Pan Efilnikufesin
Tormentor
Posty: 2664
Rejestracja: 7 lat temu

Armia

Pan Efilnikufesin

Obrazek
Prl. Wystartowali w 1985 roku.

Pierwszy album, 'Armia', został nagrany w 1987 roku, całkiem fajny materiał, całkiem chujowo zrealizowany.

W 1991 wyjebali album 'Legenda'. Wyjebali na prawdę grubo. Moim zdaniem ten materiał to jeden z najciekawszych albumów jakie kiedykolwiek się okazały.

Później coś tam nagrywali, nie wiem bo wiedzieć nie chcę.
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1925
Rejestracja: 7 lat temu

porwanie w satanistanie

"Legenda" to legenda i tyle. W pełni zasłużona, najlepszy album jaki wyszedł w kręgu polskiego punka i jedna z najlepszych polskich płyt z muzyką rockową w ogóle. Prostota i poetyckość, czad i subtelność, emocje i coś dla intelektu, ta płyta po prostu niszczy.

Z późniejszych wydawnictw tak naprawdę dobrze znam tylko "Triodante" i "Ducha", obie pozycje bardzo mocne, także tekstowo, bo Budzyński jest poetą, który i z katolicyzmu potrafi wyciągnąć interesujące inspiracje, a to nie byle co ;)

Zawsze obiecuję sobie, że posłucham rzetelnie całej dyskografii, a jakoś zawsze o tym zapominam i poprzestaję na tym, co mam na kasetach, czyli trzech tytułach wyżej wymienionych. OK, niniejszym obiecuję raz jeszcze.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5886
Rejestracja: 7 lat temu

pit

porwanie w satanistanie pisze: 7 lat temu "Legenda" to legenda i tyle. W pełni zasłużona, najlepszy album jaki wyszedł w kręgu polskiego punka i jedna z najlepszych polskich płyt z muzyką rockową w ogóle. Prostota i poetyckość, czad i subtelność, emocje i coś dla intelektu, ta płyta po prostu niszczy.
Nie zgodzę się z tak kategorycznym stwierdzeniem gdyż mamy jeszcze Brygadę Kryzys, Siekierę, Klaus Mitffoch itd.

"Der Prozess" to też był mocny album.
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1925
Rejestracja: 7 lat temu

porwanie w satanistanie

Fakt, wszystkie wymienione to też mocne rzeczy i rozumiem, że ktoś może stawiać na równi bądź wyżej. Jednakże - mnie w kontekście tej kwestii zawsze najpierw przychodzi na myśl Armia :)
Awatar użytkownika
Adi666
Master Of Puppets
Posty: 106
Rejestracja: 7 lat temu

Adi666

Z Armii lubię tylko debiut, zapuszczę sobie od czasu do czasu wraz z Na Wszystkich Frontach Świata Siekiery, oraz koncertem z Jarocina.
Będzie mi tu mekał.
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 4060
Rejestracja: 8 lat temu

Pioniere

Choć mam obie na plackach, to podobnie jak @Adi666 muzycznie wolę znacznie bardziej siermiężny „hardcorowy” debiut od „przesadnie uduchowionej”, wręcz epicko wyniosłej poetyckiej Legendy, której w sumie również czasem zdarza mi się posłuchać, gdyż to równie dobra płyta, a jednak ... wybór przeważnie pada na Armia.

Późniejszych kilka razy posłuchałem i mimo, że muzyczne było spoko, nawet bardzo spoko, to jednak żadna z nich nie wywarła na mnie aż tak piorunującego wrażenia, jak dwa pierwsze albumy.
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4541
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

A ja właśnie za małolata miałem tak, że mi ktoś to ściągnął z Kazyy czy EMula czy jak tam to się nazywało, bo się zainteresowałem jak mi gdzieś się o uszy obiło info, że jest taka zajebista płyta "Legenda" zespołu, który ma chrześcijańskie przesłanie. No i tak sobie to przyniosłem do domu z nastawieniem, że na pewno chujnia bo jak chrześcijańska muzyka może być fajna? No i od pierwszego odsłuchu zostałem rozjebany, chociaż na maxa chciałem, żeby mi się to nie podobało to nie mogłem się odkleić. Po latach wróciłem i okazało się, że ta płyta gniecie tak samo, może nawet mocniej bo w uszach bardziej już osłuchanego w muzyce niż w wieku lat 12-13.

