Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 1876
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

brzask

Titek, czyli jeśli chodzi o muzykę (szczególnie) mniej metalową, to liczy się dla Ciebie ponad wszystko przekaz/światopogląd grajków. No ok,niech będzie, sam mam jakiś sentyment do zespołów które wymieniłeś bo m.in przy nich dorastalem...ale powiedzmy sobie szczerze - muzycznie rac jest słabiutki...i gdzie tym płytom np do poziomu prezentowanego przez KSU, Siekierę czy nawet Armię... Przepaść.
Sam lubię odpalić z raz czy dwa razy w roku Honor i trochę się zabawić w karaoke, no ale to tyle..
Mając lat mniej więcej 15-16 sam wiele straciłem zamykając się bezmyślnie z prawej strony co i do tej pory jeszcze nadrabiam odkrywając stare zajebiste materiały (np cały crust punk!) których, "mądrzy" starsi towarzysze wręcz zakazywali tykać bo to brudasy przecież!
Poza Polską, za granicą było raczej podobnie - prawicowych, niezłych muzycznie zespołów była zaledwie garstka. Na dobrą sprawę poza początkami angielskiego Skrewdriver (streetpunkowe i oiowe All Skrewed Up*, i trochę bardziej agresywne Boots and Braces* i Voice of Britain*) który miał nawet sesję u Johna Peela, kilkoma plytami No Remorse, amerykańskim bardziej metalującym już Bound for Glory czy hate core'ującym Blue Eyed Devils to pozostali to raczej sami słabi zawodnicy..
*świetny stary angielski punk, kto nie zna niech sprawdza!
There's something growing in the trees__Through time war prevails_____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me
________Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd..
____Face the consequence alone
____With honour - valour - pride
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4852
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY

Eee tam, ten Końgwizda i Honor, to było tak trochę dla śmiechu, chociaż faktycznie nie uważam żeby te zespoły odstawały poziomem od typowego punk rocka, nie sądzę też żeby rac był słaby, bo czy to zespoły ww., czy LTW, czy jakiś slavic rebirth, czy nasz szczeciński Gan ( polecam ;) ) grają całkiem fajną muzykę i lubię ją sobie czasem wrzucić. Ale taki prostacki punk kiedy jeszcze brudy śpiewają o piciu wina mnie odrzuca bynajmniej nie ze względów ideologicznych. Po prostu za stary jestem żeby słuchać o tym, że chlanie bełtów i walenie się po mordzie jest zajebiste. I ja wiem, że punk z założenia jest muzyką prostą, opartą na jednym rytmie, ale prostota i prostactwo, to dwie odmienne rzeczy. To, co wrzuciłeś na shoucie wydało mi się prostackie, natomiast rzeczy podpowiedziane tutaj przez @pita masa ok. No, ten pierwszy utwór mówiąc prawdę, bo reszty nie miałem jeszcze czasu sprawdzić. Weszli mi kataniarze na ambicję i teraz próbuje usłyszeć geniusz muzyczny w z tetry gramacydzie, a to wymaga czasu. Bardzo dużo. Próbuję innymi słowy z tego gówna wyłowić jakąś rodzynkę. ;) Ale kiedy czytam zachwyty Mistrza W Czapce nad 2 płytą Cruciamentum i stwierdzenie, że jest lepsza od pierwszej, tracę wiarę w... Ludzi.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
4-HO-MiPT

4-HO-MiPT

Polecam zapoznać się z tegorocznym demkiem death metalowych debiutantów z Niemiec - Morsch. Powinno podejść fanom Incantation.

Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4852
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY

@DiabelskiDom skoro nie znałeś Amon Goeth, a się spodobało, to czek dis ałt:



Zanim Amon dorobił się w nazwie "Goeth", nazywał się na przełomie lat 80. i 90. po prostu Amon. Taka mieszanka black / death, ale na wysokim poziomie, oczywiście jeśli ktoś lubi black metal tzw. "pierwszej fali". Im dalej w las, tym więcej w muzyce Amon deathmetalowych drzew, więc mi kolejne płyty podobają się mniej, jednak powyższa w mojej opinii, to sztos nad sztosy, zrywający czapki z głów. Chciałem ostatnio to sobie kupić, wchodzę na Discgos, a tam dwie osoby sprzedają za 60 euro. :D
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
4-HO-MiPT

4-HO-MiPT

Podchodzić ostrożnie, bo może poprzepalać styki:



Cyber gore grind? Nie wiem, jak to określić, ale brzmi ciekawie :evil:
Molotow 666
Tormentor
Posty: 1099
Rejestracja: 7 lat temu

Molotow 666

^ Szacun za ten materiał! To jest ultra ciężko strawne! :twisted:
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5752
Rejestracja: 7 lat temu

pit

4-HO-MiPT

4-HO-MiPT

Jakby ktoś chciał postraszyć dzieci - plugawy goregrind od Bodily Stew:


Awatar użytkownika
Derelict
Tormentor
Posty: 1164
Rejestracja: 5 lat temu

Derelict

Sztosikowy powerviolence i grind z Weymouth w Stanie Massachusetts:

"Jeżeli black metalowcy są ludźmi, to karaluchy również nimi są"
HUMAN
Tormentor
Posty: 1679
Rejestracja: 8 lat temu

HUMAN

AMON bardzo dobry mogli by HOffmany nowy nagrać wreszcie
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 3253
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

Szajtan

„Noc Tmavého Ducha” - debiutancka EP-ka słowackiego black metalowego projektu Klifot.
I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Awatar użytkownika
Derelict
Tormentor
Posty: 1164
Rejestracja: 5 lat temu

Derelict

Crywank. Nie przypominam sobie, żebym polecał. Anti folk, punk folk. Dużo lęku przed nieznanym, przed śmiercią, przed byciem ośmieszonym, smutku, nostalgii, użalania się nad swoim życiem, ale podlane fajną dozą ironii oraz humoru. No i po prostu piosenki nie chcą wyjść z głowy.




"Jeżeli black metalowcy są ludźmi, to karaluchy również nimi są"
4-HO-MiPT

4-HO-MiPT

Black MEtal jak z jakiego ortodoksyjnego klasztoru

Obrazek
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5752
Rejestracja: 7 lat temu

pit

4-HO-MiPT pisze: 8 mies. temu Obrazek
To zespół? Bo wyglądają profesjonalnie.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17792
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Nie, to mnisi.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5752
Rejestracja: 7 lat temu

pit

Znam zespoły z mnichami w składzie.
4-HO-MiPT

4-HO-MiPT

Wyśmienity death metal:

Awatar użytkownika
Derelict
Tormentor
Posty: 1164
Rejestracja: 5 lat temu

Derelict

Debiut czeskich deathgrindersów Barabara:

"Jeżeli black metalowcy są ludźmi, to karaluchy również nimi są"
Awatar użytkownika
Derelict
Tormentor
Posty: 1164
Rejestracja: 5 lat temu

Derelict

Garść bluźnierstwa na dobry start tygodnia.

War/deathmetal/noise z fajną groove'ową rytmiką/perką. W czwartym numerze, to jest "Protocol: Hyper Sterilization on Initialize" konkretne szaleństwo.



$$$

Ritual death metal z Francji. Grobowo-mistyczny klimat, muzyka oparta w zasadzie na samych wolnych partiach, przestrzenno-ambientowych. Pod koniec albumu wchodzą jednak blasty i napierdol. Ciekawa i oryginalna rzecz. I jeszcze tak nawiasem zajebista nazwa kapeli.



$$$

Lecimy dalej w rytualny klimatach. Death metal w mezoamerykańskich klimatach epoki kamienia, a dokładniej cywilizacji oraz mitologii majów. Biorę w ciemno. Myślę, że fani Nile mogą być zaciekawieni i zawieszą ucho.

