Drugi rząd kapel gruby, szkoda, że to nie prawdziwy koncert.
Wyżej wrzucony link do Korna niestety albo od testy już nieaktywny. Można tam było usłyszeć jakby gorsza formę wokalna Davisa, a może brak dopingu spod sceny tak działa? W każdym razie bardzo spoko, że ogrywają Thoughtless, jeden z moich ulubionych kawałków od nich.