Dragonforce

[Speedy]

Zespół Dragonforce został założony we wrześniu 1999 roku i wcześniej znany był jako DragonHeart. Zespół zmienił nazwę w grudniu 2001 roku, by uniknąć pomyłek z innym zespołem, firmą fonograficzną i filmami pod tymże tytułem.

Zespół tworzy dwóch gitarzystów, Herman Li i Sam Totman, oraz klawiszowiec Vadim Pruzhanov. Ten skład został uzupełniony przez basistę Freda Leclerq i perkusistę Davida Mackintosha. Muzycy pochodzą z wielu regionów świata – Hongkongu, Anglii, Nowej Zelandii, Południowej Afryki, Ukrainy.

Wczesna muzyka DragonForce to nowoczesny power metal. Z czasem ich styl wyewoluował i stworzyli charakterystyczne dla siebie brzmienie. Poprzez połączenie wielu gatunków muzycznych, jak np. heavy metalu, power metalu, speed metalu, thrash metalu, death metalu, hard rocka, a także muzyki z gier komputerowych. Swą twórczość zespół określa jako ekstremalny power metal.

Dobrze znana w metalowym podziemiu przez kilka lat, grupa zaczęła od wyprodukowanego samodzielnie dema, które zostało ściągnięte ponad pół miliona razy. DragonForce koncertował towarzysząc takim zespołom jak Halford, Stratovarius czy Virgin Steele i grając koncerty w Anglii, nie mając jeszcze nagranego albumu.

Ich debiutancki album, Valley of the Damned, uplasował się na trzeciej pozycji na liście Burn! w Japonii (pierwszy był Marilyn Manson, drugie miejsce zajął zespół Helloween). Potem zespół został zaproszony na pierwszą trasę do Azji Południowo-Wschodniej, gdzie mieli swoje własne show w Tajlandii, grali przed Helloween w Japonii i zagrali przed zaproszoną publicznością na Tajwanie.

Skład:
Herman Li - Guitars, Vocals (backing) (2001-present) ex-Demoniac, ex-DragonHeart
Sam Totman - Guitars, Vocals (backing) (2001-present) ex-Demoniac, ex-Karnage, ex-Shadow Warriors, ex-DragonHeart, ex-Power Quest
Vadim Pruzhanov - Keyboards, Vocals (backing) (2001-present) ex-DragonHeart, Vadim Pruzhanov, ex-Aeon Zen (live)
Frédéric Leclercq - Bass, Vocals (harsh) (2005-present) Menace, Sinsaenum, Loudblast (live), ex-Memoria, ex-Maladaptive, Egoine, Gods of Hate, Sudel's Project, ex-Heavenly, ex-Carnival in Coal (live), ex-Machine Head (live), ex-Sabaton (live), ex-Denied, ex-Hors Normes
Marc Hudson - Vocals (lead) (2011-present)
Gee Anzalone - Drums (2014-present) ex-Braindamage, ex-Earth Electric, ex-Kill Ritual, ex-Upper Class Bastards, ex-1ne Day (live)

▼ Byli muzycy

Diccon Harper - Bass (2001-2003) Pagan Altar, Voice of Destruction, ex-Demoniac (live), ex-DragonHeart, ex-Lucifer, ex-Solstice, ex-Raven Wolf, ex-Phoenix
Didier Almouzni - Drums (2001-2003) ex-Admortem, ex-Locus, ex-Razor of Occam, ex-DragonHeart, ex-Dām, ex-Locistellar
ZP Theart - Vocals (lead) (2001-2010) I Am I, Pentakill, Skid Row, ex-DragonHeart, ex-Tank, ex-Shadow Warriors, ex-Easy Voodoo, ex-Santaria
Adrian Lambert - Bass (2003-2005) Son of Science, ex-Intense, ex-Biomechanical
Dave Mackintosh - Drums, Vocals (backing) (2004-2014) ex-Bal-Sagoth

▼ Muzycy koncertowi

Christian Wirtl - Drums (2003) ex-Celestial Decay, ex-Soul Source
Frédéric Leclercq - Bass (2005) Menace, Sinsaenum, Loudblast (live), ex-Memoria, ex-Maladaptive, Egoine, Gods of Hate, Sudel's Project, ex-Heavenly, ex-Carnival in Coal (live), ex-Machine Head (live), ex-Sabaton (live), ex-Denied, ex-Hors Normes
Alessio Garavello - Vocals (2016) A New Tomorrow, ex-Arthemis, ex-Power Quest, ex-Ground Control, ex-Bad Faith, ex-Hotel 69, ex-Liquid Funk
PelleK - Vocals (2016) Nibiru Ordeal, Pellek, ex-Damnation Angels, ex-Fraser Edwards, ex-Orion's Reign, ex-Qantice, ex-The Anabasis

