przecież Araya lubi jakieś ludowe granie, a King chyba ogólnie woli samochody niż muzykę.
Jakoś go nie słyszę na "Repentless"Pan Efilnikufesin pisze: ↑rok temuNie wiem czy pamietasz goscia ktory bebnil kiedys w Slayer?Dave Lombardo sie zwal.TheAbhorrent pisze: ↑rok temuZaryzykuję stwierdzenie, że Jeff był jedynym gościem z tej komandy, który naprawdę kochał metal. Coś jak LG Petrov. Przecież Araya lubi jakieś ludowe granie, a King chyba ogólnie woli samochody niż muzykę.
Tak do końca to nie, pewnie ze względu na to, że niewielu ją widzi
Zupełnie jak z zainteresowaniami członków wspomnianego Slayer, i próbą wywołania przez media afery. Lepiej poznać kilka kapel crossoverowych niż zajmować się takimi bzdurami dla dzieci.CzłowiekMłot pisze: ↑rok temuNie wiem czy takie zbieractwo, raczej pasja skoro Lemmy próbował próbował poprawiać błędy w filmach dokumentalnych BBC czy innych firm telewizyjno jakichśtam. Poza tym to tylko symbol, który ma szokować, raczej nie dotyczy to eksterminacji narodu żydowskiego.