Dzisiaj postanowiłem usunąć nieco bardzo starej korespondencji mailowej i przeglądając stare wiadomości natknąłem się na sporo ciekawych załączników, których absolutnie nie spodziewałem się tam znaleźć.

Między innymi...
Dawno, dawno temu (chyba w 2005 roku, ale pewien nie jestem) wraz z dwoma kolegami postanowiliśmy założyć sobie zespół grający mieszankę Grindcore'a i prostego jak konstrukcja cepa Thrash/Death Metalu (o ile można to było tak nazwać). Jak pomyśleliśmy tak też zrobiliśmy...

Zespolik Bloody Mess (nazwa nawiązywała do jednego z ciekawszych falloutowskich perków) istniał i grał próby tylko przez kilka miesięcy. Jedynym zachowanym efektem tej gimnastyki jest kasetowy reh nagrany z tego co pamiętam zwykłym kaseciakiem, który (na szczęście

) nigdy nie wyszedł poza grono najbliższych znajomych oraz poniższy materiał video nagrany cyfrowym aparatem fotograficznym chyba podczas tej samej próby... Było tego więcej, ale gdzieś się zapodziało.
Jakość nagrania jest tragiczna, ale coś tam słychać.

Po jakimś czasie okazało się, że niektórzy mają lepsze pomysły na zagospodarowanie wolnego czasu (np. dupy, dragi lub Soulfly) i wszystko zdechło śmiercią naturalną.

Składu z imienia i nazwiska nie będę wymieniać, bo nie wiem czy dzisiaj chcieliby być kojarzeni z czymś takim.
PS1 - Filmik wysłałem lata temu koledze, który był ciekawy co tam sobie pogrywałem w tamtym okresie i przeleżał sobie bezpiecznie przez ten cały czas na serwerach o2.pl.
PS2 - Materiał ma dla mnie pewną wartość historyczną czy tam sentymentalną, ale wiem, że obiektywnie patrząc szału nie robi, więc komentujcie to sobie jak tam chcecie.