Dyskografia:
2003 - Valley of the Damned
2004 - Sonic Firestorm
2005 - Fury of the Storm [single]
2006 - Inhuman Rampage
2006 - Operation Ground and Pound [single]
2008 - Heroes of Our Time [single]
2008 - Ultra Beatdown
2009 - The Last Journey Home [single]
2010 - Valley of the Damned / Sonic Firestorm [boxed set]
2010 - Twilight Dementia [live]
2010 - Strike of the Ninja [single]
2012 - Cry Thunder [single]
2012 - The Power Within
2014 - Maximum Overload
2015 - In the Line of Fire [video]
2016 - Killer Elite [kompilacja]
2017 - Reaching into Infinity

MA: https://www.metal-archives.com/bands/DragonForce/2289

[yog]

Kapela znana chyba głównie z tego, że ich kawałki ciężko zagrać w guitar hero no i to w sumie tyle, co warto napisać o tym power metalu opartym o masturbację gryfu. Nudny do bólu euro-power mający z prawdziwym powerem niewiele wspólnego.

[DiabelskiDom]

E tam, pierdolenie. Gdzie te rozbiegane, rozbudowane aranżacje zestawiać z tylko i wyłącznie lukrowanymi melodyjkami Ramma Gay czy Hammerfall? "Inhuman Rampage" swego czasu katowałem wiele razy i raz na ruski rok nawet obecnie zdarza mi się wrócić i czerpać radochę z odsłuchu. Power metal w większości jest po prostu oparty na mdłych tematach i myli pojęcie "fajny riff" z "ociekający cukrem riff"

Obok Dragonforce to w zasadzie tylko Falconer jest warty uwagi jeśli idzie o europejskie wypierdy tego nurtu.

[deathwhore]

Skończyli się na "Hitler Metal".

Sieg heil.

To znaczy płyta się nazywa The Fire and the Wind i nagrał ją inny zespół, ale wiadomo o co chodzi.

[yog]

lol, grube foty wtedy mieli



swoją drogą beka, że Dragonforce miało taką samą nazwę jak Moonblood kiedyś i jeszcze nagrali demo o nazwie Moonblood ;p

[deathwhore]

okładka też spoko

[Speedy]

Ja nie znałem ich wcześnie aż do czasu kiedy wpadłem na ich koncert na pergoli we Wrocławiu... wtedy to było po Gitarowym Rekordzie Guinnessa.... I powiem tak naprawdę zajebiście się bawiłem przy tej muzyce i spodobało mi się jak kapela podchodziła do publiki hahah i mało tego po pijaku poznałem gitarzyste Hermana Li chciałem się odpryskać za sceną a on przechodził koło mnie z browarkiem to z nim wypiłem żałuję tego że nie miałem aparatu bo... jak wiadomo na koncert biorę rupieć typu 3310 szkoda mi że stracę go w młynie ... było mega i polecam koncerty i kapelę dobra motywacja na siłkę

[Vortex]

Też byłem kiedyś na ich koncercie, chyba przed Metallica czy IM w Chorzowie, o ile dobrze pamiętam. Jedyne co pozostało mi w pamięci to ten gitarzysta o którym wspominasz, że był naprawdę piekielnie szybki na tym gryfie, a muzy fajnej dla ucha niezbyt dużo się z tego wydobywało, tak też zostało mi do dziś, po prostu nie słucham tej kapeli.

[Speedy]

Właściwie wpadło mi w pamięć jak gitarzysta wymieniał gitarę.. zamiast podać do technika dosłownie wyjebał w niego tą gitarę... widać że chłopacy dobrze porobieni są

[yog]

Ja się boję klikać, ale jak ktoś nie, to nowe coś jakieś:

(jutro płyta wychodzi)

[Blind]

to ja już chyba wolę nasze disco polo

[Vortex]

Mocne stwierdzenie, owszem nie włączyłem tego, ale wolałbym spędzić na torturach dobę z Dragonem niż z disco hitem.