Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

Kozioł

I żeby było milo i sympatycznie, cala frajda polega na wynajdywaniu zajebistej muzyki, i o ile to możliwe lub potrzebne, zdobycie najlepiej nam odpowiadającą dźwiękową opcje, czyli min wyszukiwaniem lepiej brzmiących opcji. I tyle, raz będzie to mp3, a innym winyl. Subiektywna kwestia. Z drugiej strony technikalia, ZUPEŁNIE inna dyskusja do watka Sprzęt, audiofilie coś tam... Moim paradygmatem jest zajebista muzyka a nie techniczna doskonałość to potem. Gówno to gówno, a złoto zawsze zalśni w kraterach i kanionach skorupy z gówna.
Turris Babylonica e stercore facta est.
Pan Efilnikufesin
Tormentor
Posty: 2664
Rejestracja: 7 lat temu

Pan Efilnikufesin

Ja tak troche chaotycznie napisze bo sie wlasnie zesralem w gacie ale czuje potrzebe ze musze teraz wlasnie napisac!!

Z tym grzebaniem glebiej w rowie to raczej szlif a nie waga plyty.

Z tym niby idealnym odtwarzaniem plikow cyfrowych to guglujcie JITTER.
Awatar użytkownika
Nekroskop
Tormentor
Posty: 1082
Rejestracja: 5 lat temu

Nekroskop

Ja proponuję zguglować "digital audio jitter myth".
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

Kozioł

Pan Efilnikufesin pisze: 3 lata temu Ja tak troche chaotycznie napisze bo sie wlasnie zesralem w gacie ale czuje potrzebe ze musze teraz wlasnie napisac!!

Z tym grzebaniem głebiej w rowie to raczej szlif a nie waga plyty.

Z tym niby idealnym odtwarzaniem plikow cyfrowych to guglujcie JITTER.
:D Ty widzę z dwururki wypaliles.. ;)

intransitive verb
1 : to make continuous fast repetitive movements
2 : to be nervous or act in a nervous way

:D
Turris Babylonica e stercore facta est.
Pan Efilnikufesin
Tormentor
Posty: 2664
Rejestracja: 7 lat temu

Pan Efilnikufesin

Ten row co jest rysany na 45........to najlepszy na 7,10 czy 12 calach jest?

Zaczelo sie tutaj od plyty Bathory,zboczylismy nieco z toru,tak wiec......czy to wydanie jest z plakatem?
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

Kozioł

Nie ma, ale jest kartka z hasłem do ruskiego trakera że by nikt nie ripował zripowanego ripa bootlegu, bo jeszcze jakość osiągnie jeszcze wyższy poziom i spadno notowania na giełdzie plakatów wartościowych.
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18202
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Plakatu nie ma, ale jest za to pasek OBI!

Obrazek

A w oryginalnych pierwszych 6 Bathory nie ma niestety plakatów, co najwyżej pocztówki do zamówienia koszulki :( A w temacie, to oficjalna limitowana do 100 reprodukcja żółtej kozy ma być original master, not digital, not remastered. Czy to możliwe? Not digital metal??????
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

Kozioł

OBI — czyli to japonce???? Czy tylko miszmasz różnych haczyków?
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18202
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Nie wiem, mi się wydaje, że może to GoatowaRex, czyli Chińczyki, oni też wydają z OBI i na takiej bardzo grubej tekturze, cenią sobie analog i pewnie tam by nie było problemu z porządnym wykonaniem pirata, żeby nikt się nie przypierdalał o jakieś prawa autorskie.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5910
Rejestracja: 7 lat temu

pit

Dorzucę kamyczek do ogródka:

https://www.premiumsound.pl/bonn-n8-sil ... ciowy.html

Czemu nie napisali w jakiej kategorii mam używać okablowania? Rozumiem, że żaden szanujący się audiofil nie zejdzie poniżej 6a. Czemu nie podali czy kable mają być ekranowane? Rozumiem, że tak przez wielkie T. Ale pewnie nie aluminium z uziemieniem, czy nie daj boże jakąś plebejską folią, ale czystą platyną, Czy switch jest zarządzalny i mogę na przykład z jego poziomu wyciąć rytmy 4/4 oraz inne rzeczy należące do zainteresowań niższych klas społecznych? Jak to mówił Karlheinz Stockhausen: "post-African repetitions". Tfu, tfu.
Awatar użytkownika
Nekroskop
Tormentor
Posty: 1082
Rejestracja: 5 lat temu

Nekroskop

Otwierasz puszkę Pandory. Kable i inne audiofilskie gadżety to placebo-opium dla starych, bogatych dziadów i nikt rozsądny się tym nie przejmuje. Wszelkie nowe niuanse w dźwięku po zmianie kabla to tylko i wyłącznie sugestia, co potwierdziły najróżniejsze testy i doświadczenia. Była o to swego czasu wielka awantura na forum audio i jakiś audiofil wygrzebał z sieci jeden, JEDEN, przykład ślepego testu, w którym jakiś "złotouchy" audiofil rozróżnił dwa kable, które miały 9 metrów i różniły się dwudziestokrotnie polem przekroju. Tak więc tego...

