P.L.F. (Pretty Little Flower)

[Hajasz]

Kolejna totalnie zajebista ekipa z USA hołdująca pięknemu grindcore w stylu Intense Warfare, Terrorizer, Phobia czy Assuck. Istnieją od 1999 roku i obecnie działają jako duet. Przez zespół przewinęło się sporo muzyków ale oni ciągle idą do przodu. W dosyć sporej dyskografii P.L.F. najbardziej polubił format splitu, których nagrali sporo i muszę przyznać, że to jedna z niewielu ekip, których mam całą dyskografię bo chłopaki na owych splitach grają takie smakołyki, że uszy krwawią. Wydali też cztery wykurwiste albumy a piąty właśnie się nagrywa. Bez zbędnych ceregieli odpalajcie tego pięknego małego kwiatuszka póki jeszcze nie zwiędnął.

Skład:
Dave Callier - Guitars, Vocals, Bass (1999-present) Oath of Cruelty, ex-Morbosidad, ex-Creative Waste (live), ex-Rawhead (live), ex-Gleet, ex-Krime Pays When Pigs Die, ex-Lionel Hutz, ex-Nervous Wrecktum, ex-Race Against Time, ex-Wrath of Beowulf, ex-Reason of Insanity (live)
Bryan Fajardo - Drums (2011-present) Cognizant, Noisear, Captain Cleanoff (live), Cloud Rat (live), Gridlink, ex-Kill the Client, Enemies of Inertia, ex-Phobia, ex-Rotten Sound (live)

▼ Byli muzycy

"Dirty" Jeff - Bass (1999-2002) Muhammad Ali, ex-Krime Pays When Pigs Die, ex-Mouthbreather, ex-Nervous Wrecktum, ex-White Crime
Frank - Drums (1999-2011) Cryptic Void, Türbokrieg, ex-Red//River, ex-Nibiru, Apocalyptic Noise Syndicate, Mindboil, ex-Insect Warfare, ex-Dissent, ex-Hatred Surge (live), ex-Gleet
Ben Thomas - Guitars (1999) ex-Lionel Hutz
Sean Olivarez - Bass (2002-2005) Baleen, ex-Chenevert 4
Mikey T - Bass (2006-2008) Holy Money, ex-Türbokrieg, ex-50/50, ex-Gay Marriage, ex-Knucklescraper, ex-Machine Gun Romantics
Matt - Bass (2008-2009, 2014-2015) Endisnow, Gyste, ex-The Ale Gore
Marshall Sehmann - Bass (2011-2014) Christ Malformation, Orchiectomy, Electric Sleep, I.P.V., ex-Predominant Mortification, ex-Sculpting Atrocity

Dyskografia:
2000 - Little Flower [split]
2003 - Swarming Industrial Cancer [EP]
2004 - Imaginary Invasion Tour 2004 [demo]
2004 - Ultimate Taint Fighting Championship / Punishing Ferocity ExPx [split]
2005 - Harmonized / Fist of Concrete Justice EP [split]
2005 - My Chucks in Your Face / Dissolution of Rights [split]
2006 - Complete Grindcore Annihilation [kompilacja]
2006 - P.L.F. / Disturbance Project [split]
2007 - Pretty Little Flower / Mass Grave [split]
2007 - Pulverizing Lethal Force
2008 - Mesrine / P.L.F. [split]
2008 - Crushing Fury of Bastardization
2010 - Pray for Death / Visions of Your Own Death [split]
2011 - Cyness / PLF [split]
2011 - Untitled / A Beleza do Mundo que Nos Odeia [split]
2011 - Untitled / Distasteful Fauna [split]
2012 - P.L.F. / Nashgul [split]
2013 - Devious Persecution and Wholesale Slaughter
2014 - Cirkus Kristus / Untitled [split]
2014 - Ultimate Whirlwind of Incineration
2014 - Grind Down White Pride [split]
2014 - Season of Velocity [split]
2018 - Jackhammering Deathblow of Nightmarish Trepidation

MA: https://www.metal-archives.com/bands/P.L.F./108231
BC: https://blastasfuk.bandcamp.com/music

[yog]

Zagrają we wrocławskiej Ciemnej Stronie Miasta 2 grudnia 2018 roku:

[HUMAN]

Jedni z najlepszych w gatunku, kto lubi ostry łomot powinien posłuchać płyty krótkie koło 15- 20 minut, ale dużo się dzieje i nie na jedno kopyto.

