Belzebóbr pisze:
a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
Ryszard pisze: 6 lat temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Poziomu nie zniżyli, a nawet weszli wyżej. Jest po prostu bardzo dobrze. Na albumie w utworze "Zeutan" udzielają się gościnnie wokalnie Tom Angelripper oraz Ventor, oddając (po czasie) hołd swojemu kumplowi, pierwszemu wokaliście grupy Oliverowi Fernickelowi, który przed dwudziestoma laty odszedł w zaświaty.
Czasem idzie gładko, czasem jak po grudzie. Czasem jest ulga, czasem boli i piecze. Czasem czuć słabo, czasem dość mocno. Czasem wiele się nie ma, czasem całkiem sporo. Życie jest jak sranie...
Tak jak napisałem w szitboxie, dziś ściągnąłem z półki 2 płyty z 2006 r. które tak jak wtedy zrobiły na mnie ogromne wrażenie, tak po latach nic a nic się nie zestarzały.
Sława, czy nie, to nie wiem, ale typek dość nietypowy Black/Death pogrywa. Sporo w nim świetnych riffów, gdzie oprócz klasycznego łomotu pod Angelcorpse itp. jest również niemało takiej BM-owej melancholii i melodyki, trochę też przypominającej fińskie doom/death-y. A że gra na wszystkim sam, za to jeszcze większy szacun mu się należy.
Ryszard pisze: 6 lat temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
yog6 lat temu
Tormentor
Posty: 18005
Rejestracja:8 lat temu
yog
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Tim Hecker - Konoyo, kto ma ambient w sercu powinien posłuchać, "para-sakralne" elementy poszły odrobinkę na bok, a wkręcił się w to japoński feeling oraz instrumentarium
- Tolkien, Venom, Amebix, canadian speed metal i post-punk wrzucone do blendera i zmielone na gładko
- album nie zaspakaja mojej potrzeby na black metalową odpowiedź na Painkiller, ale daje przedsmak tego jak mogłoby to wyglądać, a drugi kawałek brzmi jak Boards of Canada
U mnie ostatnio większość czasu odświeżanie tego czego kiedyś bardzo chętnie słuchałem i lubiłem. W zasadzie sprawdzam jak to obecnie mi podchodzi. Dziś wybór padł na Behexen.
Belzebóbr pisze:
a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć