Indignacion

[Hajasz]

Kompletnie przez przypadek wyświetliła mi się ta ekipa ale to musiała być jakaś boska siła bo zostałem rozpierdolony. Zatem udajemy się do dziwnego kraju, gdzie kobiety noszą cylindry a w szkole pisze się prace maturalne na temat hodowli liści koki. Witamy w Boliwii kierwa!!!

Indignacion napierdala swój grindcore death metal od 2009 roku i uwaga tutaj też mordę drze foczka niejaka Artemisa. Cylinderka nie nosi, z japy nawet nawet i ma wykurw w gardle. Chłopaki z zespołu widać srogie indiańce i się nie pierdolą w dobre uczynki. W sumie to gówno o nich wiem a zostałem rozpierdolony przez ich jak się okazuje już trzeci album Unleashed. Ten zawiera 20 szlagów i trwa 32 minutki. Piękne darcie mordy, granko pod Agathocles i Napalm Death ale ten z czasów Utopia Banished i Diatribes. Zajebiście to wszystko płynie, teksty po hiszpańsku bardzo często i gęsto kawałki otwierają się jakimiś "opowiastkami autochtonów". Nawet w dwóch kawałkach mordę drze nie kto inny jak Jan z pierdolonego Agathocles. W sumie to tyle bo zbieram się z podłogi i odpalam szefie jeszcze raz ale głośniej.

Nie znalazłem BC z nowym albumem więc daję co jest.

Skład:
Bicho del exterminio - Guitars (2009-present) En guardia, Kontaminación Akustika, ex-Acephaly (live)
Artemisa VO - Vocals (2009-present) Black Row, Violeta Violenta
Hachi - Bass (2022-present)
Mauricio - Drums (2023-present) ex-Acephaly

▼ Byli muzycy

Eslin - Bass (?-2021)
Zacarias Apaza - Drums Iscario-T, Ritual Funebre
Wilmer TonyWill - Drums (?-2023)
Zombie Atack! - Drums (2013-?) Iscario-T, Ritual Funebre
Pato - Bass (2014-?)

▼ Muzycy koncertowi

Mauricio - Drums (2022-2023) ex-Acephaly

Dyskografia:
2009 - Demo 2009 [demo]
2015 - Agónica naturaleza
2016 - Illimani Metal 2016 [split]
2017 - Toxic Moiäo [single]
2019 - A l@s guerreros del A.L.F. [single]
2020 - Agónica naturaleza [single]
2021 - Amuyta Lakharu
2024 - Unleashed



MA: https://www.metal-archives.com/bands/In ... 3540398614
BC: https://indignacion.bandcamp.com/music

[HUMAN]

Będzie słuchane , bo Boliwia i nie tylko no i panna na wokalu . Oj czuć w woksie momentami Brujerię .

[pp3088]

Hajasz zachęcił więc sprawdziłem sobie 2 płytkę, tę z brzydką okładką. Mówiąc krótko - Boliwia i panna na wokalu mnie zainteresowały.

Co my tutaj mamy? Death metal w wolnych tempach, sporo w tym takiego napalmowego groove można wyczuć. Jeżeli chodzi o warstwę muzyczną to bym powiedział że pachnie Jungle Rot czy początkami Six Feet Under, ale tutaj zaznaczę że wokalnie jest dużo ciekawiej. Dość różnorodne wokalizy zostały nagrane, dzięki czemu materiał nie jest tak jednostajny jak wcześniej wspomniane kapele. Momentami pojawiają się przyspieszenia, które faktycznie pachną Utopijnym materiałem Brytoli.

Całość dopełniają jakiejś dziwne sample po hiszpańsku, co tylko potęguje dość podły klimat jakiejś zapomnianej przez boga i społeczeństwo faweli. Przyzwoita rzecz.