Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5283
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

Internal Rot

#1

Hajasz 5 lata temu

Obrazek

Obrazek

Pochodzący z Australii Internal Rot to kolejny przedstawiciel mocnej sceny spod znaku przekreślonej nutki. Grindcore, którym nas raczą to konkretny szlag w japę na wzór The Kill czy Captain Cleanoff. Chłopaki się nie pierdolą w tańcu i jadą z pełną mocą i brutalnością. Kawałki lecą jak petardy i z reguły nie trwają dłużej niż minuta z hakiem. Mocny brutalny wokal przechodzący czasem w growl a to w mocarny wrzask jest wisieńką na muzycznym torcie serwowanym przez Internal Rot. Na stanie posiadają kilka mniejszych wydawnictw i dwa albumy, z których ten najnowszy ukazał się dzisiaj.

Nie ma chyba nic lepszego aby przy Internal Rot przestudiować resurekcję.

Skład:
Christoph - Drums (2010-present) Contaminated, Derailment, Doubled Over, Headless Death, Incinerated, ex-Pregnancy, ESP Mayhem, Trench Sisters, ex-Die Pigeon Die, ex-731 (live), ex-Roskopp
Brad Smith - Guitars (2010-present) The Borkenlayne, Blarghstrad, Clogged, Colostomy Boner, Drownd, G.B.S., Holy Boner, Super Fun Happy Slide, Take That Vile Fiend, Umbilical Tentacle, ex-Die Pigeon Die
Max - Vocals (2010-present) Faceless Burial, Agents of Abhorrence, ex-Cut Sick

Dyskografia:
2011 - Internal Rot [EP]
2014 - Live & Rehearsal [kompilacja]
2014 - Mental Hygiene
2014 - US Tour Tape 2014 [live]
2014 - Internal Rot / Manhunt [split]
2015 - Mellow Harsher / Internal Rot [split]
2019 - Hack Session



MA: https://www.metal-archives.com/bands/In ... 3540335616
BC: https://internalrotters.bandcamp.com/music
BC: https://blastasfuk.bandcamp.com/music
GRINDCORE FOR LIFE

Tagi:
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5475
Rejestracja: 6 lata temu

#2

pit 5 lata temu

Kate Bush na okładce przekonuje mnie do posłuchania. Tylko czemu Kate Bush?
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3977
Rejestracja: 7 lata temu

#3

Pioniere 5 lata temu

Ta nowa płyta to nie taka znowu nowa, gdyż materiał nagrano jako "live" w studio jeszcze kilka lat przed debiutanckim LP - dokładnie to osiem lat temu. Co ciekawe wydana w 2014 roku US live tape 2014 ma dokładnie tą samą datę nagrania: 25 maja 2011, miejsce też te same, a większość utworów na obu set-listach powtarza się ze zmienioną kolejnością.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5475
Rejestracja: 6 lata temu

#4

pit 5 lata temu

Album z Kate poleciał kilka razy. Pojedyncze składniki są wyśmienite: riffy, kawałek gdzie na drugim planie leci sobie dość klasyczny hardcore zalany agresywnym grindem, ale z jakiegoś powodu całość średnio do mnie trafia. Poza tym mam wrażenie, że perka nie trzyma rytmu.
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3977
Rejestracja: 7 lata temu

#5

Pioniere 4 lata temu

Za nieco ponad tydzień nakładem Iron Lung Records/ 625 Thrashcore ukaże się Grieving Birth winylowa wersja drugiego longplaya Australijczyków. Wersja CD dostępna od 13 marca w Blastasfuk Grindcore.

Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5475
Rejestracja: 6 lata temu

#6

pit 4 lata temu

Próbki są zajebiście obiecujące. W zasadzie szukałem czegoś takiego.

Idąc kluczem zgaduję, że ładna pani na okładce to jakaś piosenkarka. Ktoś, coś?
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3977
Rejestracja: 7 lata temu

#7

Pioniere 4 lata temu

To może być aktorka, Rebecca Hall, choć ciężko mi coś znaleść odp. zdjecia, gdzie jest taką tlenioną blondynką - chyba to z filmu Red Riding: The Year of Our Lord 1974.

Edit: Widziałem trailer, to ona.
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6241
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Specjalista ds. Złej Reklamy.

#8

Vexatus 4 lata temu

Całkiem niezłą płytę Australijczycy wysmażyli, ale pierwszy pełniak bardziej mi się podobał. Być może to tylko moje wrażenie, ale chyba pierwsza płyta była jednak cięższa, bardziej chaotyczna i intensywna.

Ktoś wie o co im biega z tymi paniami na okładkach? :)
Raw Black Metal w rowie!!!
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5475
Rejestracja: 6 lata temu

#9

pit 4 lata temu

A kto nie kocha Kate Bush? Z tą drugą, nie wiem.
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3977
Rejestracja: 7 lata temu

#10

Pioniere 4 lata temu

pit pisze:
4 lata temu
A kto nie kocha Kate Bush?
Zapewne wielu fanów WarMetalu :D
deathwhore
Tormentor
Posty: 4438
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

#11

deathwhore 4 lata temu

Vexatus pisze:
4 lata temu


Ktoś wie o co im biega z tymi paniami na okładkach? :)
Ładne są.
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5475
Rejestracja: 6 lata temu

#12

pit 4 lata temu

Pioniere pisze:
4 lata temu
pit pisze:
4 lata temu
A kto nie kocha Kate Bush?
Zapewne wielu fanów WarMetalu :D
Czyli krótko mówiąc: osoby bez gustu? Nowy album jest świetny. Vexatusowi przeszkadza zmniejszenie "chaosu", a mi bardzo odpowiada większa precyzja.
Ostatnio zmieniony 03 mar 2020, 08:57 przez pit, łącznie zmieniany 1 raz.
deathwhore
Tormentor
Posty: 4438
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

