Właśnie mi przeszło przez myśl, że chętnie posłuchałbym jakiejś muzyki w naszym Słowiańskim stylu Nie daję żadnych ograniczeń. Macie jakieś pomysły, to zapodawajcie wszystkie kapele i projekty w takim stylu.
Sam dodam od siebie nasz rodzimy projekt Alne, którego tworzą panowie z Non Opus Dei. To taki lekki i sympatyczny folk metal, z kobiecymi zaśpiewami. Mnie osobiście się to podoba, mimo iż nie jestem zwolennikiem damskich wokali. Płytę zakupiłem i swego czasu nawet co nieco promowałem tu i ówdzie.
To sprawdź sobie Stworz i album "Cóż po żyznych ziemiach". Niby metalowe granie, ale uważne ucho wychwyci tam np krakowiaka zagranego na przesterowane wiosła. Świetnie zagrany i zaaranżowany folk metal, bez wiochy pokroju Korpiklaani ale i bez najmniejszego nawet odchyłu w stronę polityki.
Żywiołak z takich około-mainstreamowych rzeczy, bdb gigi kiedyś też mieli (dawno nie widziałem). Soundtrack do Wiedźmina 3 ma spore pokłady tych klimatów, więc i Percival
Donatan ;D
nie pojmuję, jak się cokolwiek może bardziej podobać od Cóż po żyznych ziemiach, a już szczególnie z materiałów Stworz (oczywiście przesadzam, ale kilka numerów, w tym tytułowy totalny sztos i do połowy płyty przynajmniej znam teksty)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Ale @Wędrowyczowi pewnie o "Cóż po żyznych ziemiach" chodziło Tylko zapomniał, że jeszcze jeden długograj wyszedł po nim.
A sztos na starszych wydawnictwach to był tytułowy z "Synów Słońca". No człowieku! Pośród dębów starych, gdzie święta ziemia przerzedziła, za rzekami których prąd jest martwy niczym dziejów bieg. Kto nie śpiewa ten z policji
DiabelskiDom pisze:Ale @Wędrowyczowi pewnie o "Cóż po żyznych ziemiach" chodziło Tylko zapomniał, że jeszcze jeden długograj wyszedł po nim.
A sztos na starszych wydawnictwach to był tytułowy z "Synów Słońca". No człowieku! Pośród dębów starych, gdzie święta ziemia przerzedziła, za rzekami których prąd jest martwy niczym dziejów bieg. Kto nie śpiewa ten z policji
Sedno, zapomniałem, że jeszcze coś wyszło chodziło mi właśnie o "Cóż po żyznych ziemiach". Kawał zajebistego grania.
Zamiast chujów - mujów pseudoodtwórców w stylu takich gówien jak np. "Żywia", polecam wam naprawdę inteligemtną muzykę; połączenie folku z bluesem i innymi takimi. Jebie feminazizmem, ale muzycznie broni się zajebiście:
Ty się śmiejesz, ale to bardzo dobra płyta na ponurą jesień (mówię oczywiście o Równonocy). Album składa się z dwóch płyt: na pierwszej jest wszystko z tymi ludźmi co rapujo, a druga jest instrumentalem. Jak Ci smutno i źle to polecam posłuchać tej pierwszej, bo można się pośmiać z tekstów i tego, że na początku każdego kawałka się przedstawiają, gdybyś nie wiedział czego słuchasz albo co chcesz wyłączyć xD (ja całą drogę do domu się śmiałam w tramwaju dzisiaj ), a instrumental ma dobre bity i ta słowiańska oprawa bardzo ładnie wypada i wpada - w ucho
Dla mnie najsilniej przesiąknięte takim polskim folklorem, tak dosadnie, a bez piszczałek i szmatek na chuju, kogucików z piernikami i kału na podniebieniu, jeżeli chodzi o metal, to będą powszechnie znane Furia Marzannie, Królowej Polski i Cultes des Ghoules- Henbane. Nie znam innych polskich zespołów, które grałyby wieś bez wsi. Może faktycznie jeszcze ten Stworz jest niezły, ale za słabo znam, nie mniej jak coś tam sprawdzałem, to były kawałki które chodziły jak kosa na żniwach, ale i jakieś męczenie buły też się trafiało.
Bo tak ogólnie to chyba wolę posłuchać na przykład takiej płyty jak Requiem Ludowe Adama Struga.
Nebiros pisze: ↑5 lat temuA w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Ale ktoś mi objaśni na czym polega ta "słowiańszczyzna" w muzyce? Bo chyba nie chodzi o cepeliadę tego słynnego Donatana, ani hehe słowiańskie legendy allegro, którymi żyje cała Polska B?
a czy Fulgurum tutaj pasuje? słyszałem w roku ubiegłym strasznie pokręcony krążek pt. Człowiekskrywazło i było fajnie. Nie wiem czy to pogany, nazisty czy słowiany. Na pewno polaki... chociaż na BC stoi że ruskie
Z takich klimatów, rzeczy które ostatnimi czasy słuchałem i szczerze mogę uznać za bardzo dobre to zeszłoroczne płyty Innercity Ensemble i Thy Worshiper. Wspomnieć muszę także Starą Rzekę.
PanLisek pisze:Z takich klimatów, rzeczy które ostatnimi czasy słuchałem i szczerze mogę uznać za bardzo dobre to zeszłoroczne płyty Innercity Ensemble i Thy Worshiper. Wspomnieć muszę także Starą Rzekę.
Tylko że to ty jesteś idiotą, cała polska o tym wie, i co masz udowadniane na każdym kroku. Ja wiem że ty tego nie widzisz, bo w dodatku masz problemy psychiczne. Radzę ci dobrze, daj sobie już spokój.
yog pisze: ↑8 lat temu
Żywiołak z takich około-mainstreamowych rzeczy, bdb gigi kiedyś też mieli (dawno nie widziałem). Soundtrack do Wiedźmina 3 ma spore pokłady tych klimatów, więc i Percival
Nowy album "Pieśni Północy" to jest rewelacja, myślę że za dużo Żywiłaków nie ma na naszym podwórku więc chyba to ta sama ekipa. To pierwsza rzecz z jaką się od nich spotkałem i jestem rozwalony, choć muzycznie z metalem niewiele ma to wspólnego.