[Hajasz]

Ja pierdolę ale ta nowa płyta to cios. 20 min totalnego rozpierdolu dźwiękowego. Kwiatuszek pozamiatał ostro a takie płyty to aż się chce słuchać non stop.

Opętańcze wokale, wrzaski, growle, wiosła szyjące riff za riffem no i ta perkusja. Nad pracą perkusisty należy się pochylić i pisać pracę magisterską bo to co koleś wyprawia za bębnami to istny armagedon. Ni wiem jak wygląda jego zestaw po takim albumie ale naciąg na werblu zapewne ulega stopieniu a przechodzenie z uderzeń rzędu kilkudziesięciu na minutę do kilkuset to istna petarda. Prawie każdy numer to powinni puszczać jako wzór bo przejścia w nich to coś w co bym nie uwierzył gdyby nie słyszał. Płyta rewelacja i dodatkowo kurewsko się jaram, że chłopaki nie idą za modą i nie kończą albumu jakimś bezsensownym ambientem, noisem trwającym po 20 min aby zapełnić album. Tutaj na koniec też jest najdłuższy kawałek bo 2 min wpierdol na pożegnanie w stylu nie ma litości dla skurwysynów. Rewelacja.

[Molotow 666]

No to jest przykład kapeli która naprawdę rozpierdala system i słuchacza w drobny mak... R E W E L A C J A !!!!!!!!!!

[HUMAN]

oby jeszcze przyjechali do naszego wesołego kraju , na zywo to musi być cudowna chłosta

[Molotow 666]

Eeeeee no może się uda, że pozamiataja w PL....

[Vexatus]

Prawie każdy numer to powinni puszczać jako wzór bo przejścia w nich to coś w co bym nie uwierzył gdyby nie słyszał. Płyta rewelacja i dodatkowo kurewsko się jaram, że chłopaki nie idą za modą i nie kończą albumu jakimś bezsensownym ambientem, noisem trwającym po 20 min aby zapełnić album.

Ta płyta to prawdziwa petarda. Perkusista się faktycznie nie oszczędza, ale już nawet po sposobie rozstawienia zestawu widać do czego mu ten instrument służy i czego się spodziewać.

[Marduk666]

Słodki Jezu, ale to jest zajebiste!

[Molotow 666]

Napisze tak szczerze, to kurwa "live" oglądałem teraz ze cztery razy i nie mogę przestać.... Jeeeesu słodki ale uderzenie!!! Kirje Elejson, Chryste Elejson, uslysz nas.... Mega granie!!!!

[Wędrowycz]

Niezbyt lubię grindcore, ale trzeba przyznać, że ten wynalazek, który @Hajasz zapodałeś jest miodny w 100%. Napierdol konkret, bez zbędnych przerywników, dodatków i udziwnień. Prosto, krótko i agresywnie. Chyba pierwsza ekipa od dłuższego czasu w tym gatunku jaką muszę wnikliwiej obadać (ostatnią było Nasum ok. 2003 roku ) bo wkręciło się od pierwszych minut. A pałker z miną skupionego człowieka nakurwia takie salta za bębnami, że aż miło posłuchać i popatrzeć.

[Molotow 666]

Ten "live" z Saint Vitus Bar jest NIESAMOWITY!!!! Totalnie mnie pochłonęła ta ekipa!

[Vexatus]

Totalnie mnie pochłonęła ta ekipa!

Następny zarażony.

[Molotow 666]

Zaś muszę się przyznać.... Ten materiał live z Saint Vitus Bar.... To kurwa coś pięknego.... Szlag Callier i Fajardo to unikatowy duet... Ja jebie miazga... Toż to totalna masakra...

[Pioniere]

Wydany w marcu tego roku przez nasze rodzime EveryDayHate split z holenderską legendą Goregrind Last Days Of Humanity