There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd.. ___Face the consequence alone ___With HONOUR - VALOUR - PRIDE
Powiew ze wschodu ...
prosto z lasu Ygg 'last scald', ....a potem z miejskiej dżungli White Ward 'love exchange failure'
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd.. ___Face the consequence alone ___With HONOUR - VALOUR - PRIDE
Nothing,,great dismal" znam - a to za sprawą mojego koncertowego znajomka od The Cure , z którym od czasu do czasu jedziemy w Polske na koncert i lecą m.in. także tego typu klimaty w aucie
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd.. ___Face the consequence alone ___With HONOUR - VALOUR - PRIDE
Przez ostatnie 3-4 dni słuchałem tylko leśnego pitolenia i związanych z nim ambientów i dark ambientów, ale ileż można, więc włączyłem sobie debiut Arkhon Infaustus. Jaka Zajebista jest ta płyta. Kopie w ryj.
Edit: zaś wieczorową porą mnie naszło na starocie rodzimej sceny BM, trochę z klimatów Temple Of Fullmoon i w podobie. Leciały więc pierwsze materiały Thunderbolt, Fullmoon, Legion, Swastyka, a za chwilę jeszcze Mysteries i Galgenberg.
Wędrowycz pisze: ↑3 lata temu
Przez ostatnie 3-4 dni słuchałem tylko leśnego pitolenia i związanych z nim ambientów i dark ambientów, ale ileż można, więc włączyłem sobie debiut Arkhon Infaustus. Jaka Zajebista jest ta płyta. Kopie w ryj.
Edit: zaś wieczorową porą mnie naszło na starocie rodzimej sceny BM, trochę z klimatów Temple Of Fullmoon i w podobie. Leciały więc pierwsze materiały Thunderbolt, Fullmoon, Legion, Swastyka, a za chwilę jeszcze Mysteries i Galgenberg.
Nie może być, ja tam b. cenię leśne klimaty i ogólnie zimny/surowy black. Taki napierdziel mnie średnio jara, gdybym miał wybierać, to bez wahania stawiam na Tolka Banana ... sorry Sargeista.
Ależ kolego @pitbull Arkhon Infaustus mimo iż na wspomnianym debiucie tłucze niemiłożebnie, czy raczej napierdala siarczysty black/death metal ku chwale rogatego, to jednakże jest on zdecydowanie bardziej finezyjny niż wypociny (ś)fińskich koleżków z Sargeist. Tym bardziej, że potem żabojady z każdym kolejnym materiałem się rozwijają, zaś Finowie zasadniczo stoją w miejscu cały czas.
Dalej leci Temple Of Fullmoon, Mysteries dokładnie
W ucho wpadł mi nowy utwór The Weeknd i jakichś szwedzkich mafiosów, o których mało wiem, mniejsza o to. Utwór pięknie buja i jest mocno nastrojowy, do tego finezyjnie wpleciona elektronika. B. mi to leży. Oby Weeknd częściej wchodził w takie elektroniczne klimaty.
Ostatnio edytowany przez pitbull3 lata temu, edytowany łącznie 1 raz.
Furia i nocel, Odraza i esperalem tkane, Biesy i noc lekkich obyczajów
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd.. ___Face the consequence alone ___With HONOUR - VALOUR - PRIDE
yog3 lata temu
Tormentor
Posty: 18184
Rejestracja:8 lat temu
yog
Ceremonium - Into the Autumn Shade
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Wędrowycz pisze: ↑3 lata temu
Ależ kolego @pitbull Arkhon Infaustus mimo iż na wspomnianym debiucie tłucze niemiłożebnie, czy raczej napierdala siarczysty black/death metal ku chwale rogatego, to jednakże jest on zdecydowanie bardziej finezyjny niż wypociny (ś)fińskich koleżków z Sargeist. Tym bardziej, że potem żabojady z każdym kolejnym materiałem się rozwijają, zaś Finowie zasadniczo stoją w miejscu cały czas.
Dalej leci Temple Of Fullmoon, Mysteries dokładnie
O żesz w mordę, przepraszam. Chyba jestem niedzisejszy, ta okładka dziwnym? trafem skojarzyła mi się z fińskim Impaled Nazarene i dlatego ich pomyliłem z tym fińskim bandem. Wielka wtopa, sorry wielkie. A Arkhona uwielbiam, choć to przecież death/black, a nie czysty black. Mea culpa!
@yog w porządku ten Ceremonium , posłuchałem sobie trochę rano
u mnie teraz
trochę pominięty na forum album z tego co widzę?
