Dla mnie tak samo, bez jakiejś rewelacji, ale naprawdę dobrze mi wchodzi. To trochę takie Kreatorowe "Divine Intervention". Aha dodam na wszelki wypadek, że chodzi o sam styl grania, bo poziom jednak inny.
Odpaliłem. Lepsze niż wszystko co wydała Pantera, bo chociaż zabawne i wiewiór umie grać na gitarze.
Też bardzo lubię ten krążek, tydzień temu słuchane było z kumplem przy piwerku....Pan Efilnikufesin pisze: ↑3 lata temuRush wlasnie trzesie moja krypta.Palker zmarl to trzeba posluchac i o tym napisac.
Tak powaznie to zajebisty album.Niezle nagrany.Plasy gitary basowej prawie genialne.
Wino zajebiste.
Panele tez fajne.
![]()