Posty: 11198
Bardzo lubię ten album i ich następny tez, a może jeszcze bardziej.
Dla mnie na pewno najlepszy Morbid Angel.Pan Efilnikufesin pisze: ↑3 lata temu Kum kum rabe rabe..........'Gateways to Annihilation'.Jeden z najbardziej interesujacych albumow w Metalu.CD.
Nauczyliśmy się kiedyś czytać papierowe książki i słuchać pachnącej chemikaliami muzyki. I widocznie nie w klimacie nam nic zmieniać. Dla mnie pliczki to to kiedy mam wyjebane na jakosc, wiele jest takich sytuacji... Ale zeby traktowac to na rowni z "trve" wydaniem, nie, jestem rasista w tym wzgledzie. I nie dlatego ze, tylko dlatego bo takkurz pisze: ↑3 lata temu To ekstra. Do mnie AS leci chyba z Marsa, bo mam potwierdzone za jakiś miesiąc, a kosztowało kupę kasy. Liczę, że warto było wydać.
A GiG dzisiaj odebrałem z paczkomatu i już leci po raz któryś z kolei. Czekam tylko kiedy żona stwierdzi żebym to w końcu wyłączył.))
Stwierdzam, że słuchanie na jakichś internetach to półprodukt, nawet jeżeli fizyczny album leci gdzieś w tle, to i tak wrażenie jest z siedemset tysięcy razy lepsze.
I oczywiście winyl, jestem pierdolonym tradycjonalistą w tym względzie, jako młody chłopak pod koniec lat osiemdziesiątych też tak miałem, ewentualnie kasety w chujowej jakości. Nawet jeżeli nie jest to potwierdzone matematycznie/fizycznie/liczbowo czy w jakikolwiek sposób obiektywny, to i tak wiem swoje, moje odczucia są takie, że winyl jest inną klasą rozrywkową niż CD, nie wspominając o jakichkolwiek digitalnych wypierdach.