#13

deathwhore 4 lata temu

Ja jestem fanem warmetalu i zrobiło mi się przykro.
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5475
Rejestracja: 6 lata temu

#14

pit 4 lata temu

Rehabilituje cię inna muzyka. Sam nie pogardzę Blasphemy, czy Sadistik Exekution.
Awatar użytkownika
Czit
Tormentor
Posty: 1163
Rejestracja: 7 lata temu

#15

Czit 4 lata temu

Vexatus pisze:
4 lata temu
Całkiem niezłą płytę Australijczycy wysmażyli, ale pierwszy pełniak bardziej mi się podobał. Być może to tylko moje wrażenie, ale chyba pierwsza płyta była jednak cięższa, bardziej chaotyczna i intensywna.

Heh - ja mam wrażenie zupełnie odwrotne. Tutaj czują jakąś większą mięsistość i ciężar.
yog pisze:
4 lata temu
Uważanie Seasons in the Abyss za lepszą od South of Heaven istotnie nie da się wytłumaczyć inaczej, niż kindermetalstwem ;)
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3977
Rejestracja: 7 lata temu

#16

Pioniere 4 lata temu

@deathwhore wielu nie znaczy, że wszyscy. Po prostu wielu z nich, a przynajmniej tych, których poznałem, są bardzo ortodoksyjni i nie tykają zbyt wiele innej gatunkowo muzy, a już na pewno tej bardzo powszechnie popularnej.
deathwhore
Tormentor
Posty: 4438
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

#17

deathwhore 4 lata temu

Oszukałem Was, bo tak naprawdę w ogóle mi się przykro wtedy nie zrobiło.
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5475
Rejestracja: 6 lata temu

#18

pit 4 lata temu

Teraz tak mówisz, a wewnątrz łkasz.
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3977
Rejestracja: 7 lata temu

#19

Pioniere 4 lata temu

Grieving Birth jest do szpiku kości grindcore-owa. I fakt płyta ma znacznie mniej wysublimowane brzmienie od debiutu, więcej tu wczesnego Napalm Death z okresu Peel Sessions oraz mniej wyczuwalnych wpływów E.N.T., PV/Hardcore Punka, D-beat, czy Crusta, które idealnie łączyły się w brutalny moshing. Co nie zmienia faktu, że kurwa jest pretendentem do płyty roku w gatunku, choć przed nami jeszcze nowy Napalm Death, czy trzeci album ich ziomków z The Kill, który podobno też w tym roku ma się ukazać.
Molotow 666
Tormentor
Posty: 1005
Rejestracja: 6 lata temu

#20

Molotow 666 4 lata temu

Pioniere pisze:
4 lata temu
Grieving Birth jest do szpiku kości grindcore-owa. I fakt płyta ma znacznie mniej wysublimowane brzmienie od debiutu, więcej tu wczesnego Napalm Death z okresu Peel Sessions oraz mniej wyczuwalnych wpływów E.N.T., PV/Hardcore Punka, D-beat, czy Crusta, które idealnie łączyły się w brutalny moshing. Co nie zmienia faktu, że kurwa jest pretendentem do płyty roku w gatunku, choć przed nami jeszcze nowy Napalm Death, czy trzeci album ich ziomków z The Kill, który podobno też w tym roku ma się ukazać.
"Grieving Birth" to co najmniej najlepszy materiał w 2020 roku.... Tak od sześciu dni odsłuchuje ten materiał od INTERNAL ROT i po prostu miazga płyta....
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6241
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Specjalista ds. Złej Reklamy.

#21

Vexatus 4 lata temu

deathwhore pisze:
4 lata temu
Oszukałem Was, bo tak naprawdę w ogóle mi się przykro wtedy nie zrobiło.
Ty jesteś deathmetalowcem bez serca... Jak tak można? ;)
Raw Black Metal w rowie!!!
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6241
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Specjalista ds. Złej Reklamy.

#22

Vexatus 4 lata temu

Obrazek

Drugi pełniak (dość powoli, ale jednak) coraz bardziej mi się wkręca... :) Motywów z okładek w dalszym ciągu nie rozumiem. :)
Raw Black Metal w rowie!!!
Molotow 666
Tormentor
Posty: 1005
Rejestracja: 6 lata temu

#23

Molotow 666 4 lata temu

^ U mnie bardzo szybko wbiło się to zajebiste plyciwo od INTERNAL ROT... Okładka? Ciężko tutaj się doszukiwać jakiś ukrytych manipulacji... Jest dobrze i dziękować, że znamy i mamy to forum... INTERNAL ROT pewnie bym nigdy nie poznał...
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 1839
Rejestracja: 7 lata temu

#24

Blind rok temu

Będąc na głodzie grindcore'a, w nocy poleciało Mental Hygiene. Okładki znałem, zespół kojarzyłem z nazwy, ale nigdy nie odpaliłem. To był błąd. Internal Rot na debiucie serwuje szybkie, intensywne utwory, w których pojawia się sporo hardcorowego groove. Zajebiście to płynie. Utwory przelatują, a na gębie pojawia się szeroki jak Rysiu Kalisz banan. Brzmienie wykręcone w studiu - miód. Odpowiednio ciężkie i czytelne, ale podziemne. Antymuzyka.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze:
rok temu
polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!

Wróć do „Grindcore / Hardcore / Punk”