Moje strony i z opowiesci kolegow z dziecinstwa w chuj wyjebane zarcie organizowabe przez klub gospodyn wiejskich czy cus.... pewnie nie pojade ale jezeli Imperator okaze sie nieinteresujacą mnie opcja.... updejtujcie moderatory...
A chuja. Pierwszego dnia u mnie gra Sadistic Intent
Nie no @yog liczy się KLIMAT festu przecież. Może to będzie ten najlepszy fest w PRL, tak bardzo zachodni, niePRL-owski. Co tam będziesz psioczył na gówno-skład, przecież to nie jest najważniejsze
???? Podpierdalasz ???? Mam nadzieje ze nie mnie bo ja sie tylko pytam. A tak poza tym to dlugie open airy juz nie dla mnie i nawet zeby grala pierwsza dziesiatka death metalu plus thraszu czy blaku to bym sie kurwa znudzil. Zreszta fescik to piwko gaduly odpoczynek od zycia i chujowej codziennosci, jeszcze raz piwko, zwiedzanie okolic, znajomosci i alko noce na kolanach. Muza jest drugaplanowa. Kto bywal ten wie. Stac pod scena cale popoludnie i pol nocy? Nogi bola albo dupa od uklepanej gleby.... Dalej mamy chujowe prysznice, kolejki, zasrane sracze bez papieru, przepocone i obspermione brudne gacie, pelno identycznych fanow metalu z tymi samymi zagrywkami, okrzykami, pozami... Nudzi się - to juz nie dla mnie. Ja wiem ze malowane chlopcy nawet na dupy nie patrza, to gejowe troche ale jechac pod namiot sluchac tylko muzyki i pierdolic w kolko o sodom kreator darkthrone?
W takim Cieszanowie przynajmniej kolorowo, jacys inni ludzie a nie szatan i metal... moze nawet jakie cyce by zobaczyl.... muzyka se gdzies gra a ja pod parasolem. Piwko, kielbaska z kapustkom, klucze od pokoju z lazienkom... Moze sie myle ale jakas zmiana.
Rychu smęcisz. Jedziesz pod Łódź, masz sporo metalu, są prysznice i fajni ludzie. A i popierdolić isę da o wszystkim. Wbijaj, pogadamy, popijemy. Cycki się znajdą.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.