Pompuję bice i rower dla szatana. Takie poważne czynności wymagają więc odpowiedniego tła muzycznego.
Ryszard pisze: ↑6 lat temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
No i znowu, taki niespodziewany wkręt, chodziło za mną od jakiegoś czasu, wczoraj wieczorem odpaliłem, dzisiaj rano umilałem rodzinie czas (żona szybciutko zebrała dziecko do przedszkola) i coś mi się wydaje, że przez najbliższy tydzień się od tego nie uwolnię. BTW dzisiaj premiera nowego?
@Nucleator@yog@Rattlehead i inni zainteresowani dobrym OS Speed Thrashem, obadajcie se debiut Kolumbijczyków z Dementor, którzy grają w klimatach podobnych do brazylijskiego Anthares podlanego wczesnym Destruction.
Ryszard pisze: ↑6 lat temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Ktoś tu pisał, że to jedna z lepszych tegorocznych płyt ? No, zła na pewno nie jest i mam momenty, ale kurwiechna, kiepsko z metalem śmierdzi w tym roku jeśli to mają być jego szczyty. Bardzo przyjemnie się tego słucha, ale żeby wywoływało palpitację narządów rodnych, to nie.
Tak sobie ostatnio myślałem, że skoro Varmia i Stwórz pochodzą z tego samego miasta, to obowiązkowo muzycy tych zespołów muszą się nielubić, bo jak to tak w metalowym światku, żeby obyło się bez nienawiści oraz przepychanek i wzajemnych oskarżeń o to, kto jest większym pozerem ? I oto dowiaduję się parę dni temu od kolegi znającego Stworzan osobiście, że jest tak jak sobie myślałem. Obie ekipy nie darzą się sympatią, a traci na tym oczywiście nie kto inny jak muzyka oraz sami słuchacze, ponieważ jeden i drugi zespół, to kawał zajebistego grania i wspólna trasa koncertowa, albo split byłby nielada wydarzeniem muzycznym w kraju gównojadów, gdzie wystarczy podrobić Blasphemy lub Revenge, żeby z miejsca stać się zespołem "kultowym".
Pierwszy utwór z tej płyty rozpierdala wszystko! Ciężar riffów i fantastyczne wokale!
Ryszard pisze: ↑6 lat temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
yog pisze: ↑6 lat temu
byś czasem czego spoza norwegii posłuchał
Uwierz, że słucham ale jak już mam przewałkować Norwegię solidnie, to potrzeba czasu i konsekwencji. 2001 r. leci i już ok. 60% materiałów sprawdzonych. Poza tym dla mnie to niezła zabawa, bo znajduję zapomniane przeze mnie perełki, odkrywam co nieco i co jakiś czas odnajduję coś naprawdę ciekawego.