Soundtrack do filmu, który jest ekranizacją własnej ścieżki dźwiękowej i do gry, która ma tak samo. Chyba moje ulubione ever w obu przypadkach (z gier jeszcze Deus Ex: Human Revolution jest blisko).
pit pisze: ↑5 lat temu
yog ty słuchasz Priomrdiali, Amebixów itd. wpuść Neurosis do swego serca.
W swoim czasie
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Ryszard pisze: ↑5 lat temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
@Pioniere i jak? Mnie się podoba, chyba nawet temacik skrobnę, dobra chłosta.
Ryszard pisze: ↑5 lat temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Mogło być znacznie lepiej. Jakieś to wszystko takie mało wyraziste, a chwilami gdy przyspieszają wychodzi im takie napierdalanie dla napierdalania - bez sensu. Lepiej gdy jest więcej elementów black-owego klimatu, niż napierdolu. W thrashu zaś oni zbyt chwytliwych riffów nie potrafią. Jak zwalniają zdecydowanie na dobre im to wychodzi - ostatni numer chyba najlepszy, reszta raczej wieje mało zapamiętywalną sztampą. Fajna okładka.
yog5 lat temu
Tormentor
Posty: 17851
Rejestracja:8 lat temu
yog
Słuchałem przedwczoraj całą noc z 10 razy chyba, cóż innego mogłoby polecieć jako pierwsze z nowego gramofonu
Destroy their modern metal and bang your fucking head
yog pisze: ↑5 lat temu
cóż innego mogłoby polecieć jako pierwsze z nowego gramofonu
No jak to co?
Tymczasem borem lasem leci sobie...
yog5 lat temu
Tormentor
Posty: 17851
Rejestracja:8 lat temu
yog
Ja wiem, że może to bluźnierczo zabrzmi, ale dla mnie ten Agatus jest lepszy od dowolnego Burzum, którego zresztą się nie dorobiłem na winylu, bo Back on Black to teraz wydaje, a ich nie lubię
Destroy their modern metal and bang your fucking head
deathwhore5 lat temu
Tormentor
Posty: 4670
Rejestracja:8 lat temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej
deathwhore
Nie słyszałem nigdy Agatus, ale nazwa brzmi jak jakaś Katatonia albo Catamenia. Albo inny Alcest.
Nebiros pisze: ↑5 lat temuA w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
@yog czemu nie lubisz Back on Black? Jak ci nie pasują ich wydania kup FP od Euro - kiedyś miałem w reku, ale puściłem dalej twierdząc, że Burzum to gówno. Dziś już tak nie myślę i w życiu bym nie wypuścił z łap takiego winyla.
yog5 lat temu
Tormentor
Posty: 17851
Rejestracja:8 lat temu
yog
Back on Black jedzie chyba z flaca jakiego te swoje płytki i ogólnie mam wrażenie jakoś takie, że podejście "wyjebane" w tym czuć, w samej tekturze nawet, żeby jak najwięcej zarobić na każdej sprzedanej płycie. Stare Burzumy dużo ładniejsze, bardzo śliczne wręcz jest takie Filosofem z grawerem rysuneczku Kittelsena na stronie D. Nie tak dawno widziałem za 150 euro chyba, ale zniknęło z miejsca i raczej już się w podobnej cenie kompletnego wydania w zacnym stanie nie spodziewam zobaczyć Ale może kiedyś Mam jednak znacznie bardziej niezdrową obsesję na temat De Mysteriis z fioletową katedrą
A Agatus to takie Bathory z Twilight of the Gods + więcej prog rocka i więcej heavy metalu. Raczej nie dla fanów Catamenii.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
deathwhore5 lat temu
Tormentor
Posty: 4670
Rejestracja:8 lat temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej
deathwhore
Nie wiem, bo nigdy Catamenii nie słyszałem!
Nebiros pisze: ↑5 lat temuA w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
yog5 lat temu
Tormentor
Posty: 17851
Rejestracja:8 lat temu
yog
A Zemial słyszałeś? Bo Agatus to taki Zemial, tylko nieco bardziej heavymetalowo.
Catamenię też nie wiem czy słyszałem, ale wszystkie te grube niemieckie gotyki takie same, nawet jak z Finlandii.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
deathwhore5 lat temu
Tormentor
Posty: 4670
Rejestracja:8 lat temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej
deathwhore
Zemial a juści, znam, nawet mam jakieś bootlegi na kasetach, które nie są przeznaczone dla pozerskich uszu!