Z pozostałych albumów znam tylko "Triodante", chociaż słowo "znam" jest trochę na wyrost bo ją po prostu słyszałem ze dwa razy. W sumie jeśli o Armię idzie to mam tak jak @porwanie w satanistanie z Alcestem - "Legenda" absolutnie mi wystarcza jeśli o muzykę tego tworu.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 3176
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

Pioniere pisze: 7 lat temu Choć mam obie na plackach, to podobnie jak @Adi666 muzycznie wolę znacznie bardziej siermiężny „hardcorowy” debiut od „przesadnie uduchowionej”, wręcz epicko wyniosłej poetyckiej Legendy, której w sumie również czasem zdarza mi się posłuchać, gdyż to równie dobra płyta, a jednak ... wybór przeważnie pada na Armia.

Późniejszych kilka razy posłuchałem i mimo, że muzyczne było spoko, nawet bardzo spoko, to jednak żadna z nich nie wywarła na mnie aż tak piorunującego wrażenia, jak dwa pierwsze albumy.
A Triodante? Tam to dopiero Budzy namieszał po grzybach i ćpaniu Jezusa ;)
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7294
Rejestracja: 8 lat temu

Vexatus

Armia to bardzo niedoceniany zespół i śmiem twierdzić, że gdyby powstał na tak zwanym Zachodzie, to mógłby sporo namieszać w swoim czasie. Wystarczy posłuchać choćby kawałka "Wyludniacz" otwierającego chyba moją ulubiona ich płytę, czyli "Triodante" - genialny jest. Cała płyta jest bardzo udana - wystarczy tylko posłuchać bez uprzedzeń względem takiej czy innej ideologii. :)
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18061
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Jaki niedoceniany, toć to kult jest absolutny w polskiej szerokopojętej muzyce alternatywnej.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7294
Rejestracja: 8 lat temu

Vexatus

yog pisze: 7 lat temu Jaki niedoceniany, toć to kult jest absolutny w polskiej szerokopojętej muzyce alternatywnej.
Taki, że
Vexatus pisze:gdyby powstał na tak zwanym Zachodzie
to byłby kultowy nie tylko w Polsce.
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6238
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

Jedyne co pamiętam, to zajebisty koncert Armii przed Apocalypticą ileś lat temu w Muzeum Powstania Warszawskiego. Wtedy zrobili na mnie duże wrażenie. Samej muzyki kapeli nie znam, choć tak jak w przypadku Dezertera są to klimaty muzyczne mojej żony i wiem, że u niej ich muzyka się przewija.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 3499
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

Szajtan

28 kwietnia nakładem Metal Mind Productions ukaże się dwupłytowa "Antologia". Wydawnictwo zawiera 34 utwory z lat 1987-2010 większość z nich, nigdy dotąd nie ujrzała światła dziennego. Pochodzą z różnych sesji nagraniowych i prób.
Obrazek
I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 4412
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot

Jestem ciekaw, ale mam obawy, że głównie jakieś dema itp. Ten band to już dawno Budzyński band, kto miał pomysły i osobowość, to zwiał.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3590
Rejestracja: 6 lat temu

kurz

Armia legenda trzy bajki i kafka. Wystarczy.
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 3176
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

kurz pisze: rok temu Armia legenda trzy bajki i kafka. Wystarczy.
Zdecydowanie się nie zgodzę. Zachęcam do posłuchania Triodante. Zarówno audio, jak i z obrazem, bo jest widowisko teatralne do tego. Powinno się spodobać, bo Waćpan zdaje się nie gustu typowego kuca patataja😉
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 4412
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot

Triodante to swoisty suplement Legendy. Niczym Icon i Draconian Times Paradajsów. Rewelacyjny album. Świetne połączenie prostoty i swoistego uduchowienia.

Droga i inny z Popcornem jest ok, fajny do posłuchania i tyle.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

Kozioł

a ja to jeszcze dodam
Obrazek
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 4412
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot

Tak, dobra płyta. ale dla mnie podana dylogia to opus magnum i pewna duchowość, nawet jeśli kierunkowo obca. Tu jest inaczej. Nie oznacza, że gorzej. Po prostu inny rozdział.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3590
Rejestracja: 6 lat temu

kurz

Znam i triodante i ultima Thule. Są to rewelacyjne albumy. W zasadzie armia ma takich kilka. Tylko legenda i der prozess to cholerne sztosy. Szczególnie trzy bajki i druga strona procesu to total rzeź jak dla mnie. Nie można zapomnieć o rebelianckie debiucie, chociaż preferuje te uduchowione albumy. Dzisiaj robię dzień z armia. nakreciliscie mnie. Jak to było wspaniałe opisy tworzą wspaniała muze? Ha!!!!
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 3176
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

