There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd.. ___Face the consequence alone ___With HONOUR - VALOUR - PRIDE
yog pisze: ↑3 lata temu
Gdyby nie Autopsy, to by death/doomu nie było Czy debiut kanibali jakoś przesadnie pozamiatał towarzystwo, nie wiem, ale to już druga połowa 1990.
brzask pisze: ↑3 lata temu
dobra, którą płytkę odpalić najlepiej?
Mental Funeral
Mi najbardziej wchodzi acts of unspeakable, ale nie głosowałem na nich, poza tym nie jestem metalowcem.
To świetna płyta. Na niej zaczynali coraz śmielej ten punkowy brud przemycać. Sprawiłem sobie kilka lat temu nawet na CD. Pewnie, że warto po trzecią płytę sięgnąć, ale uznałem, że Mental Funeral na początek lepsze, bo tam te takie specyficzne przegniłe melodie są i dość chwytliwe utwory
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze: ↑2 lata temu
polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
pit pisze: ↑3 lata temu
Ja wolę Clandestine i Wolverine Blues od LHP.
Gatunek w którym od ręki można wybrać kilka najlepszych płyt, to słaby gatunek.
Jeśli chodzi o Entombed to ciężka sprawa, ale chyba na pierwszym miejscu bym dał właśnie Clandestine i pewnie wyglądałoby to na zasadzie Clandestine > LHP=Wolverine Blues
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze: ↑2 lata temu
polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
pit pisze: ↑3 lata temu
Ja wolę Clandestine i Wolverine Blues od LHP.
Gatunek w którym od ręki można wybrać kilka najlepszych płyt, to słaby gatunek.
Z tymi płytami jest podobnie jak z tym konkursem. Skoro można wybrać 3 zespoły to można też 3 płyty a to że każdy wybrałby co innego świadczy o tym ze dużo zajebistych rzeczy w tym gatunku powstało.
pit pisze: ↑3 lata temu
Gatunek w którym od ręki można wybrać kilka najlepszych płyt, to słaby gatunek.
Może to słaby gatunek, ale jak dla mnie dwie najbardziej przebojowe płyty w nim to Altars of Madness i Deicide.
O, teraz dobrze!
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze: ↑2 lata temu
polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
yog3 lata temu
Tormentor
Posty: 18202
Rejestracja:8 lat temu
yog
No ja jednak jak ostatnio odświeżałem dwie płyty Deicide cały dzień to doszedłem do wniosku, że Severed Survival znacznie wolę w takich ilościach, a Legion to już trochę popłuczyny po debiucie.
A Entombed to jak dla mnie za bardzo się kawałki ze sobą zlewają, żeby w ogóle konkurować.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Pewnego Razu na Krzyżu.....o przypomniało mi się hehe,
bluźnierstwa Pana Bentona typu Open the door Jehovah you whore...
znałem sporo tekstów na pamięć z niej można powiedzieć
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd.. ___Face the consequence alone ___With HONOUR - VALOUR - PRIDE
pit pisze: ↑3 lata temu
Co najmniej dwa. Angel i God.
Angel of Disease może i przebojowy, ale uważam, że jedyny kawałek Morbid Angel godny grania na światowych dniach młodzieży z megafonu to jednak God of Emptiness, ten pierwszy to taka przebojowość z debiutu, z wiadomych względów.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Napisałem w kwestii tego, że to tak na prawdę pierwsza płyta z death metalem, która w wyniku różnych problemów nie ukazała się jeszcze przed debiutem Death a kilka lat później. Hitów tam cała masa a kto nie zna to nawet nie powinien się przyznawać bo to rura nie metal.
Głos wyłącznie na Autopsy. Lubię Morbid Pendzel, ale nie jest to mój TOP 10 dmu więc niestety nie dostają głosu!
Autopsy potęga.
Death nigdy nie skończylem żadnej płyty do końca. Wesołkowate granie z wkurzającym wokalem(dla mnie nie do zdzierżenia), ale technicznie bardzo dobre. Tak mówią.
Screaming Into The Blackness, Needing No God But Himself
Beneath the Veil of Sanity Beats the Throbbing Process of Decay
"ja pierdolę przeczytałem cały temat Kid Rock i muszę się napić"
Pioniere pisze: ↑3 lata temu
Nie ujmując nic muzie Death, ale głosują nań zapewne tacy bardziej "niedzielni słuchacze metalu śmierci"?
Prawdopodobnie jestem niedzielnym słuchaczem metalu śmierci, chociaż często gości w mych uszach, no ale właśnie słucham Leprosy i psiakość, życzyłbym sobie więcej takich albumów dla niedzielnych słuchaczy. Dlatego też żartowałem sobie, że nie można wybrać trzech ulubionych grup, bo każda z nich, według mnie, oferuje wyjątkową, niepowtarzalną muzę, do której wszelakie nowości w DM nie mają jakiegokolwiek startu.