Nebiros pisze: ↑5 lat temuA w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
yog5 lat temu
Tormentor
Posty: 17851
Rejestracja:8 lat temu
yog
no to brat zemiala i zemial
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Pioniere pisze: ↑5 lat temu
@yog czemu nie lubisz Back on Black? Jak ci nie pasują ich wydania kup FP od Euro - kiedyś miałem w reku, ale puściłem dalej twierdząc, że Burzum to gówno. Dziś już tak nie myślę i w życiu bym nie wypuścił z łap takiego winyla.
Ja swój LP z Hivem oddałem @Efilowi.....
Mam podobnie jak Yogi z tym BOB... nie lubię.
Z serii "o chuj!" czyli split Black Witchery/Revenge odpalony na dużo lepszych słuchawkach niż moje prywatne właśnie zerwał mi beret. Okazało się, że nie dość, że brzmienie wydaje się bardziej czytelne, to dodatkowo na stronie Czornych Wicherów jest pulsujący skurwysyński bas, którego wcześniej nie słyszałem na taką skalę (bo ogółem to i na swoich go słyszałem, ale dość cicho). Aż odruchowo podkręciłem głośność do góry, żeby połechtało przyjemnie moje skrzywienie do niskich tonów. Póki co wniosek nasuwa się sam, im droższy sprzęt do słuchania muzyki tym więcej przyjemności z jej odbioru, a i wiele rzeczy jest słyszalnych, których wcześniej się nie wyłapywało. Jak wjechał buldożer Revenge, to też podobne odczucia, choć oni już brzmienie mają bardziej zamulone niż BW, więc stopy Reada robią tu robotę większą niż sam bas (bo ten chodzi w tylko w tle).
Póki co wniosek nasuwa się sam, im droższy sprzęt do słuchania muzyki tym więcej przyjemności z jej odbioru, a i wiele rzeczy jest słyszalnych, których wcześniej się nie wyłapywało.
Nieprawda. Chociaż może faktycznie w przypadku słuchawek bardziej to tak wygląda, bo jest mniej zmiennych, ale i tak - im lepszy sprzęt do słuchania konkretnego rodzaju muzyki, tym więcej przyjemności z jej odbioru. A w przypadku głośników w ogóle bardziej istotne jest odpowiednie rozmieszczenie i adaptacja akustyczna pomieszczenia, bo najprawdopodobniej nie wykorzystujesz dużej części potencjału swojego stereo.
Nebiros pisze: ↑5 lat temuA w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
yog5 lat temu
Tormentor
Posty: 17851
Rejestracja:8 lat temu
yog
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Póki co wniosek nasuwa się sam, im droższy sprzęt do słuchania muzyki tym więcej przyjemności z jej odbioru, a i wiele rzeczy jest słyszalnych, których wcześniej się nie wyłapywało.
Nieprawda. Chociaż może faktycznie w przypadku słuchawek bardziej to tak wygląda, bo jest mniej zmiennych, ale i tak - im lepszy sprzęt do słuchania konkretnego rodzaju muzyki, tym więcej przyjemności z jej odbioru. A w przypadku głośników w ogóle bardziej istotne jest odpowiednie rozmieszczenie i adaptacja akustyczna pomieszczenia, bo najprawdopodobniej nie wykorzystujesz dużej części potencjału swojego stereo.
Proponuje słuchawki poprzestawiać po pokoju. Odsunąć od ściany albo wyjąc je z dupy i wsadzić do uszu!
!Polacy, to murzyni europy. Black Lives Matter!
deathwhore5 lat temu
Tormentor
Posty: 4670
Rejestracja:8 lat temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej
deathwhore
Nie bądź takim agresywnym ancymonem.
Nebiros pisze: ↑5 lat temuA w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Katuję w sumie od kilku dni Betrayer, razem z kilkoma innymi szlagierami thrashowymi, wyśmienicie sprawdzają się w drodze do pracy. Oj, bardzo nie doceniałem Ekstremalnej Agresji za młodu.
Ryszard pisze: ↑5 lat temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Mam prostą zasadę: zero czyjejkolwiek muzy podczas sesji nagraniowych, żeby nie nasiąknąć czyimiś koncepcjami i nie zagłuszyć swojego wnętrza. Jednakże czasem w ramach chwilowego odpoczynku od własnego stuffu, zanurzam się w czyiś dźwiękach, a w tej chwili wybór padł na kultowe załogi: Mötley Crüe i Mr. Big!