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd.. ___Face the consequence alone ___With HONOUR - VALOUR - PRIDE
Według ostatnich szacunków "Nevermind" przekroczyło już 30 milionów sprzedanych sztuk i tym samym dołączyło do najlepiej sprzedających się albumów świata.
I chłopowi nigdy nie chodziło o popularność...
W grobie się pewnie przewraca
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd.. ___Face the consequence alone ___With HONOUR - VALOUR - PRIDE
mdb 34,788%, ministry animositisomina, ministry filth pig, filter short bus
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd.. ___Face the consequence alone ___With HONOUR - VALOUR - PRIDE
Die Kreuzen - Die Kreuzen - każdy raczej kojarzy, ale jakby co, to "hc punkowy Voivod", tyle że nagrany w czasach kiedy sam Voivod nie wyrósł jeszcze z Venom
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd.. ___Face the consequence alone ___With HONOUR - VALOUR - PRIDE
klimatyczna uczta , Ruins 'foulest..' i Leprous Fire
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd.. ___Face the consequence alone ___With HONOUR - VALOUR - PRIDE
ZAÄAR - Magická Džungl’a , projekt typów z NEPTUNIAN MAXIMALISM, są oczywiście wyraźne podobieństwa, to co odróżnia ZAÄAR, to nasuwające się skojarzenia z "Ambient 4: On Land" albo albumami Jona Hassella. Chyba wolę "Magiczną Dżunglę od "Éons".
Było: Eliane Radigue - Trilogie de la Mort - długi, ciepły drone
Trilogie de la Mort is a work in three parts for anologue Arp synthesizer. The first third of the work, Kyema is inspired by The Tibetan Book of the Dead and invokes the six intermediate states that constitute the existential continuity of the being. Kailasha, the second chapter, is structured on an imaginary pilgrimage around Mt. Kailash, one of the most sacred mountains in the Himalayas. Koumé, makes up the last part of the trilogy and emphasizes the transcendence of death.
Teraz: Idles - Crawler - post-punk z agresywniejszej strony gatunku
Od wczoraj zapoznaję się z doom/heavy z kobiecymi wokalami. Przesłuchane The Oath i debiut Sabbath Assembly. Aktualnie leci najnowsza płyta od Lucifer a następne w kolejce Living with the Ancients od Blood Ceremony.
W nocy słuchałem i potem mi się śniło, że pająk pełza po mojej mordzie, więc dzisiaj do kawy leci jeszcze raz. Świetna płyta. Szkoda, że jakoś tak traktowana dziwnie i mało ktokolwiek o niej pisze.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze: ↑2 lata temu
polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Blind pisze: ↑3 lata temu
W nocy słuchałem i potem mi się śniło, że pająk pełza po mojej mordzie, więc dzisiaj do kawy leci jeszcze raz. Świetna płyta. Szkoda, że jakoś tak traktowana dziwnie i mało ktokolwiek o niej pisze.
W Hejlołin katowałem Diamentowego dużo. Płyta z pająkiem jako jedna z nielicznych nie jest w pełni koncept albumem. Tylko kilka ostatnich numerów jest powiązana tematycznie. Trochę niedoceniana.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Tak, ostatnie cztery utwory są konceptem. Poprzednie kawałki to przypadkowe historie. Lubię tę o osobie, którą rodzina pogrzebała żywcem - "Six Feet Under". W dodatku ta płyta jest pomiędzy kultowym "The Eye" i świetnym "The Graveyard", więc może dlatego bywa tak pomijana.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze: ↑2 lata temu
polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Blind pisze: ↑3 lata temu
Tak, ostatnie cztery utwory są konceptem. Poprzednie kawałki to przypadkowe historie. Lubię tę o osobie, którą rodzina pogrzebała żywcem - "Six Feet Under". W dodatku ta płyta jest pomiędzy kultowym "The Eye" i świetnym "The Graveyard", więc może dlatego bywa tak pomijana.
No i w tyym samym roku wyszła płyta Mercyful Fate. To pewno też odwróciło uwagę od płyty Kinga.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Pan Efilnikufesin pisze: ↑3 lata temu
Helmet 'Betty'.
Zloty medal za okladke!!!!
I za muzę, najlepszy ich album
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd.. ___Face the consequence alone ___With HONOUR - VALOUR - PRIDE
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd.. ___Face the consequence alone ___With HONOUR - VALOUR - PRIDE
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd.. ___Face the consequence alone ___With HONOUR - VALOUR - PRIDE