Komentarz w tej sprawie:
No i dobrze, że taka jest prawda, bo aż trudno mi było uwierzyć, by Mich nagrał takie byle gówno i próbował to jeszcze nachalnie sprzedać.yog pisze: ↑4 lata temuKomentarz w tej sprawie:
Innymi słowy płytka powstała bez wiedzy Micka i Mitcha i w sumie nie bardzo wiadomo, kto to nagrałZ MA wyjebane ta EP-ka i "niby album", co w sumie też jest chyba EP-ką, na Discogs jako unofficial release
Podobno Nuclear Blast zwraca pieniążki za preorder tego![]()
Powiedz szczerze, Intention Surpassed Ci się podoba? Dla mnie ta płyta była bardzo słaba i ciężko było przesłuchać do końca, próbowałem ze 3 razy i leży na półce. I nie mam ochoty sprawdzać kolejny raz.
@Molotow 666 Jak nie ma sensu słuchać, jak jest? O choćby to:Nic innego nie ma sensu słuchać... Naturalnie w gatunku Grind...
Ano istnieje i dalej uważam, że robi dalej dobry szwedzki religijny black metal. Co prawda "Divine Facing/Fireborn" brzmiało jednak lepiej niż "A Sun To Scorch", ale mimo to epka też ciekawa. Szkoda, że to tak mało płodny zespół jest, bo cały czas czekam, że w końcu wypuszczą jakiegoś pełniaka.
Oni powinni być zdecydowanie bardziej znani.
Oni przecież są i to wykurwiście znani, ale nie przez metalową młodzież, tudzież ogólnie Metalowców, ale prawie każdy crustujący Punk i Coreowiec ma coś od nich lub ich słyszał.
Moim zdaniem wśród metalowców zasługują na status co najmniej ENT.
Z mojego punktu widzenia mało co się tu różni, gdyż z założenia target obydwu grup był ten sam. A ENT w chwili swej „największej świetności” było równie tak samo mało znane wśród metalowych braci, co DI — wiem, bo wiele lat łaziłem w bluzach, koszulkach ENT, Deviated Instinct, czy też DOOM i mało który ówczesny fan metalu je słyszał, co najwyżej wiedział, że Punki tego słuchają. Dopiero deal z wokalistą Napalm Death i DM-owe zapędy grupy poszerzyły znacznie kręgi publiki załogi z Ipswich.pit pisze: ↑4 lata temuMoim zdaniem wśród metalowców zasługują na status co najmniej ENT.
Frędzel, nie wstyd ci tak wracać na forum pod kolejnymi nickami? Wiesz, że nikt cię tu nie lubi przecież.Versatile X pisze: ↑4 lata temuTeraz - mając już za sobą sesję nagraniową - mogę wreszcie odetchnąć z ulgą i skoczyć na główkę do morza dźwięków!
"Frędzel"? Pomyliłeś mnie z kimś innym gościu, bo ja nie noszę ubioru z frędzlami, ale dobra. Każdemu może się zdarzyć.deathwhore pisze: ↑4 lata temuFrędzel, nie wstyd ci tak wracać na forum pod kolejnymi nickami? Wiesz, że nikt cię tu nie lubi przecież.
A od czego innego może być "frędzel" jak nie od ubioru?
Dziś to już rzadkość, ale kiedyś to frędzle głównie się widywało przy "perskich dywanach"