Póki co tylko jacyś nędzni prekursorzy black, doom i melodic death metalu, ale pewnie najlepsze (tj. Sabaton, Trivium, Slipknot i In Flames) zostawili na koniec.
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
Póki co to same przebrzmiałe gwiazdy dla niedzielnych metalowców.
Nie do końca. Ostatnią przed rozpadem zrobili w Warszawie, tylko nie jestem pewien, czy jakoś delikatnie nie zmienili nazwy. Oprócz tego festiwale odbywały się na Śląsku, ale nie zawsze były to Katowice - jeszcze na pewno Zabrze, Jaworzno i Jastrzębie, może stare dziady będą pamiętać jeszcze inne lokalizacje.Nebiros pisze: A to Metalmania przypadkiem od ponad 30 lat nie jest organizowana a Katowicach? Bo jeśli rzeczywiście ktoś chcę po takim czasie przenosić nagle fest do innego miasta, to pomysł co najmniej z dupy.
Raczysz żartować.
Co tam robi Turbo to nie wiem ale liczyłem, że jednak na sam koniec wpadnie jeszcze jakaś petarda.MAYHEM
CANDLEMASS
AT THE GATES ("Slaughter of the Soul" 25th Anniversary Set)
EXHORDER
RAZOR
IDLE HANDS
IMPERATOR
TURBO
TRUCHŁO STRZYGI
MONASTERIUM
ROSK
Mam podobne odczucia. Chętnie bym się przeszła, zwłaszcza że w Warszawie to blisko , ale tylko jak będę mieć zbędne 2 stówki i wolne popołudnie. Szału nie ma, szykują się lepsze wydarzenia, takie jak (niestety) Mystic czy Black Silesia.