Kozioł rok temu
tak se myślę, albo dziwna jakaś tania taktyka, ew pieniędzy nie mają i czekają aż biletów kupa się sprzeda...
OK, z tych progów powiedzmy maczuga i gojira to mega gwiazdy, z pop metalu ghost. Thrash całkiem dobrze. industrial itp jest godflesh. reszta to srednie i mniejsze zespoły, normalnie zapychacze festiwalowe. rozrzutnik gatunkowy spory i drugie tyle jak nie więc do zabukowania. nie ma nic poważnego z death, black, industrial, heavy, doom, stoner, sludge, hc, punk...
i trochę to ndd po bułgarsku wygląda, tzn dużo średnich nazw.
festiwal nie jest potężnym 20tysiecznikiem. a jak brak możliwości by rozjebać to skrucić do 3 dni, dojebać megadeth, pantera i tym ghostem, wypełnić polskimi zespołami... dodać po dwie duże nazwy z innych gatunków... nie kojarzę. 80 zespołów w tym 70 wypełniacze...
druga wkurwiajaca sprawa. widzę undead, ok, ale dlaczego np w death, nie pierdolnąć tańszymi i lepszymi od grave, obituary czy innych nagrywających srednizny dziadów nowym, już starym pokoleniem. d cingregation, grave miasma czy portal? podobnie w doom czy black. albo stare i widziane sto razy albo amatorów totalnych.
moim zdaniem fest to kurwa kilka dużych grup, plus średnica i młode wilcy, a tutaj (na razie) po macoszemu ale na masę.
Turris Babylonica e stercore facta est.