
Podtytuł czy co to tam jest, "Based on Truth and Lies" ma u mnie okejkę

Prawilnie hejtujecie?
Czy ja wiem... to jest w końcu adaptacja książki, której autorów muzyka black metalowa ewidentnie nie interesowała i w której prawie nic o niej nie ma, czyli wszystko się zgadzaDiabelskiDom pisze: ↑5 lata temuJeśli nie ma zgody muzyków na wykorzystanie jej w filmie który ma traktować o jakby nie patrzeć jej narodzinach to chyba już wiadomo co to będzie.
To też prawda, mnie chodziło o samo przybliżenie fenomenu sceny na srebrnym ekranie, pod tym kątem tj dokumentalnym i biograficznym jako takim pewnie będzie gnój. Gdyby właśnie EK przerzucili na ekrany to i efekt byłby zgoła inny.porwanie w satanistanie pisze: ↑5 lata temuCzy ja wiem... to jest w końcu adaptacja książki, której autorów muzyka black metalowa ewidentnie nie interesowała i w której prawie nic o niej nie ma, czyli wszystko się zgadza![]()
W końcu autorem jest Michael Moynihan