

Zareklamowane jako atmosferyczny black metal, ambient jednoosobowy żeński projekt Ols nie do końca pokrywa się z prawdą bo o ile elementów klimatycznego ambientu jest sporo o tyle ten atmosferyczny black metal to tylko jakieś odległe echa. Natomiast istotą muzyki Ols jest pogański folk, neofolk mocno zbliżony do projektów Andrei Haugen, Darkher czy innych Heilungów. Ols nie jest tak mroczny bo pani Anna Maria śpiewa raczej takim typowym czystym kobiecym głosem (nie mylić ze słodkim śpiewem). Słuchałem podobno już trzeciego albumu Widma i tragedii nie ma ale też i daleko do zachwytów bo jest kilka fajnych kompozycji jak choćby Starucha, Siostry czy Drzewa Dawno Zmarły ale jest też sporo ot nazwijmy to zwykłych piosenek, które po prostu są. Jak zechcę to sprawdzę wcześniejsze albumy coby mieć rozeznanie jak pani Ania się muzycznie rozwija. Jakby nie patrzeć jest to jakieś novum na rodzimej scenie i z grzeczności będę temu kibicować i czekać na nowe utwory i oby tylko więcej tego mroku było.
Dyskografia:
2016 - Ols
2018 - Mszarna
2020 - Widma
BC: https://olsproject.bandcamp.com/music