"Jeżeli black metalowcy są ludźmi, to karaluchy również nimi są"
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4350
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

Chaos Echoes zajebiste, mam na ŚK od dawna, jak również widziałem na żywo. Konkretny strzał.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 1876
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

brzask

DiabelskiDom pisze: 7 mies. temu Chaos Echoes zajebiste, mam na ŚK od dawna, jak również widziałem na żywo. Konkretny strzał.
Ja też potwierdzam!, /choć na żywo akurat nie widziałem i nie zobaczę bo zakończyli działalność :( /
wydanie LP masakruje grubością wkładki i w ogóle pancernym grubym kartonowym gatefoldem

edit
Ja od siebie wrzucam zapomniany projekt z Norwegii, o którym ostatnio przypomniało mi greckie Kyrck Prod. a w zasadzie to FT wrzucając preorderki kilku tytułów tej wytwórni.
Avangardowy bm z l.90tych, czyli Taarenes Vaar - pozostawili po sobie kilka dem zaledwie, Słuchałem w łikend wielokrotnie z dużą przyjemnością
ffo VBE i Thorns może troche też

https://www.metal-archives.com/bands/Ta ... Vaar/91005
Później jeszcze po latach nagrywają trochę kawałków jako Manimalism - jest delikatniej. Do ewentualnego sprawdzenia mając ochotę na coś podobnego do Virus.

Kyrck wydał jeszcze m.in. demka norweskiego black/death metalowego Fester - też było słuchane!
tak to smakuje jak numer poniżej - fajny powrót do przeszłości w każdym razie
There's something growing in the trees__Through time war prevails_____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me
________Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd..
____Face the consequence alone
____With honour - valour - pride
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5518
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

Baczność pizdeusze. Ostatnia rzecz, gdzie swój geniusz ukazał Albin Julius. Projekt, który masakruje. Mnóstwo gości z nieoczywistych zespołów.
Niesamowity cios.

GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4852
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY

Najlepszy aktualnie ( póki Iperyt milczy) zespół grający industrial black wypuścił epkę. Słucha się tego wyśmienicie.


Polski BM nie musi być chujowy.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5752
Rejestracja: 7 lat temu

pit

Hajasz pisze: 6 mies. temu Baczność pizdeusze.
Hajasz tak zachwala. Niepotrzebnie i tak bym posłuchał. Na bandcampie rzucają nawet porównaniami do Lungfish, czyli najlepszego depresyjnego post-hardcore ever. Tego akurat nie słyszę w tym projekcie.

A jak już przerzucamy się industrial black metalem, to pozwolę sobie zamieścić dwa albumy.



Pierwszy to black metalowa wieś tańczy i..., to znaczy klasyczna black metalowa wrażliwość połączona z bezczelnym rip-offem Godflesh. Takim porządnym bo ktoś wyraźnie dobrze odrobił lekcje z Godflesh. Fajne.
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4852
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY



Nowy Vibovit, to doskonała propozycja dla tych, dla których odpocząć od metalu nie oznacza słuchać murzyńskich rymowanek, walenia drągiem w wiadro, czy wiertarek i szlifierek kątowych napierdalających o parapet. Spokojny ambiencik / neofolk w sam raz do tego, żeby po pracy i staniu godzinami w korkach uwalić się na kanapie, nalać sobie jakiejś perfumowanej wódki i powolutku wypoczywać. Jakiś tamburyn, skrzypeczki, dziewczę coś nuci, a wszystko sklejone tak, że nie trąci cepelią, z którą kojarzą się zazwyczaj te wszystkie słowiańskie folki. Bardzo dobra rzecz w swojej kategorii wagowej. Jako muzyka tła do czilałtu - doskonale.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 4045
Rejestracja: 8 lat temu

Pioniere

Polecam nową EP-kę Hiszpanów wszystkim, szczerze lubującym się w klimatach death/doom:



Miazga!!!
Awatar użytkownika
Jakub
Master Of Reality
Posty: 234
Rejestracja: 2 lata temu

Jakub

Obrazek

Amerykański Zealotry działał w latach 2005-2020, a współtworzył go min. Philippe Tougas występujący także w Chthe'ilist, Funebrarum czy Worm. Album który chciałbym Wam serdecznie polecić nazywa się The Charnel Expanse, został nagrany w 2013 roku. Niewiele ponad 46 minut muzycznej podróży prowadzi do miejsca, gdzie spotykają się wpływy takich albumów jak Nespithe czy Unholy Cult. Nie mogło więc zabraknąć tu częstych zmian tempa, dziwacznych patentów gitarowych, czy melodii wychodzących poza skalę dur/mol. Płyta nigdy nie zdobyła szerszeko rozgłosu, a szkoda. Jako rekomendacja może posłużyć bardzo wysoka ocena na MA.
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 4045
Rejestracja: 8 lat temu

