Zsamot pisze: ↑2 lata temu
Po prostu szacunek wobec fanów. Dlatego są dla mnie bogami. Totalnie autentyczny band. Z przyjemnością bym ich obejrzał. Zawsze to jest na pełnej kurwie show.
Otóż to. Ja również Napalmów uwielbiam, bo przy swoim zaangażowaniu, szacunku do fanów (co słusznie podkreśliłeś), niesamowite jest też to - że pomimo ponad 40 lat bycia na scenie, ta ekipa nie wydała ani jednego gniota. A czysto teoretycznie band z ich stażem i renomą mógłby zacząć "odcinać kupony" od tego co już osiągnęli... ale nie oni

Nawet ich ostatni krążek to świeży, mocny, soczysty industrialny grind, wymieszany z elementami death metalu czy nawet thrashu. "People Pie" z tej płyty - mimo że to brutalniej zagrany cover Slab! z 1988 roku - też podoba mi się bardziej niż oryginał
Zawsze zaangażowani, żadnych skrętów w łatwiejsze, gładsze rejony "dla szerszego odbiorcy" (jak to się nawet Carcassom zdarzyło). Nawet Diatribes, gdzie chłopaki sobie poeksperymentowali nieco w innym stylu, nadal jest świetne, psychodeliczne (inne, ale również ciężkie na swój sposób).