Każdy dobry DAC filtruje dzisiaj wszystkie szumy, którymi mógłbyś się przejmować, a ekranowany kabel może się przydać, jeśli masz bałagan w okablowaniu i obok zasilającego biegnie np. antenowy - co może TROCHĘ pomóc.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5910
Rejestracja: 7 lat temu

pit

Nekroskop pisze: 3 lata temu Każdy dobry DAC filtruje dzisiaj wszystkie szumy, którymi mógłbyś się przejmować, a ekranowany kabel może się przydać, jeśli masz bałagan w okablowaniu i obok zasilającego biegnie np. antenowy - co może TROCHĘ pomóc.
Konkretnie chodzi o ekranowany RJ45. Ale jeśli uziemienie będzie spieprzone szum się tylko powiększy.

Przemyślałem sprawę i doszedłem do wniosku, że chyba jednak ten switch nie jest dość audiofilski.

Co to jest marne 2000 złotych? Przecież podstawowy switch Cisco, używany tylko po to żeby nie tracić liter/wyrazów/zdań w przesyłanych plikach pdf, względnie doc, kosztuje mniej więcej 10 000zł?
Ostatnio edytowany przez pit 3 lata temu, edytowany łącznie 1 raz.
Awatar użytkownika
Nekroskop
Tormentor
Posty: 1082
Rejestracja: 5 lat temu

Nekroskop

To wciąż nie zagra, lepiej od razu zrób to, co prawdziwi audiofile i zastaw mieszkanie pod zakup porządnego okablowania.
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

Kozioł

pit pisze: 3 lata temu
Nekroskop pisze: 3 lata temu Każdy dobry DAC filtruje dzisiaj wszystkie szumy, którymi mógłbyś się przejmować, a ekranowany kabel może się przydać, jeśli masz bałagan w okablowaniu i obok zasilającego biegnie np. antenowy - co może TROCHĘ pomóc.
Konkretnie chodzi o ekranowany RJ45. Ale jeśli uziemienie będzie spieprzone szum się tylko powiększy.

Przemyślałem sprawę i doszedłem do wniosku, że chyba jednak ten switch nie jest dość audiofilski.

Co to jest marne 2000 złotych? Przecież podstawowy switch Cisco, używany tylko po to żeby nie tracić liter/wyrazów/zdań w przesyłanych plikach pdf, względnie doc, kosztuje mniej więcej 10 000zł?
Zabrakło emotikona i wytłumaczenia. Inaczej nikt nie zrozumie.
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
Nekroskop
Tormentor
Posty: 1082
Rejestracja: 5 lat temu

Nekroskop

Po pierwszym poście nie załapałem, po drugim już tak. Na forach audio ludzie gadają takie rzeczy, że ironię można łatwo pomylić z na serio - i vice versa. Btw., audiofilski kryształ w kształcie gówna. Analogowy.
Awatar użytkownika
Nekroskop
Tormentor
Posty: 1082
Rejestracja: 5 lat temu

Nekroskop

(...) Bez wątpienia; nie ma ucieczki od konkluzji, że Nagamichi HyperMNX Mark II to przewód wybitny. Długo zastanawiałem się nad właściwą metaforą tego dzieła inżynierii i doszedłem do wniosku, że najlepiej porównać jego ingerencję w system do absolutnie spokojnego, pozbawionego szumu i fal oceanu, który na horyzoncie spotyka się z błękitem nieba. Kiedy jednak podepniemy ten przewód do systemu i włączymy muzykę, nad oceanem zbierają się hebanowe chmury, zrywa się sztorm, a daleko na horyzoncie bezkresnej sceny, w głębi miksu, dają się słyszeć złowrogie gromy, rozrywające niebo jak ryk piekieł. Muzyka chwyta naszą duszę, bezlitośnie i bez ostrzeżenia, niczym okrutna syrena bezsilnego marynarza, dryfującego po tej targanej sztormem otchłani na szalupie ratunkowej. Nie ma jednak ratunku, ratunku od eksplozji w spazmach doskonałej rozkoszy, a następnie śmierci w zimnych, krystalicznie czystych odmętach fal wysokich tonów. Tuż przed niechybnym końcem, tonąc wpatrzony w okrutnie piękne krągłości syreny marynarz słyszy idealnie kontrolowane, twarde basy piorunów, zwiastujące jego wstąpienie do krainy upiorów. Nie ma już nadziei, nie ma już przesiąkniętego ozonem burzy powietrza sceny, marynarz kona w śmiertelnych objęciach pani oceanu; to koniec; dla marynarza i dla słuchacza, który doznaje oświecenia i już rozumie, że to on jest marynarzem, kiedy budzi się na dywanie po tej podróży i wie, że jest odmieniony na zawsze doznaniem doskonałości. Doskonałości tego kabla. Ciągle czuje zapach włosów syreny i jej bezlitosne ramiona, za którymi tęskni ku własnej zgubie i wiecznemu potępieniu w krainie upiorów.
Pan Efilnikufesin
Tormentor
Posty: 2664
Rejestracja: 7 lat temu