kurz pisze: rok temu Znam i triodante i ultima Thule. Są to rewelacyjne albumy. W zasadzie armia ma takich kilka. Tylko legenda i der prozess to cholerne sztosy. Szczególnie trzy bajki i druga strona procesu to total rzeź jak dla mnie. Nie można zapomnieć o rebelianckie debiucie, chociaż preferuje te uduchowione albumy. Dzisiaj robię dzień z armia. nakreciliscie mnie. Jak to było wspaniałe opisy tworzą wspaniała muze? Ha!!!!
Na debiucie Armii, to jeszcze słychać echa punkowej Siekiery. Ciężko i szybko grają, ale już są zalążki tego mistycyzmu jakim emanuje Legenda. Brylewski miał bardzo oryginalne brzmienie i styl grania, choć wirtuozem nie był, to trudno go pomylić z innym wiosłowym.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3590
Rejestracja: 6 lat temu

kurz

Przede wszystkim to ze wszech miar oryginalna muza. Ja przynajmniej nie widzę jakichś zrzynań. No i poruszają się w różnych stylistykach.
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3590
Rejestracja: 6 lat temu

kurz

Pan Efilnikufesin pisze:
W 1991 wyjebali album 'Legenda'. Wyjebali na prawdę grubo. Moim zdaniem ten materiał to jeden z najciekawszych albumów jakie kiedykolwiek się okazały.
Prawda jak skurwysyn. Potwierdzi to @Kozioł @dj zakrystian @Zsamot i pierdyliard innych użytkowników.
Dalej te co pisaliśmy wyżej. Petardy. Dzisiaj był armijny dzień, wciąż jest w zasadzie. Takze tego ten.

Ale kurwa
Pan Efilnikufesin pisze:
Później coś tam nagrywali, nie wiem bo wiedzieć nie chcę.
Nie!!!!!!!!

Freak i żesz ja pierdyliarduję do potęgi pierdyliakurwardowej co to jest za album. Ze tego wcześniej nie słyszałem to mi wstyd!!!

Cudo cudo. Sory Efil podluchaj tego, zetnie cię z nóg, niech @Kozioł ci przekaże ten komunikatywność. Czołem. Biję przed tym albumem. Jak zachęcić? Jazz kurwa psychodeliczny jazz z zachowaniem Armii jaką kochamy.
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 4412
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot

Siłą Armii był konglomerat osobowości. Teraz tego nie ma, przypadkowi muzycy, bezwolni. I bełkot Budzyńskiego, ciągle dyskredytującego Brylewskiego.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 3499
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

Szajtan

Słuchając albumu "Legenda" mam wrażenie, że muzycy byli w najlepszym okresie swego życia. Jest tam taka świeżość zmieszana z tajemniczością. Super słucha się poetyckich tekstów Bombadila z czadowym podkładem - nadaje to niesamowitej przestrzeni. Poza tym uważam, że to był najlepszy skład Armii.
Od czasu tej płyty, moje zainteresowanie Armią niemal zdechło. Niektórych późniejszych płyt nie chciało mi się nawet słuchać. Trochę przez ten zniechęcający neoficki zapał ewangelizacyjny, częściowo z uwagi na zupełnie mnie nie interesujące nowe rejony muzyczne. Obrazek Obrazek Ale ponoć "tylko krowa nie zmienia poglądów". Budzy stopniowo przeprosił się z punk rockiem i swoją przeszłością w Siekierze i znienacka zakłada projekt Budzy i Trupia Czaszka, skierowany stronę fanów nie tylko starej Armii, co wręcz Siekiery.
Bo z której strony by na to nie spojrzeć "Uwagi Józefa Baki" i "Mor" to diszczerdżowy punk rock. Dokładnie taki jaki śpiewał Budzy w połowie lat 80-tych. Numery, krótkie, zwarte, niesamowicie energetyczne. Nie jeden crustowiec pokiwałby z uznaniem, choć do ekstremum jednak kawałek.Płyty dla punkowego ucha niezwykle przyjemne.
I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4541
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

A ja sobie powoli od jakiegoś czasu słucham więcej innych albumów niż Legenda, którą znam bardzo dobrze, a pozostałych prawie wcale nie znałem jeszcze z rok-dwa temu.

