Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3718
Rejestracja: 6 lata temu

The Drip

Pioniere 6 lata temu

Obrazek
The Drip to amerykański kwintet pochodzący z Richland w stanie Washington grający 2007 roku wysokooktanowy nowoczesny Grindcore z wpływami Crusta oraz PowerViolence, przypominający mi najbardziej muzę: Nasum, Rotten Sound, czy Pig Destroyer. Na swym koncie Amerykanie mają wydane jak dotąd trzy EP-ki, a na początku przyszłego roku planują wydać swój debiutancki longplay "The Haunting Fear of Inevitability", który ukaże się 13 stycznia nakładem Relapse Records. Może ich muza nie jest jakoś wielce oryginalna, lecz jest naprawdę solidnie zrobiona. Serwuje słuchaczowi eksplozję furiackich wściekłych wokaliz wplecioną w mega-intensywną nawałnicę blastów, przerywaną druzgocącymi breakdown'ami i niekiedy we wręcz kakofoniczną ścianę zalatujących Sludge dźwięków. Wychodzi z tego wysoce agresywna intensywna mieszanka, która powinna zadowolić większość fanów gatunku. Mnie najbardziej pasuje jeszcze mocno surowa i brudna debiutancka EP-ka oraz remiks w wersji 2.0 EP-ki "The Wasteland".

Obrazek
Skład:
Talon Yager - Bass Mortal Remains
Shane Brown - Drums Mortal Remains, ex-Sarcalogos
Bobby Mansfield - Guitars
Brandon Caldwell - Vocals Mortal Remains
Blake Wolf - Guitars (2014-present) ex-Immiserate, ex-Theories
▼ Byli muzycy
Bryce Appleby - Guitars Mortal Remains
Dyskografia:
2011 - The Drip [EP]
2012 - The Wasteland EP [EP]
2014 - A Presentation of Gruesome Poetics [EP]
2017 - The Haunting Fear of Inevitability



MA: https://www.metal-archives.com/bands/Th ... 3540377850
BC: https://thedrip.bandcamp.com/music
FB: https://www.facebook.com/thedripgrind
Awatar użytkownika
Soulless
Master Of Puppets
Posty: 123
Rejestracja: 6 lata temu

Soulless 6 lata temu

Zaczynam ich badać od The Haunting Fear of Inevitability, świetna mikstura grindcorea z death metalem, wysokooktanowa jazda na maksymalnym speedzie. Jak na taki rodzaj muzy ta płytka jest bardzo przyswajalna i wpadająca w ucho, taki melodyjny grindcore :) Jedyne czego się czepiam to sterylna produkcja, więcej brudu panowie i będzie zajebongo. Ale rzeźnia jest, to fakt.
Metal ma mieć włochate jaja a nie jakieś symfoniczne cycki
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3718
Rejestracja: 6 lata temu

Pioniere 6 lata temu

Sterylizacja brzmienia to zapewne wina producenta - na wcześniejszych produkcjach, przed kontraktem z Relapse, brudu nie brakuje.

Wróć do „Grindcore / Hardcore / Punk”