Pioniere

Kolejna polecanka ode mnie, tym razem to debiut album Finów z Unearthly Rites, zawierający nieco ponad 32 minuty oślizgłego, chaotycznego, bagiennego, metalu śmierci, utrzymanego często w średnich tempach i podszytytego nieco punkowo/crustowym feelingiem. Słyszalne są tu np. echa takich tworów jak: Autopsy, Bolt Thrower, Necrophagia, czy Deviated Instinct

Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 4045
Rejestracja: 8 lat temu

Pioniere

Chciałbym polecić wam black metal Białorusów z Viedźminy Pakuty, których obiecująca debiutancka EP-ka "…albo zvarjaciełaje siaredniaviečnaje ciemrašalstva" ukazała się w tym miesiącu na CD, nakładem Under the Sign of Garazel Prod. IMO czuć tu m.in. nawiązania do Cultes des Ghoules i innych projektów Marka Góreckiego, oraz kilku zbliżonych im odpowiedników ze sceny amerykańskiej, jak: Negative Plane, Funereal Presence, itp.



ps. niby się ukazało, a w katalogu na stronie UTSOG, nie ma?
Blackwarp
Posty: 50
Rejestracja: 3 mies. temu

Blackwarp

osdm

Awatar użytkownika
gervantusarz
Posty: 51
Rejestracja: 7 lat temu

gervantusarz

Necrotum - Defleshed Exhumation ( Rumunia), kupione "przy okazji' jak to często mi się zdarza. Polecam do sprawdzenia, daje radę :o
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4852
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY



Takie okładki utrzymane w kampowej estetyce gołych cycków i satanistycznych rytuałów rodem z powieści "Harry Angel", przyciągają mnie jak muchę gówno. I niestety się zawsze zawodzę, bo okazuje się to jakimś gównianym hard rockiem z metalowymi naleciałościami. Tu jednak zaskoczenie. Śfiński ten duet nagrywający taką muzykę został zarażony bakcylem tamtejszego black metalu, więc wkomponował go w przaśną muzykę o cipkach oraz czczeniu szatana, co w efekcie daje płytę, której bardzo przyjemnie mi się słucha. Może i wam przypadnie do gustu. Do piwka jak znalazł.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
attila
Posty: 7
Rejestracja: rok temu

attila



rozwalilo mi to system jak "odkrylem" 2 lata temu
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 4045
Rejestracja: 8 lat temu

Pioniere

Coś nie bardzo klikaliście, jak wrzuciłem w sb, a więc zapodaje jeszcze raz w wątku, co by tak łatwo nie przepadło ;)

Wypełzający z grobowca mroczny okultystyczny death metal, solidnie spowity i dociążany ponurą doom metalową atmosferą:
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 3075
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Strzałkowo

Vortex

TITELITURY pisze: miesiąc temu

Takie okładki utrzymane w kampowej estetyce gołych cycków i satanistycznych rytuałów rodem z powieści "Harry Angel", przyciągają mnie jak muchę gówno. I niestety się zawsze zawodzę, bo okazuje się to jakimś gównianym hard rockiem z metalowymi naleciałościami. Tu jednak zaskoczenie. Śfiński ten duet nagrywający taką muzykę został zarażony bakcylem tamtejszego black metalu, więc wkomponował go w przaśną muzykę o cipkach oraz czczeniu szatana, co w efekcie daje płytę, której bardzo przyjemnie mi się słucha. Może i wam przypadnie do gustu. Do piwka jak znalazł.
Zajebisty materiał!!! Jest wspomniany black, ale rozpędza się to i w rejony heavy. Cycki rules!
"Between Shit and Piss we are Born"
HUMAN
Tormentor
Posty: 1679
Rejestracja: 8 lat temu

HUMAN

up. dobre cyce , dobra muza !a ja dobre piwo teraz . Zdrówko Pany i Panie !