Kupiłem i się pochwalę :)

[Pan Efilnikufesin]

Burzum 'Dauði Baldrs' LP
1



Burzum 'Dauði Baldrs' LP
2



Burzum 'Dauði Baldrs' LP
3

[Ryszard]

Taki grawerunek na vinylu to każdy może se zrobić. Prościzna i żaden dowód. Do tego nie z pierwszego tłoczenia więc ci niestety nie dopierdole że to twoje, to pewnikiem jeden z setek piratów których wszędzie pełno. Sam sobie wytrącasz argumenty!!!

Gdyby był plakat to już inaczej byśmy porozmawiali bo TO poligrafia właśnie świadczy o autentyczności. Placki każdy umie usmażyć a wydrukować plakat... Zresztą widzę że nie pogięty - to się nie liczy. O!

[Pioniere]

A po co komu pierwsze tłoczenie, skoro w wypadku tej płyty to jest równie dobre ?

[Ryszard]

Żartujesz sobie. Co?

[Pioniere]

Nie, te wydanie jest brzmieniowo identyczne z FP, jedynie wydawca i numerki matrycy inne, jeżeli idzie o sam nośnik.

[Pan Efilnikufesin]

Taki grawerunek na vinylu to każdy może se zrobić. Prościzna i żaden dowód. Do tego nie z pierwszego tłoczenia więc ci niestety nie dopierdole że to twoje, to pewnikiem jeden z setek piratów których wszędzie pełno. Sam sobie wytrącasz argumenty!!!

Gdyby był plakat to już inaczej byśmy porozmawiali bo TO poligrafia właśnie świadczy o autentyczności. Placki każdy umie usmażyć a wydrukować plakat... Zresztą widzę że nie pogięty - to się nie liczy. O!

Ja pierdole...........sluchnalem raz na szybko,plyta polana woda byla bo podobno lepiej gra tak,@yog specjalista i znafca od plackow tak twierdzi. ,a tu sie okazuje ze gowno,ze plakatu nie ma,ze za dwa lata nie opierdole tego za 73 euro,jebac taka plyte,zaraz wyjde na balkon i puszcze w przestrzen Burzum klawiszowkowy.

[Pan Efilnikufesin]

Doczytalem jeszcze ze pogiety placek musi byc,wtedy kult w pizdu!!!!!!!!!!!!!!Ten moj prosty wiec na pewno gowno warty.

Pierdole to wszystko,ide na balkon......

[kurz]

Prosty to ładnie będzie leciał, daleko, daleko, daleko, aż do yoga może..

A odnośnie tego brzmienia, o którym wspomniał @Pioniere, to nie znam FP na winylach, ale jestem bardzo zaskoczony - te wydania brzmią super, co bywa dosyć rzadkie wśród nowych repressów.

[Pan Efilnikufesin]

Nowe repressy.....sporo klockow zwrocilem do sklepow,pogiete,brzmienie jak yt z telefonu,lub sprzedalem yogom z niby gramofonami podlaczonymi do komputera.

[TITELITURY]

Dotarł boksik Honoru.

[deathwhore]

Będziesz tego słuchał, czy to żeby mieć kolegów w długich włosach i muszce? Albo łysych i w szelkach?

[TITELITURY]

Aż boję się pomyśleć, po co Ty słuchasz tych swoich pornogrindów...

Honor zajebisty, a "szczeryzmy" jeszcze lepsze !

[deathwhore]

Jakich pornogrindów? Tylko anarchistycznych, lewackich grindów, żeby mieć kolegów w antifie!

[TITELITURY]

W sntifie można mieć tylko hiva!

[Andrzej Oktawa]

Słuchałeś już? Miałbym pytanie.

[TITELITURY]

Całości nie miałem czasu. Ale mój ulubiony "Młot Antychrysta" w odtwarzaczu się zakręcił.

[deathwhore]

W sntifie można mieć tylko hiva!

A to nie mam wszystkiego, bo kaseta z pierwszym demo nigdy do mnie dotarła.

[Andrzej Oktawa]

Całości nie miałem czasu. Ale mój ulubiony "Młot Antychrysta" w odtwarzaczu się zakręcił.

Jak będziesz miał chwilę to sprawdź czy u Ciebie "W Dzień Triumfu", "Urodzony Białym" czy np "Cena Idei" jest nagrane w zadowalającej jakości. Ja sobie porównywałem "Dzień Triumfu" ze starą wersją, którą mam i ta nowa brzmi jak słaby rip ze starej kasety. Szczery na "Urodzony Białym" brzmi jak leniwiec Sid z Epoki Lodowcowej... Od "Drogi Bez Odwrotu" już jest lepiej, chyba lepsze empetrójki były...

[TITELITURY]

No to Ci muszę odpowiedzieć, że u mnie z dźwiękiem jest wszystko w pytkę. Ale chyba nie będę zbyt opiniotworczy, ponieważ starych kaset honor nie mam, więc brak mi porównania. Poza splitem z Graveland. Brzmią identycznie. Do reszty nie mam zarzutów. Być może po prostu jesteś bardziej wymagającym słuchaczem.

