Są wymyślane bez przerwy.po erze młodości gatunków ekstremalnych trzeba by już chyba wynaleźć nowe instrumenty muzyczne,
Nie, mówimy o ciężkiej muzyce, jak wynika wprost z cytatu.
Też widzę - typu jazz melodic doom death metal z elementami muzyki turystycznej, ale ja śledzie z bitą śmietaną omijam szerokim łukiem.
O ciężkiej muzyce, czy o metalu?
A jaka to miara?Jakie to instrumenty na miarę bębna czy gitary elektrycznej niedawno wynaleziono? Pytam, bo żyję pod kamieniem.
Blast beat i d-beat np. To 90% szybkiego i ciężkiego etstremalnego metalu ale w sabbsach np brakło growlingu, gitarowego brzeczenia i stroju zlotowkyousa. To tak na początek.Pewien muzyk powiedział kiedyś, że już Black Sabbath wymyślił większość tego, co było do wymyślenia w ciężkiej muzyce;
To wymienię jeden instrument: Mune.
Nie muszę nic mówić, bo twierdzenie, że jakiś niedawny cyfrowy wynalazek jest instrumentem na miarę gitary elektrycznej i wymienianie go w kontekście przełomu byłoby wystarczająco absurdalne samo w sobie.
Zupełnie mnie to nie obchodzi.Nie muszę nic mówić, bo twierdzenie, że jakiś niedawny cyfrowy wynalazek jest instrumentem na miarę gitary elektrycznej i wymienianie go w kontekście przełomu byłoby wystarczająco absurdalne samo w sobie.
Zdanie oksymoron. Kozły, pentagramy i odwrócone krzyże od dawien dawna inspirowały tylko najbardziej regresywną grupę muzyków.Dodatkowo żyjemy w czasach mało inspirujących artystycznie, w których kozły, pentagramy i odwrócone krzyże szokują już chyba tylko jakichś rozmodlonych niedobitków.
Bathory, Venom, Tom Warrior… Jeśli to byli wg ciebie regresywni muzycy, to zastanawiam się, co robisz na forum metalowym. Co do tego, że dzisiaj te symbole inspirują głównie regresywnych muzyków nie ma między nami sporu.
Może nie niemożliwe, ale dość bliskie niemożliwego. Ja nie oczekuję, że ktoś wynajdzie koło na nowo, wystarczyłoby mi, gdyby w metalu przestano próbować kopiować nastolatków z lat 90. albo eksperymentować pod znakiem swetra poprzez mieszanie nie pasujących do siebie gatunków muzycznych.
Odnoszę się do całości. Podstaw sobie np growl i blastbeat pod rewolucję w ekstremie (a raczej narodziny extreme ekstremy) której bogowie black sabbath bynajmniej nie wymyślili. Samej elektroniki z zasadniczym instrumentarium to już tona złomu, komputerki. Grind core hehe polowa wymienionych zespołów...Nekroskop pisze: Kurwa... Odnosisz się do częsci mojej wypowiedzi, a nie całej wypowiedzi, która miała ciąg dalszy. Jak napiszę "Jutro stąd spierdalam do Irlandii" to zacytujesz "Jutro stąd spierdalam" i napiszesz, żebym się nie wieszał?
Z całym szacunkiem, ale żeby zrozumieć twoje posty trzeba być chyba łupieżcą umysłów (taki stwór z DnD).
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
Już rozumiem, dziękuję.Nekroskop pisze:
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
No ale ja ich nie krytykuję (bo wcale się na ich temat nie wypowiadam) i wprost napisałem, że właśnie z tego powodu.CzłowiekMłot pisze: ↑4 lata temuNo właśnie, a wypadałoby wiedzieć co się krytykuje użytkowniku @Nekroskop .
Nekroskop pisze: ↑4 lata temuNo ale ja ich nie krytykuję (bo wcale się na ich temat nie wypowiadam) i wprost napisałem, że właśnie z tego powodu.CzłowiekMłot pisze: ↑4 lata temuNo właśnie, a wypadałoby wiedzieć co się krytykuje użytkowniku @Nekroskop .
Spoko.
Nie, ale poza tymi które wymieniłeś mogę polecić Rorschach i Deadguy.CzłowiekMłot pisze: ↑4 lata temu
Do tego dodalbym Meshuggah i pewnie @pit jest w stanie wymienić jeszcze z pięćset kapel.
Cytuję sam siebie:CzłowiekMłot pisze: ↑4 lata temuWcześniej pisałeś, że pit niczego przełomowego nie wymienił. Na jakiej podstawie tak twierdzisz?
Na co kozioł odpisał: "Przecież on ci te przełomy wymienił..." Staram się trzymać wątek i nic nie poradzę na to, że pewni użytkownicy wyrywają z całości fragmenty i z nimi polemizują, siejąc konfuzję.
Z tym się całkowicie zgadzam.yog pisze: ↑4 lata temu (...) jestem zdania, że black metal swą mroczną mgiełkę roztacza bardzo szeroko, chyba za sprawą tego, że jest jednak w tej muzyce jakaś tam duchowość, szczera czy sztuczna i w pewien sposób taka muzyka wypełnia pustkę po wierze/bogu, jaka ciąży współczesnemu człowiekowi. Jest też bardzo dobrym wehikułem do prezentacji bardziej groteskowej strony życia (i śmierci).
A znasz Ty chociaż ten prawdziwy metalcore aka metallic hardcore? Nie ma nic wspólnego z tym nowoczesnym melobublem.
No właśnie miałem pisać, że w zasadzie to się z około-crustu wywodzą oba gatunki, bo i taki Anticimex do szwedzkiego deathu się walnie przyłożył pewnie.
Aż głupio że cała ta szlachetna szwedzizna zawdzięcza swoje brzmienie epce o nazwie Raped Ass.
Nie znam, ale się wypowiem ciąg dalszy.
Przeprowadzacie na mnie razem z kozłem jakiś eksperyment psychologiczny?