Molotow 666 pisze: ↑5 lat temu
"Apex Predator - Easy Meat" dziś przeleciała kilka razy... Rewelacja album.... Skurwensyn materiał.... Baaaardzo dobra płyta....
Ba, chłopaki są w hiper formie, jakby byli na początku kariery- pomysły, żywiołowość koncertowa i pełen zaangażowanie. Nie ma półśrodków. Stanowczo mocno to wszystko konsekwentnie osadzone w klimacie początków ich grania- ten sprzeciw wobec panujących zasad, korporacji, a środki wyrazu coraz lepsze.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Ministry Death, tak to widzę całkiem fajne, zawsze zresztą lubiłem jak Napalmy wrzucały na płytę pełną nakurwu taki tego typu eksperymentalny kawałek. Oby na tej nowej też tak było
I don't know
I just took that knife
And I cut her from her neck
Down to anus
And I cut out the vagina
And I ate it
Hajasz5 lat temu
Raubritter
Posty: 5741
Rejestracja:7 lat temu
Lokalizacja: Opole
Hajasz
Nie ma opcji aby nagrali album inspirowany gównianym Ministry. W życiu. Gdyby tak się stało to dla mnie byłby to koniec legendy.
Przecież nikt tu nie wspomniał nawet o całej takiej płycie, a o zamieszczeniu nań utworu czy dwóch w lekko zbliżonym klimacie, przekutym w ich własny niepowtarzalny styl. Masz to u nich już od wczesnych nagrań EP-ek, czy płyt, jak choćby FETO, z jakże monstrualnym industrialnym otwaraczem w hołdzie Swans, którego niegdyś wszyscy w kapeli słuchali z wielkim zamiłowaniem.
Hajasz5 lat temu
Raubritter
Posty: 5741
Rejestracja:7 lat temu
Lokalizacja: Opole
Hajasz
Jak nie wspomniał jak wspomniał kolega w poście #160 w ostatnim zdaniu.
Mi tam nie przeszkadza industrial w muzie Napalm Death bo przecież Diatribes stoi na podium trzech najlepszych płyt od nich tylko na miłość szatana jak najdalej od Ministry. Wzorowanie się na gównie chluby nie przynosi.
Coś chyba nie zrozumiałeś tego zdania albo pobieżnie przeczytałeś - wyraźnie tam stoi o wrzucaniu "na płytę pełną nakurwu" jednego, czy dwóch takich odmiennych utworów, jak to bywało i wcześniej, a nie kompletna zmiana stylu nań i granie totalnie pod Ministry.
Hajasz pisze: ↑5 lat temu
Nie ma opcji aby nagrali album inspirowany gównianym Ministry. W życiu. Gdyby tak się stało to dla mnie byłby to koniec legendy.
No to są Święte Słowa!!!!!!!!!
Vortex5 lat temu
Tormentor
Posty: 3156
Rejestracja:8 lat temu
Lokalizacja: Strzałkowo
Vortex
Dla mnie wiadomością roku jest fakt iż Napalm Death zagra na Summer Dying Loud!!!!!
"Between Shit and Piss we are Born"
Hajasz5 lat temu
Raubritter
Posty: 5741
Rejestracja:7 lat temu
Lokalizacja: Opole
Hajasz
Co tam jakiś SDL ten zespół rozpieprza kluby i tylko tak należy czerpać energię od nich.
Tu jako dowód teledysk z fragmentem pierwszego koncertu w Polsce w Hali Ludowej we Wrocławiu w 1991 roku.
Hajasz pisze: ↑5 lat temu
Nie ma opcji aby nagrali album inspirowany gównianym Ministry. W życiu. Gdyby tak się stało to dla mnie byłby to koniec legendy.
Ministry do Filth Pig to świetny zespół, do Animositisomina bardzo dobry, a do Last Sucker dobry. Poza tym, to nie wpływy Ministry. Według Shane'a będzie więcej "eksperymentalnych" kawałków:
Niech oni sobie lepiej odpuszczą te eksperymenty. Spróbowali raz z takim albumem i fani chrząkali pod nosem, ja wielbię. Dlatego lepiej nie grają to w czym są najlepsi czyli nieokiełznana agresja.