Na razie osłuchałem się na tyle, żeby wyróżnić i prawie zrównać z Legendą płyty Triodante oraz Ultima Thule. Doskonałe płyty, chociaż ciągle eksplorujące i tak oryginalną formę hardcore punka, to bardzo różniące się, zarówno między sobą jak i od najbardziej znanego wydawnictwa. Rdzeń jest ten sam, ale owijka wokół niego za każdym razem inna, czasem bardziej metalowo, czasem mocno eksperymentalnie, rozpięte to wszystko między jakimś alternatywnym metalem, post hardcore, awangardą i znowu spięte charakterystycznym głosem Budzyńskiego, charakterystycznymi wjazdami dęciaków, które są cechą rozpoznawczą kapeli. Do tego bardzo to wszystko przebojowe, nawet bez regularnych struktur typu zwrotka- refren.

No, pod niemałym wrażeniem jestem, świetne te rzeczy są. Jak mi nie zejdzie faza (a jak zejdzie, to przy następnej) ogarnę porządnie Ducha i Der Prozess.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 3176
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

Z późniejszych, to Duch i Droga najlepsze. Najambitniejszym dokonaniem tego katolik core ansamblu, jest wybitne Triodante. Co prawda już bez Brylewskiego z jego przestrzennym brzmieniem wiosła, ale za to z mocno pokombinowanymi aranżacjami i nieszablonowym ruiffowaniem. Tam sporo grania poza schematem 4/4. Meszuga po polsku i o Jezusie?
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4541
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

Noooo, Duch także dołącza do sztosów w wykonaniu zespołu. Nadmienię tylko, że słuchałem go ze dwa razy z pół roku temu, od tamtej pory nie odpaliłem ani razu, a dzisiaj jak leciał, to czułem się, jakbym go znał od zawsze. Tak mi się w głowie zakorzenił. Co chwilę było śpiewane i nucone, zwłaszcza takie perły jak Pięknoręki, Pieśnią Moją Jest Pan czy On Jest Tu, On Żyje.

Świetna płyta.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 4412
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot

To były dobre płyty, tam Popcorn chyba odwalał całą robotę, rytmicznie i motorycznie. Oprócz Legendy i Triodante najlepsze chyba ich czasy.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 3499
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

Szajtan

Z okazji czterech dekad działalności zespół zapowiedział trasę koncertową pod szyldem „Armia zagra pierwszą płytę”, w czasie której wykonywał będzie w całości pierwszą płytę.
Obrazek
I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4541
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

O właśnie, a ja sobie przypomniałem, że miałem już jakiś czas temu kupić Ultima Thule na placku, bo płyta jedna z najlepszych, obok Legendy, Triodante i Ducha, na które akurat mnie nie stać :)
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 4412
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot

Szajtan pisze: rok temu Z okazji czterech dekad działalności zespół zapowiedział trasę koncertową pod szyldem „Armia zagra pierwszą płytę”, w czasie której wykonywał będzie w całości pierwszą płytę.
Obrazek
Pewnie tak jak Legendę: 50% i tyle... I to jeszcze szatkując kolejność.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 3499
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

Szajtan

Dziś premiera płyty "Wojna i pokój". Uważam, że najlepszy album Armii od czasu "Legendy".


I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4541
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

Serio lepsza niż Duch, Triodante i Ultima Thule?
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1925
Rejestracja: 7 lat temu

porwanie w satanistanie

O kurde, prawie bym przegapił, a zapowiadające trzy kawałki mnie zmiotły, spodziewam się dzieła nieodparcie przepotężnego.

Co do porównywania płyt - myślę, że w wypadku tak... prawdziwego artysty jak Budzyński i jego ekipa to jest bardzo trudne, bo te płyty wyraźnie reprezentują różne etapy rozwoju artystycznego i duchowego, niejako równie niezbędne. Oj, znów rośnie ten zespół ostatnio w moich uszach, to jest twórczość, która dotyka czegoś wielkiego, zawsze fascynowało mnie, gdy patrzyłem na ustawione na tej samej półce taśmy Kata i Armii i myślałem sobie, jak niezwykły jest fakt, że z tak opozycyjnych inspiracji wynikają tak nieodlegle od siebie pod względem jakości dzieła, co prowadzi chyba do konkluzji, że najważniejsze jest samo poruszenie ducha, a nie jego kierunek.
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 4412
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot

DiabelskiDom pisze: 3 tyg. temu Serio lepsza niż Duch, Triodante i Ultima Thule?
To chyba "lekko" na wyrost. Z całym szacunkiem, ale gdzie tam do tych płyt???
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1925
Rejestracja: 7 lat temu

porwanie w satanistanie

Moi zdaniem lepsza od Ultima, od dwóch pozostałych nie. Chociaż takiego nomen omen strzału jak Strzały znikąd na nówce nie ma. Tak czy siak - piękna, bardzo autentyczna płyta.
Awatar użytkownika
Thorgal
Master Of Reality
Posty: 239
Rejestracja: 2 mies. temu

Thorgal

Autentyczna, bo materiał komponował głównie młody Budzy a co młode to z serca :lol:
Dobrze sobie chłopak radzi z wiosłem, ma filling. Dzieki jego gitarom płyta ma lekki sznyt starszych albumów Armii.

