Limp Blitzkrieg

[deathwhore]

Istnienie tematu o amerykańskiej maszynce do robienie pieniędzy przypomniało mi ten znakomity zespół który z robieniem pieniędzy nie ma chyba zbyt wiele wspólnego.

Podobno tam jakieś znane osobistości ze sceny punk grają. Mnie niszczą wściekłe wokale wokalistki, głośny werbel i nośne riffy. No i co istotne - nie ma w tym jakiegoś downbeat, nie breakdownów, same krótkie strzały w starym stylu, chłoszczą po ryju jak pan kaczyński przykazał. Numery krótkie, ale przy okazji to krótkie piosenki, a nie jakieś śmieszne hałaśliwe eksperymenty czy żarty. Wkurw na otaczającą rzeczywistość w formie dźwiękowej, Limp Blitzkrieg:

Dyskografia:
2016 - Wypierdalać!
2018 - Koniec Kraju Polska

BC: https://limpblitzkrieg.bandcamp.com/music
Discogs: https://www.discogs.com/artist/5328575-Limp-Blitzkrieg

[yog]

Zagrają przed G.B.H. to może obczaję. Chyba, że będzie piździło i postanowię pozostać przy walce z systemem w domowym ciepełku, to wtedy nie.

[Vexatus]

Muzycznie bardzo fajne granie, ideologicznie już nie za bardzo, bo są "Queer / LGBT friendly". Nawet nie chcę wiedzieć co dokładnie maja na myśli.

[deathwhore]

Bijesz napotkanych ludzi, którzy sprawiają wrażenie odchyłu od tzw. normy?

[DiabelskiDom]

bo są "Queer / LGBT friendly". Nawet nie chcę wiedzieć co dokładnie maja na myśli.

Tutaj powinno się zadać @deathwhore'owi pytanie - jesteś pewien, że "wokalistki"?

[yog]

No koncert się co gorsza w Pogłosie odbywa, a oni się też Queer/LGBT friendly deklarują. Wydaje mi się, że to znaczy mniej więcej tyle, że gdybyś się przebrał w damskie ciuszki i przyszedł do takiego klubu, a ktoś by Cię wyzywał, to by wyjebano za sianie fermentu jego, a nie Ciebie.

[deathwhore]

Tak, jestem pewien. Ja wiem, że bozia pedałów nie lubi, ale co przeszkadzają normalnemu człowiekowi, to nie mam pojęcia.

[dj zakrystian]

Tak, jestem pewien. Ja wiem, że bozia pedałów nie lubi, ale co przeszkadzają normalnemu człowiekowi, to nie mam pojęcia.

Widok homosia psuje przeciętnemu Januszowi smak harnasia i schabowego z kapustą, kapelę sprawdzę z uwagi na samą nazwę.

[DiabelskiDom]

Muzycznie faktycznie daje radę, maksymalnie wkurwiony hardcore-punk z dobrym wokalem, aczkolwiek konferansjerka wokalistki na żywo była trochę jak gadanie skrajnych hejlusów, tyle, że w negatywie Po czym poznać feministkę? Po tym, że sama ci o tym powie (jakieś 5 razy w ciągu 20 minut :v ).

[porwanie w satanistanie]

Nie wiem, jak wypadają na żywca, o nie byłem, ale materiał swego czasu rzec można, iż katowałem. deathwhore bardzo trafnie wyłuszczył w pierwszym poście jego zalety - to jest po prostu wspaniałe, pełen autentycznego chyba wkurwienia napierdalanie, sam konkret. Teksty też mi pasują.

[Vexatus]

Z tego co widzę na ich BC to wydali w 2018 roku drugą płytę. Materiał z tego co zdążyłem przez kilka minut posłuchać jest tak samo udany jak pierwsza płyta. Prosto, szybko i do przodu. Ponownie pojawiają się charakterystyczne wstawki z mniej lub bardziej "mądrymi" wypowiedziami różnych osób.

Bijesz napotkanych ludzi, którzy sprawiają wrażenie odchyłu od tzw. normy?

Skąd taki pomysł, że biję kogokolwiek, gdziekolwiek i za cokolwiek?

[deathwhore]

Ja pytam tylko, szanowny kolego, zaniepokojony byłem, że deklarację bycia przyjaznym wobec osób nieheteronormatywnych uważasz za coś niefajnego.

[Odrowąż]

Wokalistka za darcie pizdy jakby miała wściekliznę macicy na plus. Teksty i poglądy do zaorania. Pierwsza płyta i okładka lepsza.