Czego aktualnie słuchasz?

[Vortex]

[yog]

[Wędrowycz]

[yog]

[HUMAN]

INTERNAL BLEEDING
RIP. BILL

[TITELITURY]

Ty, właśnie. Czemu jeszcze nikt nie wali konia nad nowym Medico Peste ? Słuchał ktoś już ? Jakies wrażenia ?

[Wędrowycz]

Ty, właśnie. Czemu jeszcze nikt nie wali konia nad nowym Medico Peste ? Słuchał ktoś już ? Jakies wrażenia ?

Bo ciężko pod to bić koniucha. Bardzo dobra epka, ale po nich akurat się tego spodziewałem. Nieco inna niż poprzednie dokonania. Napewno będzie w moim podsumowaniu tegorocznych wydawnictw black metalowych, ale póki co muszę ją jeszcze co najmniej parę razy przewałkować solidnie.

[TITELITURY]

Jeszcze nie słyszałem. Próbowałem wydobyć od Was jakieś wrażenia.

[Wędrowycz]

U mnie ten bdb rodzimy cios death metalowy, o którym wspominał ostatnio kolega deathwhore. Srogi wpierdol od początku do końca.

[TITELITURY]

Kartoflarzami z "Charon" zachwycali się wszyscy moi kolesie, jeden nawet kupił koszulkę. Tymczasem, jak to bywa w metalu, kapelę zakopał pierdyliard nowości, skutkiem czego odeszła w zapomnienie. Oczywiście warto Sulphur Seraph sobie odgrzebać, bo metal to siarczysty i sycący zmysły, tak, tak. A puszczony na pełnej kurwie daje radochę porównywalna do picia bimbru podczas zapinania dziouchy "na pieska". No dobra, prawie porównywalną. No dobra, daleko mu do tego, ale i tak jest zajebiście.
EDIT:
A dzisiaj z rańca miałem trochę więcej czasu na muzykę, więc poleciałem sobie takimi oto zajebistymi płytami:

W odróżnieniu od wielu, nie uważam, żeby Watain skończył się kiedy zaczęło ich inspirować Dissection.

Bardzo, bardzo żałuję, że ta kanadyjska ekipa się rozpadła. Nagrali trzy świetne płyty, gdzie inteligentnie łączyli black z deathem. A "Serpentin Ayat" na tym krążku, to już miód nad miody. I klasyczny black metal 2. fali ( która podobno nie istnieje ). Ale rytmiczny, bardzo lubię te punkowe naleciałości i średnio - wolne tempa.

[yog]

Ten Accuser z 1994 brzmi czasem jak Disturbed...



Powyższa rzeźba zdaje się autorstwa właśnie Leszka Wojnicza. Na The Knight, Death and The Devil są jakieś jego rysunki sprzed 2004 w formie galerii i o ile pomysły fajne, o tyle kreska nieco amatorska rzeczywiście, jak dziś to wygląda u niego nie wiem ;p

[TITELITURY]

Jeden z tych albumów, które nie mają słabych punktów:

[Vortex]

[yog]

[Epoxx]

[yog]

^ ładny zestaw

Lekko klawiszowane blacki w średnich tempach ze śmieszną okładką (1997, Season of Mist):

[DiabelskiDom]

Ja dziś cały dzień takie dwie świetne płyty katuję:

[Pogan696]

Pandemonium - Nihilist
Furia - Księżyc Milczy Luty
Cobalt - Slow Forever
G.N.I.D.A - A.I.D.S

[yog]

się uzbierało...



i na 4 rock n' rollowo-plemiennych rytuałach Barathrum się nie skończy ;p

[pro]

Zhrine - Unortheta
Udany debiut - islandzki black metal z zeszłego roku.


Isenordal - Shores of Mourning
Dobry amerykański debiut z marca tego roku. Black/doom metal.

[Wędrowycz]

Aktualnie faza na kvltowe starocie. Leciały m.in. pierwsze dwie płyty Death, jedynka Morbid Angel, jedynka Metallicy, pierwsze dwie płyty Satyricon, a w kolejce też pierwsze materiały Slayer, Sepultury i Mercyful Fate.

[synu]

w ramach majówkowych przygotowań.
ale ten album jest fhuj dobry

[yog]

i znowu dużo

[Vortex]

[Wędrowycz]

[yog]

^ zajebioza.

nie będę póki co wklejanki robił, teraz leci <code> - Resplendent Grotesque, wcześniej leciała poprzedniczka, jeszcze wcześniej zajebiste drone/ambienty Like Drone Razors Through Flesh Sphere, Ostatni wojownik Turbo w wersji polskiej i angielskiej, subRosa, Imprecation, norweski Demonic

[Wędrowycz]

^ zajebioza.

nie będę póki co wklejanki robił, teraz leci <code> - Resplendent Grotesque, wcześniej leciała poprzedniczka, jeszcze wcześniej zajebiste drone/ambienty Like Drone Razors Through Flesh Sphere, Ostatni wojownik Turbo w wersji polskiej i angielskiej, subRosa, Imprecation, norweski Demonic

A owszem, całkiem w pytę materiał
O widzisz, przypomniałeś mi o Like Drone Razors Through Flesh Sphere, od lat nie słuchałem

[yog]

D.R.O.N.E.R.E.X.I.A. zajebiste, niby drone, a jaki chilloucik

[TITELITURY]

Dlaczego ten dział jest tak ukryty ? Mało dla mnie czytelny ten nowy podział tematów. A co do muzyki, to kosmiczny metal z rana jak śmietana. A raczej dobra kawa. Enter the droids !

[Pioniere]

kosmiczny metal z rana jak śmietana. A raczej dobra kawa.

U mnie leci nowy LP Norwegów z Kosmicznym Grindcorem.

btw. Rozmieszczenie poddziałów to chaos w czystej formie. Dobrze, że się w ogóle dopatrzyłem ich obecności.

[synu]

Żre u mnie ostatnio takie granie.

[yog]

[Wędrowycz]

To ostatnie dzięki uprzejmości Pioniere

[yog]

takiego brutal deathu to mogę słuchać. UAAAAAAGHHHH!!!

[yog]

Wystarczy teraz wpisać zaczynający się na http:// (https://) link i wyświetli się coś takiego (działa dla youtube, bandcampa, soundcloud, postów z fejsa i tysiąca innych linków). Dla przykładu bandcamp zajebistej kapeli Disaffected:



kod:

Kod: Zaznacz cały

https://disaffectedmetal.bandcamp.com/album/vast

[synu]

Dysko CoF nie znam praktycznie wcale, powiem więcej, pół życia darłem z tej kapeli niesamowitego łacha. Okazuje się jednak, że life is life i potrafi zaskoczyć - ten album jest kurcze bardzo, bardzo dobry

[DiabelskiDom]

Wcześniejszy jest jeszcze lepszy - najlepsza rzecz w ich dysko.

[synu]

Wcześniejszy jest jeszcze lepszy - najlepsza rzecz w ich dysko.

Kurcze, w takim razie zaginam kiecę i lecę bo w Media te 2 + Midian (który właśnie kończę odsłuchiwać) są w bardzo dobrych cenach. A że dziś wypłata, to trzeba zrobić z dziengów dobry użytek

[Pioniere]

Ogólnie wszystkie spoko - do posłuchania. Z całego zestawu dla mnie najlepszy jest chyba nowy album Słoweńców z Panikk.

[yog]

Wy tu o Cradle of Filth (omawiany zestaw 3cd to niezłe bestof), a Thy Serpent w 1996 na Forests of Witchery nagrał black z brzmieniem tiamatowego Wildhoney



www.youtube.com/watch?v=X5fzLiCSBlI (bez https:// jest link, z zamieniłoby się na filmik)

[TITELITURY]

^ O, okładka z gołą babą, której się nie dusi/ krzyżuje / składa w ofierze/ gwałci/ kopie/ je/ bije/ tnie siekierą/ tnie innym narzędziem/ miażdży/ przypala/ wiąże itp. Niebywałe !
A ja słuchałem sobie kto wie, czy nie najlepszej polskiej kapeli orzącej poletko czarnego metalu. W czasach, gdy Dark Fury spuściła nieco z tonu, a Ohtar zaczął nagrywać jakieś sentymentalne popyliny dla niedojebanych, niedoszłych samobójców, zespołem z ikrą pozostał właśnie ten z samobójstwem w nazwie. Nigdy nie mogłem zrozumieć jak ma się ona do głoszonych przez muzyków idei, ale przecież - motyla noga ! - gdybym chciał sensu w muzyce, nie słuchałbym metalu. To taki ewenement chyba na skalę światową, że w Polsce najlepsze kapele wydał na świat chujowy podgatunek, jakim jest NSBM. Bo czego by jednak nie mówić, Selbstmord, Dark Fury, Ohtar ( do przezajebistej "Human Fuel of Death ), Thor's Hammer i Capricornus wciągają nosem wszystkie te zespoły mniej lub bardziej imitujące Watain, "religijny" BM, nie wspominając już o nowomodnych gównach pokroju Furii. Zatem Heil Hitler i do przodu !

[DiabelskiDom]

Selbstmord najlepszy z Raborymowo-Necrowego kółeczka. Żałuję, że kilka lat temu nie doszło do koncertu w czeskim Zatecu ale przynajmniej Feuernacht sobie wtedy obejrzałem. Powyższy album bardzo dobry, często do niego wracam. W zasadzie zgadzam się z tym, że wymieniając bardzo dobre materiały NSBM największy odsetek jest polski - obok oczywiście "Noontide" Fanisk czy "Kampf macht frei" wspomnianego Feurenacht. o/

[Pioniere]

Dziś premiera nowego albumu Hiszpanów!

[Vortex]

No no, spoko jest ten Skulldrain, chociaż sposób śpiewania przypomina mi bardzo ostro

[yog]

Niby Wicher stoi 25 zeta, ale już Devilri w ciemno wziąłem, więc się wstrzymałem. Odpaliłem jednak wczoraj Sacrilegium i muszę przyznać, że dostałem dokładnie to, czego się spodziewałem, czyli pomorsko/warmińskie blaczury z około '96 o minionej chwale, właśnie w stylu Welowie Gontyny czy innych Memorii Vetus z lekką domieszką Stworzy i innych Wędrujących Wiatrów. Bardzo miłe mojemu sercu granie. A może te wszystkie kapele to tak grały właśnie przez Wicher? Taki black tylko w Polsce grali, 100% naszej sceny



Zajebisty heavy/speed/power z 2010 w glorii i chwale lat 80 w USA ze szczyptą Accept

[TITELITURY]

Tą płytą udowodnili, że mimo tak długiego pobytu na scenie, wciąż nie wyczerpali możliwości twórczych. Radochę mam niemożebną, że udało mi się zobaczyć ich w Łodzi na żywo.

[Wędrowycz]

Słucham i oglądam zarazem DVD dołączone do reedycji "Preparing For War".

[Epoxx]

To intro jest dobre ! Dobry album

[yog]

blut und krieg xD

[synu]

Dziś 11. rocznica wydania tej płyty. Kurwa, jaki ten album jest zajebisty, to ja nawet nie
Znam na wyrywki.