A wrzucając swoje 3 gorsze do tego która płyta najlepsza - dla mnie Triodante - ma wielkiego kopa i jest dopracowana koncepcyjnie. Wyjątkowo do mnie też przemawiają teksty, w tym muzyczne interpretacje Becketta.
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1925
Rejestracja: 7 lat temu

porwanie w satanistanie

Ja właśnie Triodante usłyszałem jako pierwszą, dopiero w następnej kolejności kolega uraczył mnie Legendą, za którą zresztą oddałem mu potem Master Of Puppets, mimo że jego taśma byłą dość zajechana, a moja Metallica prawie nówka i to nie żaden MG pirat, tylko najzupełniej legitna. Nikt mnie nie przekona, że zły interes zrobiłem. Na Triodante (kupiłem na miejskim targu typu zieleniak) rozwala już Wyludniacz, oszołomił mnie ten utwór na dzień dobry zarówno stylistyką - w życiu wcześniej czegoś podobnego nie słyszałem - jak i sugestywnością wizji zawartej w tekście.
Thorgal pisze: 3 dni temu Autentyczna, bo materiał komponował głównie młody Budzy
O, nie miałem o tym pojęcia. No to ładnie sobie Tom potomka wychował :)
Awatar użytkownika
Thorgal
Master Of Reality
Posty: 239
Rejestracja: 2 mies. temu

Thorgal

porwanie w satanistanie pisze: 3 dni temu [...] rozwala już Wyludniacz, oszołomił mnie ten utwór na dzień dobry zarówno stylistyką - w życiu wcześniej czegoś podobnego nie słyszałem - jak i sugestywnością wizji zawartej w tekście.
Dokładnie, dokładnie tak!
Cios w mózg!
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4541
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

No niestety, jak dla mnie to jedna ze słabszych płyt. Kompletnie nie chce mi się do niej wracać. Taka jakaś na pół gwizdka się wydaje, chociaż może ktoś nazwie to dojrzałością i stonowaniem.

Za to pchnęło mnie to do posłuchania mniej znanych przez moją osobę płyt - debutu, Czasu i Bytu oraz Pocałunku Mongolskiego Księcia. Zwłaszcza tej ostatniej w zasadzie nie pamiętam, bo słyszałem ją może z raz w życiu.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3590
Rejestracja: 6 lat temu

kurz

DiabelskiDom pisze: 22 godz. temu No niestety, jak dla mnie to jedna ze słabszych płyt. Kompletnie nie chce mi się do niej wracać. Taka jakaś na pół gwizdka się wydaje, chociaż może ktoś nazwie to dojrzałością i stonowaniem.

Za to pchnęło mnie to do posłuchania mniej znanych przez moją osobę płyt - debutu, Czasu i Bytu oraz Pocałunku Mongolskiego Księcia. Zwłaszcza tej ostatniej w zasadzie nie pamiętam, bo słyszałem ją może z raz w życiu.
Oj, nie zgadzam się. Przyznaję, miałem podobne wrażenia po pierwszym przesłuchaniu, głównie ze względu na manierę wokalną Budzyńskiego, ale kolejne odsłuchy zmieniają perspektywę. Muzycznie jest rewelacyjnie, a wokal przestaje irytować.

Co do innych, mniej popularnych wydawnictw polecam Freak. Mam wrażenie, że wychodzą na tym materiale ze swojej strefy komfortu, jest inna, ale wciąż czuć, że to Armia. I oczywiście Der Prozess.
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4541
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

No właśnie te wokale mnie drażniły przez cały odsłuch. Ale nie tylko, bo muzycznie też jakoś tak nieciekawie. Nic to, może jeszcze dam szansę. Wczoraj włączyłem po niej debiut, czyli chyba najsurowszy, najbardziej klasycznie punkowy i słuchało się go dużo lepiej niż nówki.

Freak, o właśnie, też jej w sumie nie znam. Der Prozess oczywiście bdb, to akurat znane i lubiane.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 3176
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

Z mniej znanych i lubianych, to mogę polecić płytę Droga. Sporo wolniejszych numerów i klimatowania. Popcorn na wieśle robi dobre rzeczy, do tego chyba najbardziej uduchowione partie waltorni Banana. Dom przy Moście i Parowóz nr 8, to genialne numery.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem