Świat płonie, niemal bym mógł się pod tym podpisać.

Nie mam pierdolca na legendach, które nigdy u mnie takowego statusu nie osiągnęły. Nie będę udawał, że kurwa, całe życie marzyłem o tym, by je zobaczyć... I co więcej, znacznej części ludzi, co tam jeżdżą, a zanim ich, to myślę, że nawet 90% muzyki jest im obce... Ale jest elitarnie.

Niemniej wizja najebania w zacnym gronie bardzo kusząca.

Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.