

Vein.FM (dawniej po prostu Vein) to zespół powstały w 2013 roku w Stanach Zjednoczonych, grający mieszankę mathcore i hardcore punka, przy czym to tylko łatki, które w ich przypadku i tak wszystkiego nie mówią, albowiem brzmią oni jak połączenie Converge, Norma Jean, Slipknot i Deftones. Tak bym to ujął. W tym roku wydali drugi album This World is Going to Ruin You, ale jeszcze go nie sprawdzałem (trzy single wydane przed premierą brzmiały bardzo dobrze). Polecam natomiast debiut Errorzone i rzeczy wydane przed tym (głównie split) oraz później wydana jeszcze ciekawa kompilacja. W zeszłym roku niczego nie słuchałem tak często i intensywnie jak wspomnianego powyżej debiutu, który z jednego strony klepie połamanymi i agresywnymi momentami, a z drugiej strony głaszcza słuchacza po głowie spokojnym wokalem i na przykład klawiszami, przy czym to wszystko jest tak skomponowane, że nie brzmi jak jakieś Evanescence na szczęście. Doomtech z debiutu to już taki współczesny klasyk, biorąc pod uwagę to, co się odpierdala na ich koncertach. Uwielbiam w chuj.
Polecam szczególnie @kurz i @CzłowiekMłot. @pp3088 też mógłby tutaj znaleźć coś dla siebie. Gdyby @yog jeździł jeszcze na deskorolce i nie został trv metalowcem to pewnie również by się skusił
BC: https://veinband.bandcamp.com/music