Pioniere 3 lata temu
@Wędrowycz pierwsza płyta faktycznie lepsza i tu się zgodzę z @yogiem, lecz co do oceny to już zupełnie nie. To jedynie dobry album i tylko tyle. Owszem forma, którą tam wytworzono, jest dość ciekawa, jako taki trasujący podkładzik pod jakieś tam działania lub sen, ale tak by to katować raz za razem dla słuchania muzy, to nie — pewnie szybko by mnie zmęczyło. Nie jest to żadne wiekopomne dzieło, ani też płyta, która zasługuje na 10/10. Pierwszy album może przy uporze maniaka wdrapałby się gdzieś na wysokość 8,5/10, ale to max i to oceniając podgatunek w podgatunku. Dla BM jako gatunku to mało znacząca płyta, tym bardziej dla Dark Ambientu. Doceniam starania, ale mnie aż tak bardzo to nie rusza. Mało tu elementów samego BM, by ów kolaż stanowił coś bardziej znaczącego. Poza tym to jako całość zbyt przeciętne w porównaniu z twórcami wielu ambientów wg. mnie jest na poziomie średnim. Nawet owa transowość, którą odróżnia się przez ten jakże bm-owo brzmiący blastbeat, to jednak jedynie jeden zapętlony loop, powtarzający się non-stop bez jakiejkolwiek modulacji — daleko mu do trasu, jaki występuje w niektórych nagraniach, chociażby jakiego tam Psychic TV, czy innych post-indstrialno-ambientowych wynaturzeń.