Pan Efilnikufesin

1.Takie brazowo gowniane zwane Gold placki to mialem dwa,trzy?Poszly w pizdy natychmiast,to znaczy zostaly zwrocone.Szumialy gorzej niz PD.Dzwiek zajebany mulem.W przypadku Bathory OBI pewnie poprawi jakosc.

2.Ja slysze roznice w okablowaniu.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18202
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Ja tych goldów unikam przez to, że na fotkach zawsze wygląda jakby coś z nimi nie wyszło, żeby nie powiedzieć dosadniej, że nie wyglądają jak złoto tylko właśnie jakby ktoś się zesrał, więc nie wiem, jak one brzmią (jest też czarna wersja tego boota). Te srebrno-szare też tak na fotkach wyglądają, że koło środka jakieś takie to pofalowane dziwacznie. Ogólnie to im dłużej kupuje winyle, tym mniej mnie kolorki rajcują, bo prawie zawsze brzmi to gorzej i zawsze trudniej takie płyty ratować przed brudem, a i ryski nie zobaczysz.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

Kozioł

Taka ciekawostka. Snoop dog wczoraj przez YouTube powiedział, że gdy artysta remasteruje swój album po 7 latach, prawa do muzyki z automatu wracają do artysty. Nie wiem czy wszędzie czy tylko w USA. Tłumaczyć to może woele re-nagrywanek itp akcji.
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
Derelict
Tormentor
Posty: 1164
Rejestracja: 6 lat temu

Derelict

W kwestii ciekawostek to pragnę nadmienić, że "physical digital" i "digital digital" to jedno i to samo. Coś jak "woda w plastikowych butelkach vs woda w szklanych butelkach".

Heh.
"Jeżeli black metalowcy są ludźmi, to karaluchy również nimi są"
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

Kozioł

Myślę że nie to samo. Eticket to nie jest ten jeden, kolekcjonerski z logami, z papieru. A koncert ten sam.
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
Derelict
Tormentor
Posty: 1164
Rejestracja: 6 lat temu

Derelict

Papier też jest cyfrowy, bo jesteśmy w symulacji.
"Jeżeli black metalowcy są ludźmi, to karaluchy również nimi są"
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3628
Rejestracja: 6 lat temu

kurz

Derelict pisze: rok temu Papier też jest cyfrowy, bo jesteśmy w symulacji.
No to temat nie ma sensu.
1=1=1
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5910
Rejestracja: 7 lat temu

pit

https://ithardware.pl/aktualnosci/audio ... 37199.html - kupcom tego serwera lobotomia znacznie poprawiłaby zdolności poznawcze
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 5164
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY

Kasety olewam, bo nie mam na czym słuchać. Powoli też odchodzę od cd na rzecz bandcampa, ale to jest spowodowane brakiem miejsca, inaczej dalej kolekcjonowalbym płyty. Żałuję, ale tak być musi, bo nie mam warunków jak Konopnicka, żeby kupować 20 płyt w miesiącu, choć stać by mnie było. Jak już kupuje cd, to tylko z muzyką, która wybitnie mi się podoba lub wyszła w moim ulubionym formacie - digibooku. I nie mam z takim podejściem problemu. Techniki nie należy się bać, skoro daje możliwości, należy z nich korzystać, choć zdaje sobie sprawę, że dla wielu będzie to pozerstwo i rozumiem takie podejście, ponieważ metal, to nie tylko muzyka, to także ta żyłka kolekcjonerska, która w nas siedzi. Bardzo bym chciał i gdybym mógł, zbierałbym winyle, choć z drugiej strony, kiedyś mój kumpel zauważył, że mija się z celem kupowanie winyla, jeśli jest cyfrowy dźwięk, identyczny z cd. Dlatego doskonale rozumiem ludzi polujących na pierwsze bicia. Niedawno słuchałem Buldozzera, co prawda z cd, ale w jakiejś limitowanej wersji analogowej z pierwszych wydań i brzmiało to o wiele lepiej, niż regularne wydania.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.