karp 6 mies. temu
Szczerze, to się zastanawiam czy nie ma jakiegoś lip-syncu, albo auto-tune... Bo to brzmi zbyt pięknie, żeby mogłoby być prawdziwe. Ale kto wie?
Z drugiej strony - gadałem kiedyś z kolegą po szkole muzycznej, który śpiewać potrafił, właśnie na temat Ozzy'ego. No i powiedział, że technicznie większość jego kawałków jest prosta do wykonania, tj. raczej łatwo trafić w odpowiednie dźwięki, bo jest mało szaleństw, mało zmian, że już nawet o jakiś falsetach nie wspominając. No Halford to to nie jest i że generalnie przeciętny ogniskowy harcerz z gitarą zaśpiewa Black Sabbath z Ozzym, tak że będzie to brzmiało. No i to może rozwiązuje tajemnice, czemu Ozzy'ego na większości nagrań koncertowych, nawet jak był tłustą beczułką, dało się słuchać. Co nie zmienia faktu, że jeśli to on faktycznie śpiewa w takim wieku - to nawet przy prostych melodiach chapeu bas. No i co z tego, że to jest prostackie? Dużo klasycznych numerów, też jest opartych na prostych patentach. Gość ma... ekhm, specyficzną barwę głosu, ale na tym polega jego magia.