No nie czyta uważnie, bo nie zauważył że Umbrtka jest prawdziwie true, a reszta BM z lat 90-ych to mizerni protoplasci.
Umbrtka wyznacza standardy niebanalnego grania, łączącego intrygującą treść ze zróżnicowaną formą, będąca mieszaniną black metalu, muzyki elektronicznej oraz punk rocka, a robi to nieprzerwanie od 2003 roku, gdy Strasinen zagrał pierwszy raz na perkusji zrobionej z garnków i talerzy, za gitarę chwycił wirtuoz tego instrumentu Lord Morbivod, a błogosławił im sam Umbrtka, bóg fabrycznej pracy, złomowisk, robotników i salami. W tym świetle black metal lat 90. to istotnie tylko mizerni protoplasci, ale jaki zespół nie poraża swoją mizerią przy muzyce Umbrtki? Nowy forumowicz jeszcze się tego dowie, tymczasem już wychwycił pryncypia w postrzeganiu metalu, których jestem tutaj jedynym wyrazicielem, ja, jedyny posiadający prawdziwą
gnosis pośród stada ślepych i błądzących, których wzrok nawet jeszcze nie skierował się w stronę wyjścia z jaskini.