Nad lekturą Compilation of Death spędziłem już chwilę, więc machnę kilka kilka słów.
Przede wszystkim samo wykonanie i ilość zawartego materiału powala. Wysokiej jakości papier, ciekawa czcionka, mnóstwo zdjęć, grafik, logosów i tego typu rzeczy cieszy oko, nawet bez zagłębiania się w treść. Ilość wywiadów również robi wrażenie, można tu znaleźć zarówno kapele bardziej znane i te mniej, niektóre nazwy były dla mnie zupełnie obce. Muzycy udzielają obszernych wypowiedzi, co jakiś czas muszę ratować się słownikiem, jednak średnio zaawansowana znajomość języka angielskiego wystarczy, by czytać sprawnie i płynnie.
Podsumowując, mega się cieszę, że udało mi się zdobyć ten papier, polecam każdemu, kto lubi klimat starego death metalu. Ja jestem rocznik 97, więc nie mam prawa mieć pojęcia o tamtych czasach, traktuje to więc jako kopalnie wiedzy i niemały rarytas w swojej prywatnej kolekcji.