Posty: 11304
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
Jo, tylko to nie z tej płytki akurat, ale to jeden z pierwszych wałków jakie się nauczyłem grać na wiośle. Dojebany klasyk.TITELITURY pisze: ↑6 lat temu O jeny, szalałem przy smells Luke tren sport jako qowniarz 14 letni. Do dziś to lubię.
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
Ideowo też, brzydkie rzeczy na suficie Kaplicy Sykstyńskiej malował.
Może nie ćpali, ale William to raczej mało konserwatywny był. Wystarczy spojrzeć na jego sonety.TITELITURY pisze: ↑6 lat temu Dante nie był ćpunem, Szekspir nie był ćpunem, Bach nie był ćpunem, a tworzyli sztukę, której współczesna nie dorasta do pięt. To tylko Zeitgeist, a w nim moda.
Nie bez powodu:Stara Nirvana to prawie noise jest ;p
Znaczy się nie tylko władzy świeckiej się buntował, co i duchownejAktywnie zaangażowany w politykę (co znajduje odzwierciedlenie w jego głównym dziele, Boskiej Komedii, w którym jego przeciwnicy polityczni zostają umieszczeni w piekle). Piastował urząd priora Florencji. W sporach politycznych epoki dotyczących sporów o zakres władzy między papiestwem a cesarstwem związany z partią gwelfów o orientacji propapieskiej, z frakcją ,,białych" - po zwycięstwie frakcji gwelfów ,,czarnych" dożywotnio skazany na banicję z rodzinnego miasta pod groźbą stosu. Na wygnaniu zmienił zapatrywania polityczne, stając się gorliwym zwolennikiem monarchii, której apologię zawarł w osobnym dziele De monarchia (O monarchii).