[Ryszard]

Wczoraj wypłata a dzisiaj do kawki taka reklama. I chuj że fastfood, bierę. Pierwsze z lewej mam już w starym pudełkowym wydaniu więc jak trafię, kiedyś zwróci część inwestycji. Zavvi to jak EMPiK w sumie.

Już rozsyłają. Ja niestety zamówiłem do tyry więc weekend cierpliwości. Znalazłem gdzie indziej topic o tym wydarzeniu i ku mojej uciesze okazuje się że to stary towar diagostino.
Drum suite i pudełko elki i lujisa już mam więc pewnie trafię.

https://forums.stevehoffman.tv/threads/ ... lp.990763/

[Hajasz]

O.L.D. - Old Lady Drivers
DEATH VOMIT - Gutted By Horrors
JUST BEFORE DAWN - Precis Innan Gryningen
TOTALED - Lament

[Ryszard]

"We are really sorry that this has not yet been dispatched. Best of Jazz Starter Kit - All Time Classics Albums – Set of 10 Mystery Vinyl LP is on special order for you with our supplier, we expect your order to be dispatched on or before week commencing 01/12/2020"

Co ja kierwa, z Witching Hour zamówiłem????

[kurz]

Życzę ci, żeby to dobrze brzmiało. Jednak jazz na wydaniach z epoki, moim zdaniem, jest dużo bardziej smakowity.

A ja się pochwalę tym:



Przyszły czarne placuszki, wykrzyknik pierdolne jak przesłucham, a chce to zrobić w spokoju w weekend.

[Vexatus]

Przyszły czarne placuszki, wykrzyknik pierdolne jak przesłucham, a chce to zrobić w spokoju w weekend.

Pogratulować!

[Ryszard]

Życzę ci, żeby to dobrze brzmiało. Jednak jazz na wydaniach z epoki, moim zdaniem, jest dużo bardziej smakowity.

A ja się pochwalę tym:



Przyszły czarne placuszki, wykrzyknik pierdolne jak przesłucham, a chce to zrobić w spokoju w weekend.

Gratuluję gratulacje.

Poszperaj w sieci co ludki piszą o tych d'agostinowych wydaniach... Serio.

A ja już drugie maila z przeprosinami dostałem czyli pewnie pizda będzie. Ponoć cały niewyczerpany stock d'agostino leży w tych samych co zavvi magazynach.

[Ryszard]

[DiabelskiDom]

Samo dobro wjechało. Najlepsze po debiucie Mortuary Drape, zajebiste Deathepoch, w końcu upragniona Vothana z tego roku oraz hinduskie Nirriti, kupione nieco w ciemno.

[DiabelskiDom]

No i po zakupie debiutu w pierwszym wydaniu moja kolekcja Ohtarów prezentuje się tak:

[yog]

Ja ostatnio kupiłem Slayer - Show No Mercy i Protector - Misanthropy. Ten pierwszy niestety nie pierwsze amerykańskie z grudnia '83, a pierwsze europejskie z '84, a ten drugi to nie jestem pewien czy pierwsze pierwsze czy drugie, co ma podobno brzmienie poprawione nieco, ale z '87 w każdym razie. Nie pochwalę się, bo dzisiaj zmieniono status na "wysłane". Niemiec płakał jak sprzedawał.

Edit: Ohtar jakie pozery - ta fota z buldożerem jest na kultowym bootlegu Mayhem - War & Sodomy. Kultowym głównie ze względu na fotę na okładce, jak Ha-Elm Zalag.

[Epoxx]

Orgy of Carrion - Everlasting Blood of Night MMXVIII
Nächtlich / Vrkolak - Darkness Calleth upon Us
Mons Veneris / Vetala - The Nines of Satanantichrist

[Kozioł]

No i jest mój starter pack.



A i jeszcze maluśkie porównanko.

Nowe



Ze starym



Kiedyś to było. Nawet na cover Celtic Frost znalazło się miejsce ...

[Pioniere]

Przecież to zupełnie inne wydanie Ella and Louis, tu jedna płyta, tam było trzy. A i na tej pierwszej, jakby tak to traktować, to brak jednego utworu.

[Kozioł]

Masz racje. Inny wariant. Ale wydawnictwo (nie wydanie) niby to samo. I tylko o to tu chodzi. Że warto pogrzebać. Posprawdzać....

[Nekroskop]

Byłem ciekaw, czy na promosach będzie coś innego:




Nie było, więc pozostało tylko jedno:

[kurz]

Kawał zajebistej muzy do mnie z białostockiej Winylowni dotarł

[bogusz]

Kawał zajebistej muzy do mnie z białostockiej Winylowni dotarł

Świetny OST ze świetnego filmu, o albumie Jane's Addiction już nawet nie wspominam
Co do samej Winylowni - nic od nich nie brałem, warto u nich zamawiać?

[kurz]

Nie mam zastrzeżeń, a każdy album jest w komplecie z okładka foliowa. Niby nic, ale fajna wartość dodana. Akcesoria do czyszczenia i konserwacji tez spoko; spray antystatyczny ze szmatka daje radę, a kosztuje niewiele.

I naprawdę spory wybór reedycji i nowości. Głównie rock, jazz, ale i kanoniczny metal tez.

[Zsamot]

Dwie Arkony- Imperium i Chaos... i Kvist. Czyli sentymentalnie. Żadne pierwsze bicia. Nie zależało mi.

[Wędrowycz]

Na urodziny kupiłem sobie bagnet od AK47, a do tego 6 płyt - 2 ostatnie Furie, ostatni pełniak Beastcraft z bonusowym DVD, Ildjarn "1992-1995", Burzum "Hlidskjalf" (w końcu, bo zbierałem się z tym ileś lat już) i ostatnie Non Opus Dei i spory zestaw różnych pinów kapel, które uwielbiam co by ich sobie najebać na skórze czy też kurtce zimowej (bo do eleganckiego płaszcza co ostatnio nabyłem to chyba jednak nie bardzo pasuje).

[yog]

Mam już 4/6 seta artefaktów

[Kozioł]

Mam już 4/6 seta artefaktów

No to teraz powinienem się przyjebać za tego celtica dawno dawno temu. Jezeli stare bicie to na 100% fałszywka wytłoczona w piwnicy bo tylko Hajasz zna się na rzeczy. Zresztą bez plakatu więc..... Fałszywka

[yog]

Może i fałszywka, bo trzeszczy strasznie w cichych partiach, ogólnie jak okładka i rarytas w postaci pocztówki-zamawiaczki w stanie przednim, tak winyl bym powiedział: lots of hairlines, nearly constant background noise, lots of pops and crackles. Liczyłem, że trochę lepiej będzie, ale w głośniejszych partiach się po prostu zapomina i tak i, co mnie zdziwiło, zaliczyłem 3-krotne ciarki, a raz to mi nawet włosy na nogach stanęły! Coś mi się wydaje, że te dwa Bathory, Hammerheart i Twilight of the Gods, w przypadku tego pierwszego 55 minut upchnięte na 1 LP i drugiego chyba podobnie, to wszystkie pewnie takie. Jeśli ktoś wie, że nie i w stanie mint brzmią idealnie, to chętnie się dowiem Jak by nie było, z moich winyli Bathory, ten zdecydowanie najgorzej brzmi, choć daleko mu do tego, jak brzmiał Twilight of the Gods, który zwróciłem, a miał być NM (był moooooże VG+).

[Kozioł]

Jeżeli chodzi o Bathory to - chyba- sprawa ma się identycznie z każdym re-wydaniem. Pierwotnie chujowate brzmienie przede wszystkim. Stare placki chyba nie lepsze a z tego co mam, czyli hammer, blood on, requiem, blood... To brzmią one wszystkie tak sobie...

Ocena stanu fizycznego nośnika nie ma nic wspólnego z brzmieniem wydawnictwa. Z takich właśnie powodów nie dealuje z Polakami. Rozczeniowcy i fajansiarze. Z reguły chcą płyty za pół darmo i jeszcze psioczą na wszystko myśląc że coś ugrają. Potem wchodzisz do takiego chuja na jego sklep i widzisz gówno za trzykrotną wartość. Cwaniacka banda. Ja placki Bathory zatrzymałem. Za 10-15 lat będą i tak kosztować pojebane pieniądze, bez względu na bicie.

[yog]

No, ja ten też sobie zatrzymam, a i Twilight na pewno jeszcze kupię i się przekonam, jak lepsza kopia (spodziewam się, że smażonko jest tam nieuchronne), pewnie w dłuższym rozrachunku i tak nie stracę, tylko cierpliwie zaczekam na jakąś prawie idealną kopię i się przekonam ostatecznie, czy one wszystkie takie Od czasu jak kupiłem Under the Sign i Blood Fire Death (1,5-1 rok) ceny na ebayu w górę tak ze 100 zł i kopie przynajmniej na oko nie lepsze od moich (od Blood Fire Death to już trudno), a The Return to w ogóle rzadko się widuje i za te 100 euro prędko schodzi.

[Kozioł]

Miej nadzieję. Ja jestem 69% pewny że chujnia działa się w studio podczas nagrywania i produkcji albumów.

[yog]

Zatytułowałem tę kompozycję "Agressive Protector".

[Kozioł]

Dzisiaj na śniadanie tylko kawę jadłem a tutaj taka niespodzianka w tyrze czekała, dwa czarniutkie, świeżutkie placuszki...

Haj Dejl, haj Dżął...

[Kozioł]

Pasują do siebie. Satanisty i katoliky

[kurz]

Pasują do siebie. Satanisty i katoliky

Piękny zestaw! Przepotężne gratulacje!

[Pan Efilnikufesin]

Pasują do siebie. Satanisty i katoliky

Gratuluje!!!!
Gratulacje!!!!
'Legenda' to jeden z najzajebistrzych albumow jakie slyszalem.