Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

Dyskusje wielkie cz3. Heavy Rock czy Heavy Metal???

#1

Kozioł 3 lata temu

Zapraszam tutaj. Wg mnie dobrze by się stało gdyby oryginalnie HM zwało się HR. Masa argumentów.... A i hair zaliczałby się gdzieś tam... Pierwotne doomy, Pentagramy... I całkiem możliwe że ostatecznie powstałby sam HM, gdzie gat reprezentowały by pewnie nazwy z ostrzejszych rejonów rzeczywistego odpowiednika.
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17531
Rejestracja: 7 lata temu

#2

yog 3 lata temu

Napisanie "Masa argumentów" nie wystarczy, żeby każdy je sobie zwizualizował.

Przecież oryginalnie miałeś hard rock/heavy metal w Zeppelinach czy Purplach, a potem był heavy metal. Co tu rozkminiać więcej? A Pentagramy to dla mnie faktycznie bliżej rocka, niż metalu :)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

#3

Kozioł 3 lata temu

Przepraszam :( że potencjalny temat gdybawczy jest zbyt niepoważny dla tak zacnego grona. Skasuj albo ja skasuję!!!


Obrazek
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17531
Rejestracja: 7 lata temu

#4

yog 3 lata temu

A czemu nie hard blues?
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3148
Rejestracja: 5 lata temu

#5

kurz 3 lata temu

Dobry temat. Zdecydowanie heavy rock, nie ma nawet dyskusji. Ktoś kiedyś powiedział, że heavy metal to taki hard rock, tylko chujowszy. Nie powiem, że się z tym zgadzam, dlatego heavy rock jest dla mnie bardziej ogólnym pojęciem. Ale może to dlatego, że jestem dziadem Januszem z wąsem bez wąsa?
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17531
Rejestracja: 7 lata temu

#6

yog 3 lata temu

kurz pisze:
3 lata temu
hard rock to taki heavy metal, tylko chujowszy.
Poprawiłem.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

#7

Kozioł 3 lata temu

kurz pisze:
3 lata temu
Dobry temat. Zdecydowanie heavy rock, nie ma nawet dyskusji. Ktoś kiedyś powiedział, że heavy metal to taki hard rock, tylko chujowszy. Nie powiem, że się z tym zgadzam, dlatego heavy rock jest dla mnie bardziej ogólnym pojęciem. Ale może to dlatego, że jestem dziadem Januszem z wąsem bez wąsa?
Dla mnie heavy rock tworzyłby naturalną kontynuację, w ostrzejszym kolorycie ale spójną. Chociaż z drugiej strony sto lat temu, nowo powstały heavy metal był właśnie najextremalniejszą formą rocka, pewnie niesluchalną dla wielu. Więc wszystko się zgadzało. Tyle że extrema dzisiaj a wczoraj... Taka analogia do bitlesów, muzyki ładnej i przyjemnej. Kiedyś stary muzykofil w tyrze opowiadał jak to do pieprza zespołu słuchali wszyscy, dzieci, ich starsze rodzeństwo oraz matki. Srg a potem dobicie gwoździa czyli the Beatles rozjebały system młodzieży a reszta nie dała rady tego słuchać... Too extreme.
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5497
Rejestracja: 6 lata temu

#8

pit 3 lata temu

Najpierw należy sobie zadać następujące pytanie:

Czy kiedy powstawało Black Sabbath byłem na koncercie Sodom?
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3148
Rejestracja: 5 lata temu

#9

kurz 3 lata temu

Dlatego to dobry temat.
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3980
Rejestracja: 7 lata temu

#10

Pioniere 3 lata temu

pit pisze:
3 lata temu
Najpierw należy sobie zadać następujące pytanie:

Czy kiedy powstawało Black Sabbath byłem na koncercie Sodom?
Dla mnie w "tamtych czasach" Budgie było ekstremum z załóg rockowych. O czymś takim jak Sodom to nawet nie śniłem.
Awatar użytkownika
Derelict
Tormentor
Posty: 1120
Rejestracja: 5 lata temu

#11

Derelict 3 lata temu

Rock to Little Richard i Elvis. W 99% skala bluesowa, prosta rytmika, często brak synkopy, klasyczne aranżacje piosenek (zwrotka refren x2, mostek refren, itp.).

