

Pochodzący z Saragossy hiszpański Rosslyn działa od 2015 roku i tworzy dźwięki miłe dla ucha każdego, kto miłością darzył takie grupy jak Mercyful Fate, wczesne Running Wild czy Attacker.
Wydany w tym roku Soul in Sanctuary to ich debiut i jestem pewien, że z takim albumem mają szansę odnieść choćby umiarkowany sukces. Bo zawarta na nim muzyka naprawdę jest przednio napisana i odegrana. Może poza wokalem, który nie jest koszmarny niczym defensywa FC Barcelony we wczorajszym meczu, ale po prostu może wymagać paru minut, by się przyzwyczaić. Jednak poza tym jednym szczególikiem trudno się tu do czegoś przyczepić, łatwiej natomiast zachwycić się świetnymi riffami, różnorodnymi smaczkami pokroju partii akustycznych czy melodeklamacji, które tworzą taki niepokojący klimat rodem z włoskiego opactwa Sacra di San Michele, gdzie w powietrzu czuć siarkę i działania rogatego. Osobiście bardzo podobają mi się partie solowe - gitarzyści nie stawiają na szybkość i popisy, zamiast tego serwują bardzo dobre solówki obfitujące w chwytliwe momenty, wzorując się na mistrzach Denner/Shermann.
Świetna płyta na więcej niż kilka przesłuchań, jak żywo przywołująca klimat oldskulowego heavy metalu i przepełnionych tajemnicami kaplic pokroju Rosslyn.
Skład:
Jöse Luis - Bass (2015-present)
Jorge Llumes - Guitars (lead) (2015-present)
Tomás - Guitars (rhythm) (2015-present)
Borja Monaghan - Vocals (2015-present)
Mikel - Drums (2016-present)
Dyskografia:
2016 - Day of Eternal Faith [demo]
2018 - Soul in Sanctuary
MA: https://www.metal-archives.com/bands/Rosslyn/3540416260
BC: https://rosslynmetal.bandcamp.com/music