Za robotę byś się jaką wziął a nie od rana do nocy bzdury w głowie. 20 płyt i pewnie matka z ojcem zapierdala na dwie zmiany a tu ani szkoły ani roboty. sort gorszy..
ładnie poleciałeś dzisiaj
Ja kulturalnie dzisiaj
Słuchałeś tego projektu ? bo widzę , że urfaust leciał.Ogólnie to płyta bez spustów , ale jakoś fajnie się tego słucha.
if you can find it on the internet, it's not underground.
Experimental PV Fastcore CrossoverGrind ... DRI, wczesny Suicidal Tendencies w bliskich spotkaniach trzeciego stopnia z Cryptic Slaughter, Spazztic Blurr, Sabot i Franiem Zappą.
yog pisze:
Fajny klimatyczny nakurw (dość absurdalny limit 250 szt, ale była reedka w 2011). Pany z Cianide/Kommandant.
Chyba była, bo policił mi to kiedyś Eryk z Old Temple podczas gigu, kiedy stałem przy jego stoisku i nie mogłem się przebić przez opary alkoholu z myślą na co by tu wydać moje ciężko zarobione pieniądze. Polecił to i to był strzał w dziesiątkę. Ja natomiast spuszczam się nad tą płytą, którą wczoraj dostarczył listonosz. Ekstraordynaryjne :
Ubiegłoroczne demo weteranów ze Seattle, brzmi niczym nagrania wyrwane z piekielnych czeluści DM-owego podziemia początku 90-tych. Jakoś dziwnym trafem je wcześniej przegapiłem. Materiał może zainteresować fanów wczesnego Incantation/Immolation. https://drawnandquartered1.bandcamp.com/releases
Pioniere pisze:Ubiegłoroczne demo weteranów ze Seattle, brzmi niczym nagrania wyrwane z piekielnych czeluści DM-owego podziemia początku 90-tych. Jakoś dziwnym trafem je wcześniej przegapiłem. Materiał może zainteresować fanów wczesnego Incantation/Immolation. https://drawnandquartered1.bandcamp.com/releases
będzie słuchane , niestety dopadła choroba , chociaż dobra muza w te ciężkie dni
Polskie black metale z ambicją artystyczną (szkodliwość Furii ) , czyli black metal plus chórki kobiece, albo faceta, któremu ktoś ścisnął jaja imadłem i kazał śpiewać. Nihil novi sub sole, ale można posłuchać, np. przed snem.
Nie słuchałem jeszcze powyższego, choć po tym co tu przeczytałem o Black Metalu i romantyzmie domyślam się, że to istna żenada, pachnąca nowomodnym kiczem dla metalowych hipsterów. Powinni temu nurtowi wymyślić nową łatkę, tak coby błędnie nie kojarzyło nikomu to się z BM-em.
niekoniecznie, instrumentalnie to takie post-blackowe granie, ale nie w stronę hipsterskiego pedalastwa tylko bardziej atmosferycznej odsłony łamańców w stylu DHG/BaN/DSO, tylko te wokale czasem z dupy w tym wszystkim
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Wróciłem po ponad tygodniu do domu i jestem wygłodniały muzyki totalnie, bo przez ten czas nie miałem czasu ani możliwości przesłuchania czegokolwiek w spokoju. Zazdrość mnie przepełnia gdy widzę wpisy kolegi yoga przepełnione całą masą zajebistych pozycji. Skąd na to bierzesz czas?
No cóż, mam nadzieję ponadrabiać stracony czas. Narazie leciały u mnie od wczoraj "Landscapes" Ildjarna do snu i pierwsze 4 epki/single The Prodigy. A teraz coś z nowości:
opierdalam się i wykorzystuję każdą chwilę na słuchanie ;p
Arson pisze:Widzę, że Moyen króluje.
Jakoś padło na takie klimaty akurat i poszedł na tej fali dość bestialski zestaw. Zbierało mi się od jakiegoś czasu Tyle, że dziś jeszcze cięższa przeprawa, za sprawą Abruptum...
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Pioniere pisze:
Atmosferyczny fiński OS DM z udziałem typka z ex-Slugathor, Desecresy. Muza w klimatach od Demigod przez Convulse, Funebre po Adramelech. Niedawno wydał nowy album, wiec wziąłem się za odświeżanie debiutu.
Serpent Ascending - muza naprawdę wyborna ze wspaniałym klimatem. W sumie, zupełnie zapomniałem o ich ubiegłorocznym albumie...
Znam ten projekt... Zmyliło mnie info o nowym albumie - debiut to właśnie "Ananku" z zeszłego roku, a płyta opatrzona powyższą okładką (którą pierwszy raz na oczy widziałem) to materiał kompilacyjny. Bardzo dobra muza, ale i tak wolę Desecresy.