Jeżeli dla ciebie Black Sabbath powinno się nazywać heavy rockiem to nie znasz się na muzyce, ziomek. Zupełnie inna estetyka, używane inne skale, inna struktura utworów, inna rytmika, itd. Ale rozumiem to januszkowe myślenie - więcej przesteru na gitarce, ale nie ma darcia japy i blastów to musi być hewi rok!

Temat bez sensu.
"Jeżeli black metalowcy są ludźmi, to karaluchy również nimi są"
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

#12

Kozioł 3 lata temu

Derelict Machine pisze:
3 lata temu
Rock to Little Richard i Elvis. W 99% skala bluesowa, prosta rytmika, często brak synkopy, klasyczne aranżacje piosenek (zwrotka refren x2, mostek refren, itp.).

Jeżeli dla ciebie Black Sabbath powinno się nazywać heavy rockiem to nie znasz się na muzyce, ziomek. Zupełnie inna estetyka, używane inne skale, inna struktura utworów, inna rytmika, itd. Ale rozumiem to januszkowe myślenie - więcej przesteru na gitarce, ale nie ma darcia japy i blastów to musi być hewi rok!

Temat bez sensu.
W takim razie sam jesteś bez sensu, udzielając się w bezsensownym temacie, logika podpowiada że twój tekst jest również bezsensowny. Gratuluję gratulacje!!!!
Każdy rock jest grany jak Little Richard a w Black Sabbath nie ma ani rocka ani bluesa? Naprawdę?
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
Derelict
Tormentor
Posty: 1120
Rejestracja: 5 lata temu

#13

Derelict 3 lata temu

No a co ma wspólnego z bluesem lub rockiem tytułowy klasyk Sabatów z pierwszej płyty, który oparty jest na odwróconym trytonie? Słyszałeś kiedyś żeby rock brzmiał w ten sposób? Dlatego wymyslono na to nową nazwe: metal/heavy metal.

A BS ma oczywiście elementy bluesa i rocka w wielu utworach, ale co z tego? Jak w numetalu jakiś biały osioł rapuje, to nazwiesz to heavy rapem???
"Jeżeli black metalowcy są ludźmi, to karaluchy również nimi są"
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

#14

Kozioł 3 lata temu

Derelict Machine pisze:
3 lata temu
No a co ma wspólnego z bluesem lub rockiem tytułowy klasyk Sabatów z pierwszej płyty, który oparty jest na odwróconym trytonie? Słyszałeś kiedyś żeby rock brzmiał w ten sposób? Dlatego wymyslono na to nową nazwe: metal/heavy metal.

A BS ma oczywiście elementy bluesa i rocka w wielu utworach, ale co z tego? Jak w numetalu jakiś biały osioł rapuje, to nazwiesz to heavy rapem???
Równie dobrze co z tego że tytułowy kawałek oparty na odwróconym trytonie?

Co ma wspólnego? A to np że jak sam mówisz pelno tam bluesa i rocka :D Żeby pogadać a tym bardziej pogdybać, to trzeba obiektywnie bo ja np w połowie starego metalu słyszę więcej rocka bluesa czy punka niż metalu METALU.

Przecież nie założę tematu pt. Metal i chuj. Najlepsza muzyka, oczekując samych taków i potakiwań... ;)
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3148
Rejestracja: 5 lata temu

#15

kurz 3 lata temu

@Derelict Machine kolejny ziomuś, co pozjadał wszystkie rozumy i za pomocą teoretycznych „jakichś tam rzeczy” definiuje co jest metalem, a co nie. Może jestem Januszem, ale nie szukam w muzyce definicji, określonych tym, kto jak szarpie za struny itp, ale czegoś co się czuje i odczuwa.
Awatar użytkownika
CzłowiekMłot
Moderator globalny
Posty: 2447
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Festung Posen

#16

CzłowiekMłot 3 lata temu

Całe pojęcie heavy rock powstało zdaje się w czasach gdy style jeszcze nie wyodrębniły się na dobre, różnice były niewielkie i chyba nikt nie wypierał się jednolitych korzeni. Bo czy są jakieś diametralne różnice między debiutem BS, cięższymi motywami Zeppelinów czy Purpli?
Non Stop Kolor!

