
Tak sobie ostatnio myślałem, że skoro Varmia i Stwórz pochodzą z tego samego miasta, to obowiązkowo muzycy tych zespołów muszą się nielubić, bo jak to tak w metalowym światku, żeby obyło się bez nienawiści oraz przepychanek i wzajemnych oskarżeń o to, kto jest większym pozerem ? I oto dowiaduję się parę dni temu od kolegi znającego Stworzan osobiście, że jest tak jak sobie myślałem. Obie ekipy nie darzą się sympatią, a traci na tym oczywiście nie kto inny jak muzyka oraz sami słuchacze, ponieważ jeden i drugi zespół, to kawał zajebistego grania i wspólna trasa koncertowa, albo split byłby nielada wydarzeniem muzycznym w kraju gównojadów, gdzie wystarczy podrobić Blasphemy lub Revenge, żeby z miejsca stać się zespołem "kultowym".