Skoro mroczny poczerniały hejvior to zaglądamy do Norwegii bo tam siedzi sobie taki Valemon, który umilał mi dzisiejszy dzień w trasie. Kompletnie ich nie znałem ale uwagę przykuły okładki więc niech wjeżdżają. No i takie granko mi pasi kiedy popierdalam zestawem 20-25 ton. Tutaj nie ma wysokich wokali, odgłosów kastracji tu jest twardy, mocny rasowy śpiew. Takie coś właśnie lubię i w sumie długo szukałem skutecznej odtrutki po ostatnim rodzimym hejviorku i wreszcie znalazłem. Świetne połączenie mroku z klasycznym metalem. Gitarki sobie prowadzą eleganckie "dialogi" a metalowy mrok się snuje na wysokości kostek. Bardzo sympatyczne i przytulne granko. No i nowy album o zacnym tytule Enemy w końcu rozlicza się z każdym wrogiem.A i bym zapomniał najważniejszego. Jeśli słuchasz hejvi to te albumy są absolutnie nie dla ciebie bo zrobisz sobie krzywdę.
Violent Somnia Demo 2015
Ocean Reveries Full-length 2017
Daemones Demo 2018
Enemies Full-length 2024