Browar, knajpa, dupy i metal!
Awatar użytkownika
encyklopedia metalu
Posty: 68
Rejestracja: 2 lata temu
Kontakt:

#17

encyklopedia metalu 10 mies. temu

https://heavymetal.page/
Tu wszystko wyjaśnione...
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1693
Rejestracja: 6 lata temu

#18

porwanie w satanistanie 10 mies. temu

Derelict pisze:
3 lata temu
No a co ma wspólnego z bluesem lub rockiem tytułowy klasyk Sabatów z pierwszej płyty, który oparty jest na odwróconym trytonie?
Na czym? :D

Akurat odwrócony tryton, to... tryton, bo jako jedyny spośród interwałów po inwersji daje to samo. Coś jak odwrócony okrąg.

A sam tryton to przecież esencja skali bluesowej, która powstaje przez dodanie go do zwykłej pentatoniki i ta bluesowość jest w tym utworze na maksa słyszalna.
Awatar użytkownika
Derelict
Tormentor
Posty: 1120
Rejestracja: 5 lata temu

#19

Derelict 9 mies. temu

Panie drogi, widzę że słyszysz bijący dzwon, ale nie wiesz, w którym kościele.

Tu masz wyjaśnione, dlaczego to nie jest to samo:

https://www.hearandplay.com/main/struct ... -intervals

The augmented fourth interval is called the tritone, while the diminished fifth interval is called the inverted tritone.


Co do drugiej poruszonej kwestii: bluesowości w tym utworze nie ma. Nie bazuje on na skali bluesowej, a na wyżej wspomnianym trytonie. Geezer Butler grał sobie na bassie "Marsa" z "Planet" Gustava Hoista i tak powstał ten riff.
"Jeżeli black metalowcy są ludźmi, to karaluchy również nimi są"
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1693
Rejestracja: 6 lata temu

#20

porwanie w satanistanie 9 mies. temu

Derelict pisze:
9 mies. temu

The augmented fourth interval is called the tritone, while the diminished fifth interval is called the inverted tritone.
To jest różnica czysto teoretyczna, taka jak enharmonia, tzn. znajdująca odbicie jedynie w opisie, a nie mająca żadnego odzwierciedlenia w tym, co słyszymy.

Natomiast owszem, masz rację w tym, że np. ten tryl, który jest potem, wskazuje, że mamy do czynienia z myśleniem pod kątem zmniejszonej kwinty.
Derelict pisze:
9 mies. temu

Co do drugiej poruszonej kwestii: bluesowości w tym utworze nie ma. Nie bazuje on na skali bluesowej, a na wyżej wspomnianym trytonie.

Przecież ten tryton jest kluczowym elementem skali bluesowej, na której opiera się cały utwór...
Derelict pisze:
9 mies. temu
Geezer Butler grał sobie na bassie "Marsa" z "Planet" Gustava Hoista i tak powstał ten riff.
No, tylko u Holsta jest diabeł z diabłem na barana, jeden tryton postawiony na drugim, a u BS taka jakby kanapka (pryma-oktawa w charakterze kromek chlebka) z trytonem wyskakującym nagle ze środka jak złowieszczy kawałek szynki w wegańskim burgerze.
Awatar użytkownika
Derelict
Tormentor
Posty: 1120
Rejestracja: 5 lata temu

#21

Derelict 9 mies. temu

porwanie w satanistanie pisze:
9 mies. temu
Derelict pisze:
9 mies. temu

The augmented fourth interval is called the tritone, while the diminished fifth interval is called the inverted tritone.
To jest różnica czysto teoretyczna, taka jak enharmonia, tzn. znajdująca odbicie jedynie w opisie, a nie mająca żadnego odzwierciedlenia w tym, co słyszymy.