Jak dla mnie najlepsze Ministry to nie te, które powszechnie znają i z czym są przez większość kojarzeni, a właśnie ich wczesne romantyczne oblicze Synthpopu i New Wave z debiutu. Dobry jest jeszcze drugi album Twitch, taki bardziej przesiąknięty Electro-Industrialnym Synthpopem. W zasadzie to do tego ww. Filth Pig można jeszcze ich posłuchać, ale to już nie ma dla mnie tej magi, co pierwsze wyrosłe na Synthpopie albumy. Nie spodziewam się takiego obrotu rzeczy, by Napalmi nagrali coś w tym stylu, przekutego w cięższe brzmienia. Byłby to zapewne bardzo ciekawy eksperyment, taki jeden, czy dwa utwory na płycie i na pewno absolutne novum na grindcore-owym poletku.
pit pisze: ↑5 lat temu
Masz coś na przeciw Killing Joke?
Nigdy chyba nic od nich nie słyszałem choć nazwę znam.
Jak tak można, interesować się industrialem, a nie sięgnąć nigdy po Killing Joke? Nie rozumiem.
Hajasz5 lat temu
Raubritter
Posty: 5741
Rejestracja:7 lat temu
Lokalizacja: Opole
Hajasz
Jak widać można i powiem jeszcze coś gorszego, że dobrze mi z tym. Nigdy mi te wczesne industriale nie powodowały szybszego bicia serca. Coś tam słyszałem ale niewiele pamiętam. Pewna gotycka grupa nazwała się od tytułu ich kawałka.
Z tych wszystkich załóg najlepszy i tak Esplendor Geometrico.
Zależy jak na to patrzeć. Są na nich ukłony w stronę Die Kreuzen, Cardiacs i Zorna, czyli mówiąc krótko: dysonansów.
yog4 lata temu
Tormentor
Posty: 18046
Rejestracja:8 lat temu
yog
Throes of Joy in the Jaws of Defeatism wyjdzie 18 września w Century Media.
Tracklista:
1. Fuck the Factoid
2. Backlash Just Because
3. That Curse of Being in Thrall
4. Contagion
5. Joie De Ne Pas Vivre
6. Invigorating Clutch
7. Zero Gravitas Chamber
8. Fluxing of the Muscle
9. Amoral
10. Throes of Joy in the Jaws of Defeatism
11. Acting in Gouged Faith
12. A Bellyful of Salt and Spleen
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Zawsze czekam. Zawsze oczekiwania są w wiekszym lub mniejszym stopniu zaspokojone.
i masa info od wytwórni:
► Pokaż
NAPALM DEATH – Announce new album “Throes of Joy in the Jaws of Defeatism”!
UK Grindcore pioneers NAPALM DEATH are delighted to announce their upcoming studio album release “Throes of Joy in the Jaws of Defeatism”, to be released on September 18th, 2020 via Century Media Records.
“Throes of Joy in the Jaws of Defeatism” is the highly anticipated follow-up to 2015’s acclaimed “Apex Predator – Easy Meat” album, was again recorded with longtime producer Russ Russell and features artwork by Frode Sylthe (to be seen above!).
NAPALM DEATH’s vocalist Mark ‘Barney’ Greenway checked in with the following comment about the upcoming album and its theme:
“The phrase sticking in my mind when I started thinking about the lyrical direction for this album was “the other”. You could recognise at the time that there was a rapidly growing fear and paranoia being generated about everybody, from migrating people to people with fluid sexuality and this was starting to manifest itself in very antagonistic reactions that you felt were almost verging on violence. Not everybody resorts to such reactions of course, but even the basic lack of understanding can become toxic over time. I’m not saying that this is an entirely new phenomenon, but it has been stoked in recent history by some particularly attack-minded people in more political circles and, as ever, I felt that it would be the natural antidote to endorse basic humanity and solidarity with all.
The artwork specifically uses a white dove as a centrepiece, which of course is a commonly recognised symbol of peace and cooperation. The dove has been mauled very violently by a sterilising hand and in death appears particularly broken and bloodied. However, through the violence you can see an equality symbol in blood on the chest of the dove, which perhaps demonstrates – visually at least – that equality cuts through in the end. A positive amidst many negatives then, much like the album title itself being a bit of an oxymoron – the celebration of humanity even in the mangling jaws of negativity”.
From the pinnacle of confrontational instrumental extremity and steadfast lyrical humanity, NAPALM DEATH’s new album warps musical landscapes all over again. “Throes of Joy in the Jaws of Defeatism” includes 12 songs seething with caustic evolution and unrelenting scope. Here is the track-listing for the standard edition of the album:
NAPALM DEATH - “Throes of Joy in the Jaws of Defeatism”
1. Fuck the Factoid
2. Backlash Just Because
3. That Curse of Being in Thrall
4. Contagion
5. Joie De Ne Pas Vivre
6. Invigorating Clutch
7. Zero Gravitas Chamber
8. Fluxing of the Muscle
9. Amoral
10. Throes of Joy in the Jaws of Defeatism
11. Acting in Gouged Faith
12. A Bellyful of Salt and Spleen
A first single off “Throes of Joy in the Jaws of Defeatism” will be launched on July 24th, 2020 together with the pre-order start of the album. Look out for further details and the various album formats to be revealed soon…
NAPALM DEATH have most recently released a quickly sold-out 7” / Digital EP entitled “Logic Ravaged By Brute Force” to enhance their latest and extremely successful European touring campaign and to alert about the upcoming release of their 16th studio album “Throes of Joy in the Jaws of Defeatism”.
Check out “Logic Ravaged By Brute Force” here:
Or stream the EP via Spotify here:
Previously, the group released “Coded Smears And More Uncommon Slurs” in 2018, a special compilation gathering a total of 31 songs in a playing time of over 90 minutes, including rarities and exclusive earworms spanning 2004-2016 from the whirling gene pool of noise that is NAPALM DEATH.
Check a few “Coded Smears And More Uncommon Slurs” samples here:
“Standardization” (video):
“Call That An Option?”:
“Oh So Pseudo”:
And order the release here: https://napalmdeath.lnk.to/CodedSmearsA ... ommonSlurs
Stay tuned for further details on NAPALM DEATH’s upcoming studio album and touring plans coming soon…
NAPALM DEATH online: http://www.napalmdeath.org http://www.facebook.com/officialnapalmdeath
No bez rewelacji ten kawałek, niby wszystko jest na miejscu, ale jednak jako całość szału nie robi. Plus za fajne zwolnienie w 2 minucie.
Ryszard pisze: ↑6 lat temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Jednak jeśli będzie więcej wpływów Meathook Seed będę zadowolony. To nadal będzie zjadanie własnego ogona, ale co tam. Napalm Death z okresu "Inside the Torn Apart" mówię twarde i zdecydowane: raczej nie.
Zsamot4 lata temu
Tormentor
Posty: 4387
Rejestracja:8 lat temu
Lokalizacja: Gniezno
Zsamot
Jeżeli byłby dobrze zaaranżowany, to czemu nie?
Niemniej jedna taka wola by wystarczyła.
Zresztą, skoro zajawka wzbudza kontrowersje, to powiem tak: dobrze, że są jakieś oczekiwania względem nowej płyty. Tyle lat aktywności, masa płyt... Tylko pozazdrościć, ze każde nowe wydawnictwo jest oczekiwane i poddawane analizie przez fanów. Wiele płyt po prostu jest zbywane szybko: fajna, zajebista, ... i się o nich zapomina. Mam wrażenie, że ND to nie grozi.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
yog4 lata temu
Tormentor
Posty: 18046
Rejestracja:8 lat temu
yog
Nowy kawałek.
Destroy their modern metal and bang your fucking head