Jesteś w wielkim błędzie, wytłumaczę po laicku: nie rozumiesz zależności pomiędzy białymi a czarnymi klawiszami na pianinie. Białe klawisze to C,D,E,F,G,A,B - czyli 7 na oktawę, pozostaje 5 czarnych, bo oktawa to 12 półtonów. Jeżeli tryton to odległość 6 półtonów, to już chyba widzisz, że w twoim rozumowaniu jest jakiś błąd?

Tryton G do Dflat ma prymę na G, czyli BIAŁYM klawiszu. W Black Sabbath jest od C# do G, prymą jest C#, czyli CZARNY klawisz.
porwanie w satanistanie pisze:
9 mies. temu
nie mająca żadnego odzwierciedlenia w tym, co słyszymy.
Chcesz powiedzieć, że ściągnięcie nuty w dół lub w górę o całą oktawę nie ma odzwierciedlenia w tym, co słyszymy?

Ech...
porwanie w satanistanie pisze:
9 mies. temu
Przecież ten tryton jest kluczowym elementem skali bluesowej, na której opiera się cały utwór...
W dupie u szatana kurwa.

Tryton występuje zasadniczo prawie we wszystkich skalach używanych w muzyce dwunastodźwiękowej. Tryton był w skalach muzycznych znanych używanych w średniowieczu, wniosek taki, że w średniowieczu grali bluesa! No taka logika twa.

Tryton sryton kurwa, finito. Nie chce mi się kłócić o jaką skalę oparty jest jakiś tam utwór, nara.
"Jeżeli black metalowcy są ludźmi, to karaluchy również nimi są"
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1693
Rejestracja: 6 lata temu

#22

porwanie w satanistanie 9 mies. temu

Derelict pisze:
9 mies. temu

Tryton G do Dflat ma prymę na G, czyli BIAŁYM klawiszu. W Black Sabbath jest od C# do G, prymą jest C#, czyli CZARNY klawisz.

O czym Ty pierdolisz w ogóle :D :D :D To właśnie Ty udowodniłeś, nomen omen czarno na białym, a raczej na tym forum biało na czarnym, że ni w ząb nie rozumiesz zależności miedzy białymi a czarnymi klawiszami. Przecież nawet w tym Twoim linku masz jasno pokazane, że klawisz jest ten, sam tylko nazwa interwału inna, wedle tego co enharmonia wyznacza.
Derelict pisze:
9 mies. temu
Chcesz powiedzieć, że ściągnięcie nuty w dół lub w górę o całą oktawę nie ma odzwierciedlenia w tym, co słyszymy?
Chcę powiedzieć, że niezlaeznie od tego, czy ktoś patrzy na na ten tryton jak na kwintę zmniejszoną czy na kwartę zwiększoną, usłyszy to samo.
Derelict pisze:
9 mies. temu
Tryton występuje zasadniczo prawie we wszystkich skalach używanych w muzyce dwunastodźwiękowej. Tryton był w skalach muzycznych znanych używanych w średniowieczu, wniosek taki, że w średniowieczu grali bluesa! No taka logika twa.
To nie moja, tylko Twoja logika. Serio chcesz powiedzieć, że nie zauważyłeś, że najpopularniejsza skala bluesowa to pentatonika molowa z dodanym trytonem i że na tym własnie zbudowany jest ten utwór?
Awatar użytkownika
Derelict
Tormentor
Posty: 1120
Rejestracja: 5 lata temu

#23

Derelict 9 mies. temu

porwanie w satanistanie pisze:
9 mies. temu

Chcę powiedzieć, że niezlaeznie od tego, czy ktoś patrzy na na ten tryton jak na kwintę zmniejszoną czy na kwartę zwiększoną, usłyszy to samo.
Dobra, wkurwiłeś mnie i to co bredzisz musi zostać zaorane.

tryton A4 oparty na G (G, C#):

https://www.auralwiz.com/g-diminished-f ... erval.html

Na stronce jest odtwarzacz, można posłuchać jak brzmi ten interwał.


Teraz przychodzi Geezer i w tym interwale ściąga C# o oktawę niżej, w teorii trzeba zapisać teraz tą nutę jako D♭. Na górze pozostaje G, czyli jest "inverted triotne"

teraz wygląda to tak: d5 oparty na D♭ (D♭, G):

https://www.auralwiz.com/c-sharp-dimini ... erval.html

Jeżeli dla ciebie te obydwa interwały brzmią tak samo to jesteś nieźle przygrzany.
Ostatnio zmieniony 10 lip 2023, 16:33 przez Derelict, łącznie zmieniany 3 razy.
"Jeżeli black metalowcy są ludźmi, to karaluchy również nimi są"
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1693
Rejestracja: 6 lata temu

#24

porwanie w satanistanie 9 mies. temu

Ale o czym Ty pierdolisz teraz w ogóle? Ty serio nic nie rozumiesz :)

To, że jak sobie przeniesiesz prymę to tryton (czy każdy inny interwał) wypadnie Ci gdzie indziej jest oczywistością. Nie ma to natomiast nic wspólnego z tym, czy ten tryton nazwiesz sobie zwiększoną kwartą czy zmniejszoną kwintą. Jeśli będziesz stawiał trytony jeden na drugim, jak u Holsta, to możesz tak lecieć po całym gryfie czy klawiaturze i zawsze będziesz miał te same dwa dźwięki, nic nowego tam nie wyskoczy, naprawdę.

U Holsta masz sekwencję pryma - tryton - oktawa, u BS pryma - oktawa - tryton. Holsta tryton pojawia się przy wchodzeniu w górę, u BS w dół. Tyle różnic, które w żaden sposób nie zmieniają faktu, że chodzi (przy sprowadzeniu do tej samej tonacji) o te same dźwięki.

Inaczej: masz dźwięk F i szukasz trytonu - znajdujesz B. I teraz: czy robiąc jakiekolwiek operacje z ustawianiem na sobie tych trytonów, przenosząc to do dowolnej oktawy, odwracając ten tryton i co tylko sobie wymyślisz trafisz kiedykolwiek w inny dźwięk niż te dwa, F i B?
Awatar użytkownika
Derelict
Tormentor
Posty: 1120
Rejestracja: 5 lata temu

#25

Derelict 9 mies. temu

No to zróbmy szybkie podsumowanie.

-Przyjebałeś się, że "jak to black sabbath inverted tryton, nima czegoś takiego!". Kiedy każde źródło w internecie tak twierdzi, w artykule na wikipedii masz podane odnośniki i źródła.
-Piszesz, że "tryton to esencja skali bluesowej". Skala bluesowa odróżnia się od zwykłej penatoniki molowej, i powstaje z niej jedynie przez to, że dodana zostaje jedna nuta po trzecim stopniu, tzw. blue note. W skali bluesowej, więc pomiędzy trzecim, czwartym i piątym stopniem jest różnica jednego półtonu.
-Nie znasz się na podstawowych skalach muzycznych
-Mylisz tzw. "blue note" z trytonem
-"Odwrócony tryton to dalej tryton!!!!". A seks w dupe to dalej seks, bo też się wkłada siusiaka do dziury. Tylko do innej. Tryton to kwarta zwiększona. Odwrócony tryton, czyli tryton po przewrocie, to kwinta zmniejszona. I nie chodzi tutaj o jakąś teoretyczną uznaniowość z dupy, tylko oparte to jest na takim fakcie, że w skalach muzycznych te dwa trytony występują na innych stopniach skali, co próbowałem ci jak dziecku wytłumaczyć, że w symetrycznej 12 nutowej oktawie masz niesymetrycznie rozłożone klawisze, siedem białych i pięć czarnych.
-Twierdzisz, że przewrót trytonu jest niesłyszalny XD
"Jeżeli black metalowcy są ludźmi, to karaluchy również nimi są"
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5497
Rejestracja: 6 lata temu

#26

pit 9 mies. temu

Chciałem tu wkleić (dla rozluźnienia atmosfery oraz jelit) filmik na którym Strawiński przez 10 godzin napierdala "Petrushka chord", ale ostała się tylko wersja ze Świętem Wiosny, a tam chyba nie ma trytonu. Nie wiem, nie znam się.
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3148
Rejestracja: 5 lata temu

#27

kurz 9 mies. temu

Szczerze powiedziawszy, to lubię Black Sabbath. Fajnie grają.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5497
Rejestracja: 6 lata temu

#28

pit 9 mies. temu

Wszyscy lubią Black Sabbath.
Awatar użytkownika
Derelict
Tormentor
Posty: 1120
Rejestracja: 5 lata temu

#29

Derelict 9 mies. temu

Ja nie lubię! Ale tylko tego z Dio na wokalu....
"Jeżeli black metalowcy są ludźmi, to karaluchy również nimi są"
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3148
Rejestracja: 5 lata temu

#30

kurz 9 mies. temu

Tylko Ozzy!
I Robcio od Plantów!
I Ian G!
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5497
Rejestracja: 6 lata temu

#31

pit 9 mies. temu

Derelict pisze:
9 mies. temu
Ja nie lubię! Ale tylko tego z Dio na wokalu....
To jest Sabbath bez Ozzy'ego?
Awatar użytkownika
Derelict
Tormentor
Posty: 1120
Rejestracja: 5 lata temu

#32

Derelict 9 mies. temu

Ozi technicznie o wiele chujovvszy od dio, ale miał większy urock i fajniejszą stylówke od dio. I fajniej melodyzował swój wokal.
"Jeżeli black metalowcy są ludźmi, to karaluchy również nimi są"
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5497
Rejestracja: 6 lata temu

#33

pit 9 mies. temu

A Butler pisał fajniejsze teksty od Dio.
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

#34

Kozioł 9 mies. temu

no bo ozzy to prawdziwy hardrockowiec w spodniaxh skórzanych i flaszką w dłoni, a DIO to heavymetalowiec w majteczkach, z biblą w jednej i drewnianym mieczykiem w drugiej łapie.
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1693
Rejestracja: 6 lata temu

#35

porwanie w satanistanie 9 mies. temu

Derelict pisze:
9 mies. temu
Piszesz, że "tryton to esencja skali bluesowej"
Bo dokładnie tak jest. Usłyszałeś o skalach wczoraj, że Cię to dziwi?

https://en.wikipedia.org/wiki/Blues_scale

The term blues scale refers to several different scales with differing numbers of pitches and related characteristics. A blues scale is often formed by the addition of an out-of-key "blue note" to an existing scale, notably the flat fifth addition to the minor pentatonic scale.
Derelict pisze:
9 mies. temu
Mylisz tzw. "blue note" z trytonem
Niczego nie mylę. Blue note może być różne, jeśli mówimy jednak o dźwięku konkretnym, o określonej wysokości, najczęściej jest to tryton.

https://www.justinguitar.com/guitar-les ... ale-bl-410
The Blue note is the Flat 5 (b5)
Derelict pisze:
9 mies. temu
"Odwrócony tryton to dalej tryton!!!!"
Zgadza się, tak właśnie jest. Skoro masz w oktawie 12 półtonów, to oczywiste, że przewrót dowolnego interwału będzie dawał w efekcie inny (słyszalnie) interwał, oprócz tego interwału, w którym półtonów masz sześć, czyli właśnie trytonu, a to dlatego - uwaga, wchodzi wyższa matematyka - że 12 - 6 = 6.

Derelict pisze:
9 mies. temu
że w symetrycznej 12 nutowej oktawie masz niesymetrycznie rozłożone klawisze, siedem białych i pięć czarnych.
Szkoda, że ciągle nie rozumiesz, że ma to znaczenie jedynie dla teoretycznego zaklasyfikowania danego interwału jako kwarty zwiększonej lub kwinty zmniejszonej, nie ma natomiast wpływu na fakt, że będzie to dokładnie taki sam tryton, czyli sześć półtonów.

Zapytam uprzejmie raz jeszcze:
Masz dźwięk F i szukasz trytonu - znajdujesz B. I teraz: czy robiąc jakiekolwiek operacje z ustawianiem na sobie tych trytonów, przenosząc to do dowolnej oktawy, odwracając ten tryton i co tylko sobie wymyślisz trafisz kiedykolwiek w inny dźwięk niż te dwa, F i B?

Wróć do „Dyskusje muzyczne”